Dnia 02.02.2005 Maciek Marchewczyk <m...@m...com> napisał/a:
>
> Rzecz w tym, ze nie chce mi sie zapamietywac bezuzytecznych i sztucznych
> regul.
Fajnie, że się z nami podzieliłeś swą bolączką...

> Sadzac po adresie, masz cos wspolnego z netem,
Sądząc po tym, co piszesz, to nie masz _nic_ z nim wspólnego. To po co
piszesz?

> moze tez tkwisz jeszcze w
> rozpaczliwie broniacym sie przed nieuchronna smiercia romantyzmie pionierow
> netu ;)))
Pionierów... skautów... harcerzy...

> Tych pryszczatych, brudnych pasjonatow osleplych od wgapiania sie
> w antyczne ekrany, z obgryzionymi po lokcie paznokciami i spontanicznym
> owlosieniem na calym ciele, wscieklych, ze juz nigdy nie bedzie tak, jak
> bylo ;))) No nie, nie bedzie...
Eh. Łezka się w oku kręci...

> Myslisz, ze moderator poobcina te palce, ktorymi pisze (od lat) moje
> niepochlebne o nim wypowiedzi?:))
On może i nie... Ale Sasza i Griegorij...

> Faktycznie, oferta nie zawierajaca formy wspolpracy - w moim przypadku do
> ustalenia w zaleznosci od profilu kandydata - ani miejsca pracy - tez zalezy
> od tego, co bedziemy robic razem - to oczywiscie oferta nie do przyjecia ;))
Można napisać: forma współpracy do ustalenia(kontrakt/dzieło/zlecenie/FV/
um. o pracę). Tak ciężko?

> podawali bezuzyteczne dane i chylili czola przed autorytetem guru netowych
> ;))
I tu trafiłeś w sedno sensu istnienia polskiego Usenetu. Gratuluję.

> Co zabawne, niegdys jeden z moderatorow wycinal bezlitosnie wiekszosc ofert,
> jednoczesnie szukajac pracy...
O. Żeś przysrał... :)

> Serdecznosci
I ich brak

--
Kender @ http://maczewski.dyndns.org
Tak prymitywny język jak Perl na pewno zostanie poprawnie obsłużony
przez każdy dobry edytor dla Pythona, o emaksie nie wspominając.
[pl.comp.lang.python]