eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeciezkie czsyRe: ciezkie czsy
  • Data: 2002-12-03 17:39:16
    Temat: Re: ciezkie czsy
    Od: "Frogesty Rygel" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 03 Dec 2002 17:35:22 +0100, Wrangler wrote:

    > co Ci dadzą negocjacje jak trafisz na bezrobocie z powodu np.
    > restrukturyzacji i zwolnień grupowych ????
    > masz dom, rodzinę, dziecko i po 3 miesiacach bierzesz cokolkwiek aby na
    > jedzenie i opłaty starczyło !!!

    No cóż to jest niestety fakt i tu nie ma co dyskutować... ale:

    > Nie masz wtedy nic w rękawie jako kartę przetargową, jedynie doświadczenie i
    > kwalifikacje. A na rozmowie
    > muszisz zmierzyć sie z 100tką innych kandydatów.
    > Wtedy te negocjacje to wiesz ....... !!!

    Z setką kandydatów to ty się musisz zmierzyć jak wysyłasz
    CV. Twierdzisz że doświadczenie i kwalifikacje to słaba karta przetargowa?
    A interesowałeś się kiedyś jaki odsetek napływających zgłoszeń np na
    ogłoszenie spełnia chociaż połowę postawionych wymagań?
    Rozmowa kwalifikacyjna (przynajmniej na konkretne stanowisko
    związane z szeroko pojętą informatyką bo z takimi miałem styczność) to nie
    casting do Idola albo innego Big Bradera - jeżeli zostaniesz zaproszony
    to znaczy że firma poważnie bierze pod uwage możliwość zatrudnienia
    Ciebie.
    Powiem tylko tyle że brałem kiedyś udział (robiłem selekcje
    kanydatów) w rekrutacji: zaprosiłem na rozmowę z szefostwem 10...
    i dostałem opieprz że za dużo - no i gdzie te setki? Przyznasz chyba że
    ten fakt stawia w innych świetle sprawę negocjacji płacowych? Jestem
    zdania że negocjować trzeba zawsze (no może poza sytuacją gdy druga strona
    z miejsca oferuje Ci to co chcesz) - wtedy pokazujesz że znasz swoją
    wartość i nie jesteś byle frajerem. Trzeba tylko uważać żeby negocjacje
    nie przerodziły się w "stawianie się" i pyskówkę.
    A tak w ogóle to lektura jakiejkolwiek książki na temat negocjacji
    pozwala spojrzeć zupełnie inaczej na takich co to 1500zł netto od doktora
    przyjmują ze smiechem na twarzy. (jak rozumiem nie chodziło u uśmiech
    zadowolenia że tak tanio...)


    Rygel


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1