-
Data: 2003-10-01 12:01:58
Temat: Re: czy ktoś miał doczynienia z agencjami pośrednictwa pracy
Od: "Pawel A." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Zorro" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bldrit$d89$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "siny" napisał w wiadomości
> > znalazł ktoś pracę w kraju czy za granicą proszę o opinie
>
>
Osobiście nie szukałem pracy przez biura HR, ale niecałe 3 lata temu
szefostwo wrobiło mnie w bycie "łącznikiem" pomiędzy firmą a biurem HR przy
poszukiwaniu nowych pracowników. Od tej pory mam o HR-owcach niezbyt wysokie
mniemanie. Pierwsze co mnie uderzyło, to to, że wszyscy byli poniżej 30 bez
doświadczenia zawodowego lub doświadczeniem w akwizycji. W rezultacie niemal
cała wiedza stosunkach organizacji pracy była czystą teorią, w dodatku
opartą na tłumaczeniach amerykańskich podręczników, jak przypuszczam,
najwyżej trzeciego sortu. To oczywiście nie byłaby wada, gdyby nie
współwystępowała z nieprawdopodobną arogancją. HR-owcy, z którymi przyszło
mi współpracować, nie mieli najmniejszej ochoty wysłuchać na czym polega
specyfika pracy w firmie i jakich predyspozycje są potrzebne żeby ją dobrze
wykonywać - już na wstępie wiedzieli najlepiej. Przebieg rozmów
kwalifikacyjnych przypominał mi skecz Monty Pytona (ten z Cleesem w roli
kadrowego z dzwoneczkiem) - przeprowadzajże ją gremium (w tym niestety mój
kumpel z pracy) miało ogromną uciechę w peszeniu i nabijaniu się z ludzi,
którzy mieli tego pecha, że dopiero szukali pracy. Najbardziej żenujące
były, komentarze po wyjściu aplikantów, w których najczęściej powtarzanym
zwrotem było "nic bym od niego nie kupił(a)", co było idiotyzmem, bo nie
szukaliśmy handlowca ani osoby do obsługi klienta..
Żeby podnieść swoją "fachowość" - czytaj cenę usług - HR-owcy wpadli na
pomysł rozwiązywania przez aplikantów zagadek logicznych - problem w tym, że
nie pokusili się na opracowanie swoich własnych ale wyciągnęli (z
niewielkimi) przeróbkami "łamigłówki" które pamiętam z podstawówki...
Efekt był łatwy do przewidzenia - do decydującej rozmowy zakwalifikowało się
10 osób - z czego udało się wybrać 4. Byli idealni w robieniu dobrego
wrażenia, akcentowaniu swojego zapału i zaangażowania, "kreatywności"
wyrażanej zgłaszaniem licznych propozycji usprawniania pracy (np. "Gdyby
dokupić stację dokującą do twojego laptopa, nie traciłbyś czasu na wpinanie
kabelków"). Niestety było to jedyne co potrafili - tylko jednemu z nich
przedłużono umowę po okresie próbnym, bo wykazał się jakąkolwiek
efektywnością.
A teraz będzie najlepsze. Mniej więcej miesiąc po zakończeniu rekrutacji z
udziałem wspaniałej firmy, do sekretariatu przyszedł młody chłopak szukający
pracy - jego CV (wykształcenie, doświadczenie) było jakby napisane pod
wymagania firmy więc szef zgodził się go przyjąć na okres próbny - i facet
pracuje do dziś. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że w rozmowach
wyszło, że wcześniej miał to samo CV złożone do kilku firm HR - w tym tej,
która prowadziła dla nas rekrutację. Żeby było zabawniej, jak zobaczył
ogłoszenie, zadzwonił do nich i spytał czy uwzględniają jego kandydaturę.
Dowiedział się, że jeżeli jego CV jest w bazie a oni się z nim nie
skontaktowali to prawdopodobnie po prostu nie spełnia warunków - ale na
etapie analizy CV, firma nie przedstawiła ani jednego wyszperanego ze swojej
bazy.
Jakiś czas temu pisałem na tej grupie o HR-owcach, sugerując, że może teraz
działają lepiej - przynajmniej mam taką nadzieję.
Jeszcze sobie coś przypomniałem. W zeszłym tygodniu moja szwagierka -
specjalista od "czegoś-tam środowiskowego", świeżo obroniony z wyróżnieniem
doktorat, "walizka" publikacji, ekspertyz i zorganizowanych konferencji,
została w biurze HR, w którym zamrowiła "analizę strategii kariery" (czy
jakoś tak), poinformowana, że ze swoimi kwalifikacjami jest za stara na
aplikowanie o obiecujące stanowiska. Ma 29 lat...
Pozdrawiam
Paweł
Następne wpisy z tego wątku
- 01.10.03 12:55 leszek
- 01.10.03 15:39 Habier
- 01.10.03 14:58 Ela Busz
- 01.10.03 16:13 Misiek
- 01.10.03 21:25 k32
- 01.10.03 23:13 Nina M. Miller
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-01-10 Białystok => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, A
- 2025-01-10 Warszawa => Software .Net Developer <=
- 2025-01-10 Białystok => Application Security Engineer <=
- 2025-01-10 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-10 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-01-10 Gliwice => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2025-01-10 Kraków => UX Designer <=
- 2025-01-10 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2025-01-10 Warszawa => Programista Full Stack .Net <=
- 2025-01-10 Warszawa => Full Stack .Net Engineer <=
- 2025-01-10 Warszawa => International Freight Forwarder <=
- 2025-01-10 Bieruń => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie flo
- 2025-01-10 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-09 Wróblewo => Specjalista ds. Analiz Finansowych <=
- 2025-01-09 Kraków => iOS Developer (Swift) <=