eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUciążliwa współpracownicaRe: Uciążliwa współpracownica
  • Data: 2004-02-25 18:50:33
    Temat: Re: Uciążliwa współpracownica
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    ATA; <c1iigg$m1p$1@inews.gazeta.pl> :

    > Moze ktos zna jakis humanitarny sposob na kolezanke z pracy, ktora "odwala" 8
    > godzin wpatrzona w monitor komputera, grajaca w gierki dla dzieci i gadajaca
    > na gg?? Gdy w koncu dostala ode mnie niezly opierdziel, /za zawalanie
    > sluzbowych spraw/ odstawia teraz niezla pokazowke, jak to jest zapracowana i
    > podwaza moje kompetencje.
    > Przezylam juz podkladanie przez nia tzw. swin, plotkowanie itp.
    > Dochodzi do tego, ze informacje przekazuje jej pisemnie, kontroluje przeplyw
    > informacji miedzy nami jak tylko moge i powoli mam wrazenie, ze to juz jest
    > chore. Nie przychodze do pracy, zeby sie stresowac, a po prostu pracowac w
    > miare normalnej atmosferze. Nie jest to prywatna firma, a dosc spora rzadowa
    > instytucja i jej podejscie, ze wszystko da sie zalatwic, trzeba miec tylko
    > odpowiednie plecy jest... zenujace dla mnie. Przez pare ladnych miesiecy
    > zaciskalam zeby, ale mam juz po prostu dosyc.
    > Dla mnie to gowniara i tupeciara, ktora jeszcze musi nauczyc sie troche
    > pokory, ale praca z nia jest naprawde meczaca. Co robic??? No przeciez nie
    > zabije :) Moze mieliscie podobne problemy. Jak sobie poradziliscie??? Dzieki
    > za pomoc

    Zrobiłem czary mary, znalazłem logi, że gościu próbował logować się do
    programu na konto użytkownika o szerszych uprawnieniach, wysmarowałem
    pismo, że straciłem do niego zaufanie i niech idzie tam gdzie obiecywal
    [dłuuuuugo obiecywał] do innego działu - w efekcie pół Departamentu się
    na mnie obraziło, bo chłopak czuł pismo nosem i zaczął montować
    koalicję. ;)

    Wg. mnie ciężko jest usunąć taką wszę, bo żeby nie zostać posądzonym o
    stronniczość trzeba by np. kontrolować czas pracy czy korzystanie z
    komputerów wszystkich pracowników. Do rozumu też nie przemówisz, bo
    faktycznie "nic złego nie robi". Po moich doswiadczeniach pewnie bym
    podłożył mega świnię [w tym wypadku świnią jest zlecenie zwykłej pracy,
    której osoba nie wykona, bo tak ma w zwyczaju], najlepiej jadąc na
    urlop, żeby sprawa naprawdę padła. Wcześniej trzeba przygotować
    dupokrytkę, czyli oficjalne zlecenie wykonania pracy i nie bawić się w
    sentymenty - osobnik zagrożony potrafi mocno kąsać - raz rozpoczętą
    "likwidację" trzeba konsekwentnie zakończyć.

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1