eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjechodzenie z cv po firmach ( czyli tzw. własna inicjatywa)Re: chodzenie z cv po firmach ( czyli tzw. własna inicjatywa)
  • Data: 2005-06-29 20:19:58
    Temat: Re: chodzenie z cv po firmach ( czyli tzw. własna inicjatywa)
    Od: "Krzysztof Czaprowicz" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:d9udnc$el8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Pewnie ze aktywnych, ale aktywnych _z_sensem_. Sens. Jest
    > takie pojecie.

    Sens - tak znam to pojecie :-)

    >Aktywnych bez sensu nie lubie -- aktywnym
    > mozna byc tez latajac za ta praca na czworaka, nawet sie
    > jest wtedy bardziej aktywnym, no nie?
    > Aktywnosc z sensem ja osobiscie rozumiem jako:
    > - dowiedzial sie czym sie zajmujemy, co robimy, od kiedy,
    > gdzie, dla kogo (B2B - B2C).
    > - dowiedzial sie albo orientuje sie sam z siebie jakie
    > w zwiazku z tym mamy dzialy i czego mozemy potrzebowac
    > - siadl na pol godzinki na tylku i dopasowal swoje CV i
    > swoj LM do naszych przewidywanych potrzeb (jedna
    > z rzeczy ktorych zywiolowo niecierpie i ktore na dlugo
    > zamykaja droge do pracy u mnie sa tzw "masowki)

    Tak z tym sie zgadzam - ale co mozesz sie dowiedziec jak firma zatrudnia
    zalozmy 3 pracownikow i znasz tylko branze, tak mniej wiecej??

    > To, czy ktos mi przysle dokumenty mailem, poczta, faksem
    > czy golebiem pocztowym jest mi doskonale obojetne...

    Gołąb pocztowy :-))) O tym sposobie nawet nie pomyslalem - moze warto
    sprobowac :P

    > A piesze pielgrzymki uwazam za pozbawione sensu, bo:
    > - zajmuja czas moich pracownikow (a kandydatowi i tak
    > nie pomagaja w niczym, bo zatrudniam ja, a szansa na
    > to, ze skladajac osobiscie 'z ulicy' w ogole mnie
    > zobaczy na oczy, oscyluje gdzies w okolicy zera).
    > - traci calkowicie zbednie (j/w) swoj wlasny czas,
    > w ktorym moglby spokojnie mase innych rzeczy zrobic

    Piesze pielgrzymki do Twojej firmy masz na mysli - no i pare innych, ale jak
    pisalem poprzednio na 100 firm moze 10 jest takich, ale dla 90 ten sposob
    jest OK.

    > Taka sztuke, jak juz kiedys tu pisalam, mielismy tylko
    > _jedna_ -- ale dziewczyna zrobila tak piorunujace wrazenie
    > ze to sie dalo wylacznie osobiscie :-)

    Nie wiem jak to rozumiec :-|

    > Jesli ktos mi kandyduje na PH i wchodzi do mojej firmy
    > ot tak, z ulicy, bez wczesniejszego umowienia sie na
    > konkretna rozmowe _ze_mna_, to ma kreche jak stad do co
    > najmniej Azji. Za brak szacunku do czasu klienta.

    Racja. Zle sie wyrazilem - chodzilo mi raczej o akwizycje.

    Generalnie uwazam, ze chodzenie po firmach to jest pewien sposob na
    zapoznanie sie z okolica (ze sie tak wyraze). Nie uwazam, ze traci sie w ten
    sposob czas. Czasami tez nawet odpowiadajac na ogloszenie mozna wyslac
    aplikacje mailem, osobiscie lub poczta tradycyjna (szkoda, ze nie przez
    golebia pocztowego :-)). Warto w takim przypadku wybrac sie osobiscie,
    chociazby po to, zeby firme zobaczyc - czy warto itd, a przy okazji lepiej
    zrobic maly rekonesans, zeby w razie zaproszenia na rozmowe wiedziec jak tam
    trafic i ile czasu na to potrzeba.

    Pozdrawiam
    K.C.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1