termIT; <dpp3ub$s3i$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Po co hipermarkety mają po kilkanaście albo dziesiąt kas skoro i tak
> nigdy nie są czynne wszystkie? Ponoć czas to pieniądz, więc ja za każdym
> razem się wściekam, że muszę czekać w kolejce do kasy. Co by szkodziło
> wielkim kapitalistom właścicielom sieci zatrudnić dodatkowo kilka
> kasjerek, skoro i tak płacą im nędzne grosze-minimum krajowe?

Przed Świętami i przed Sylwkiem były czynne prawie wszystkie. A dlaczego
w tygodniu nie są czynne wszystkie? Bo to kosztuje, bo tyle wystarcza do
obsługi w rozsądnym czasie, bo ludzie przychodzą falami i trzeba by
zatrudniać dodatkowe kasjerki na dwie godziny, bo ... .

Gwoli ścisłości - wielcy kapitalistyczni właściciele od jakiegoś roku
szukają na okrągło kasjerek, sądząc z ogłoszeń wiszących na kasach, a w
lato tego roku, na drzewach mojego osiedla. Problem w tym, że płacąc
mało trudno im znaleźć osoby chętne pracować na tym stanowisku na 1/4
etatu, głównie w dni wolne od pracy.

Flyer