Użytkownik "Mo" <l...@g...nie-smiec> napisał w wiadomości
news:ct6ghj$n15$1@inews.gazeta.pl...
> Ktoś (Immona, a któżby!) wyklepał:

>
> Wychodzi mi, że się czepiasz. Od
> > to się nazywa rynek, jak się ktoś czuje wyzyskiwany to niech
> > przeniesie się do konkurencji która wyzyskuje mniej, albo niech założy
> > własną firme i wyzyskuje innych [futszaK]
> do "przedsiebiorczy sobie poradzi, jak ja sobie radze" jest jednak
> kawałek. I jeśli nie widzisz tej niesubtelnej różnicy w tonie to ja Ci nie
> będę tłumaczyć. Tym bardziej, ze ostatni akapit mojej wypowiedzi wyjaśnia
> dlaczego ma pomyśleć i spojrzeć perspektywicznie zanim wypowie kolejną
> "genialną w swej prostocie" radę. Ty tez chyba przejrzałaś watek po
> łebkach!

Czytalam szybko i nadrabiajac kilka dni nieobecnosci, ale uwazam, ze dobrze
futszaKa
strescilam: "przedsiebiorczy sobie poradzi". (Niech FutszaK sam oceni) To
jednoczesnie jest prawda i wywoluje frustracje w tych, ktorzy nie sa lub nie
czuja sie przedsiebiorczy, ale czy z tego wynika, ze nalezy komus zabraniac
te teze pisac?

> A poza tym, dlaczego do diaska wszyscy mają być przedsiębiorczy?? Czy to
> jakiś kult teraz??

Nie kult, tylko konkurencja. Ludzi jest duzo, dzieki postepowi
technologicznemu prostych prac, ktore moze wykonywac kazdy, jest malo,
wzglednie dobra dostepnosc edukacji sprawia, ze nawet czlowiek wyksztalcony
ma duzo konkurujacych z nim rownie wyksztalconych, do konkurencji przyczynia
sie tez mobilnosc, bo konkuruje z Toba o miejsca pracy nie tylko Twoje
miasto, ale potencjalnie cala Polska i kraje sasiadujace. W takich nam
przyszlo zyc czasach i jest to skutek procesow demograficznych i rozwoju
technologii - rzeczy, ktorych zmienic sie nie da. A w kazdych czasach jest
na co narzekac. Jak nasi przodkowie polowali na mamuty, to przezycie
zalezalo od zdrowia i sprawnosci fizycznej, ktore w wiekszym stopniu niz
"przebojowosc" sa uwarunkowane genetycznie.

I.