eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRzućcie okim na mój cv i lm [ponownie]Re: Rzućcie okim na mój cv i lm [ponownie]
  • Data: 2005-11-06 21:20:41
    Temat: Re: Rzućcie okim na mój cv i lm [ponownie]
    Od: "Tomasz Czupryński" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dzieki za możliwość opisania swoich dokonań.

    Immona <c...@n...googlemailu> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Meantic" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:dkl6mv$d1f$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Przepraszam, ze złe określenia. Nie chcę nikogo obrażać, ale wy swoimi
    > > tekstami wskażcie, pomożcie, doradzcie, a nie piszcie, że jestem
    > > zarozumiały i że to kosza ze mną. Ja bardzo cenię sobie wasze uwagi. Są
    > > ważne, bo zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak z moim cv i lm, że nikt
    > > nie chce mnie zaprosić na rozmowę. Czy to wynika, że w Polsce nie ma
    > > dobrych HR'ców, nie raczej wybitnych ludzi z działu HR. Jeśli cześć z
    nich
    > > myśli tak jak wy to mam małe szanse na znalezienie pracy. Staram się
    > > przedstawić jak najepiej a
    >
    > Zaprzeczasz sam sobie. Najpierw piszesz, ze rozumiesz, ze cos jest nie tak,
    > a potem zwalasz wine na zlych HRow, ktorzy nie sa dostatecznie "wybitni",
    > zeby rozpoznac Twoja wartosc.
    >
    > > jestem odbierany jak najgorzej. Nikomu nie życzę szukać pracy 5 miesiący
    i
    > > nikomu nie życzę takiej ostrej krytyki z jaką spotykam się na grupą. Ale
    > > upuście trochę krwi.
    >
    > Rozumiem, ze po 5 miesiacach masz dola i obnizone poczucie wlasnej
    wartosci.
    > Ale zwalajac wine na zlych HRow nic z tym nie zrobisz. Musisz nabrac
    > dystansu. Twoje doswiadczenie zawodowe i osiagniecia sa takie, ze aplikujac
    > na calkiem spora grupe stanowisk masz sie czym pochwalic i mozesz wzbudzic
    > zainteresowanie. Tylko ze psujesz to sposobem prezentacji. My krytykujemy
    > sposob prezentacji.
    >
    > Postaram sie jeszcze raz wyjasnic najpowazniejszy problem, o ktorym pisza
    > inni - moze Ci sie uda podejsc do niego bez emocji.
    >
    > W CV trzeba pisac konkrety, a unikac pustych wyrazen
    > emocjonalno-samochwalnych. "Zwiekszylem sprzedaz o 30%" robi o wiele
    wieksze
    > wrazenie niz "Jestem wspanialym sprzedawca".
    >
    > Naduzywanie odnosnie siebie samego takich slow jak "wspanialy, najlepszy,
    > swietny" itp. moze sprawic wrazenie, ze:
    > - nie masz dystansu do siebie samego, patrzysz na siebie bezkrytycznie
    > - probujesz sie sprzedac rozpaczliwie i nachalnie
    >
    > Ktos, kto jest dobry, jest spokojny. Przedstawia fakty, ktore mowia o nim
    > dobrze i wie, ze to wystarczy i ze nie trzeba dodatkowo krzyczec "jestem
    > super". Ty masz te fakty, ale zamiast je przedstawiac, wydajesz z siebie
    > okrzyki. W dzisiejszym pojeciu profesjonalizmu, jego wazna czescia jest
    > dystans emocjonalny do kwestii zawodowych. Zbyt zywiolowo wyrazane emocje w
    > formalnej sytuacji psuja image profesjonalizmu.
    >
    > Odpowiedz mi teraz na spokojnie na ponizsze pytania. Nie kwestionuje Twoich
    > osiagniec, po prostu chce sie o nich wiecej dowiedziec. Na rozmowie
    > kwalifikacyjnej tez by pytano o takie uszczegolowienienie.
    > "udoskonaliłem system motywacji"
    >
    > - co konkretnie zrobiles w tym celu, co wprowadziles?
    > - jakie byly mierzalne efekty tego udoskonalenia? (np. mniej absencji,
    > wieksza sprzedaz, mniejsza rotacja...?)

    1. Analiza wyników sprzedaży, na podstawie danych liczbowych.
    - stacja miała bardzo słabe wyniki sprzedażowe, można powiedzieć, że w
    ostatniej dwudziestce.
    2. Rozmowy indywidualne z każdym z pracowników
    - trwały jakąś, godzinę doszukiwałem się w nich przyczyn z punktu 1; rozmowy
    miały bardzo luźny charakter; starałem się każdego poznać;
    3. Na podstawie punktu 2 zdecydowałem się wprowadzić przejrzysty system
    wynagradzania pracowników premią pieniężną, która istniała od zawsze, ale
    była moim zdaniem źle rozdawana. Skupiał się on przede wszystkim na sumowaniu
    wartości sprzedawanych np. płynów do spryskiwaczy. Najlepsza trójka dostawała
    premie 150, 100, 50. Dodatkowo stacja była klasyfikowana w różnych rankingach
    np. za znalezienie się w pierwszej dwudziestce dodatkowo otrzymywała 750 do
    podziału na wszystkich pracowników (350, 250, 150). System był przejrzysty
    jak Kropla Beskidu.
    4. Dodatkowo w tym samym czasie rozpocząłem szkolenia produktowe dla
    pracowników oraz z zasad profesjonanej obsługi klienta. Trzymałem się zasady
    aby coś się sprzedało pracownik powinien o tym coś wiedzieć, klient za to
    powienien być o tym poinformowany.
    5. Bardzo często odbywałem zebrania na których stsoswałem zasadę "pozytywnego
    myślenia" i mówienia, że pieniądze są tyko trzeba po nie sięgnąć (i tu
    podawałem przykłady innych punktów sprzedaży).
    Efekty: procentowy wzrost sprzedaży benzyn szlachetnych z poziomu 30% do
    poziomu 42-55% w stosunku do ogólnej sprzedaży paliw, premia za sprzedaż
    spryskiwaczy, premia za szprzedaż olejów, premia za sprzedaż napojów
    enegertycznych (Red Bull, Oktan99. Najważniejsze dla mnie aby pracownik miał
    się dobrze, aby dostał kasę czuł się pewnie i wiedział, że jak chce to
    potrafi. A zyskała na tym również firma. W kategioriach liczb stację z małymi
    podobno możliwościami udało mi się wyciągnąć na czołowe miejsca (i to w
    krótkim czasie).

    > "opracowałem i wdroyłem własny projekt rekrutacyjny"
    >
    > - tzn. na jakie stanowisko zatrudniales? jaka byla twoja rola? opracowales
    > liste wymagan? przeprowadzales selekcje aplikacji? przeprowadzales rozmowy?
    > zadecydowales o tym, gdzie sie oglosic?

    Projekt opracowałem i wdrożyłem na podstawie swoich własnych doświadczeń.
    Poniżej tak po krótce i w zrozumiałym języku.
    Dotyczył on zatrudniania pracowników obsługi klienta i pracowników podjazdu.
    1. Analiza danych napływających z grupy osób już pracujących, wyników
    sprzedaży itd. według ustalonego wzorca.
    2. Opracowanie schematu jakie cechy powienien mieć idealny kandydat np.
    ukończona szkoła, stan cywilny, doświadczenie itd. Aby umiejętnie zdobyć
    cechy porównuje je do pracowników już pracujących i z każdego wydobywam co
    jest najlepsze. Tworzę schemat idealnego pracownika. Dobrym cechom
    przyporządkowuje plusy a złym minusy.
    3. Opracowuj zestaw pytań które muszą być zadane każdemu kandydatowi (2-4) i
    ile potrzebuje etapów naboru rozmowa-rozmowa 2-zadanie (maksymalnie 3)
    4. Ogłaszam się w lokalnej prasie, ogłoszenie ukazuje się w dniach o
    największym nakładzie (jest to trochę drogie, ale warto). Częstotliwość od 2-
    5 razy. Wszystko zależne od ilości apliakcji. (zadkładam, że na jeden etap
    powinno być co najmniej 10-20).
    5. Nadmieniam, że nie punktuje sposobu własnej prezentacji to czy ktoś piszę
    ręcznie czy na komputerze czy ma brzydkie pismo, czy popełnia błedy. Wazne
    aby miał odpwiednie cechy (mam to poprostu gdzieś czy ktoś używa wzorca, czy
    wujetk mu to drukuje w pracy i takie tam). W ogłoszeniu używam
    określania "Prosimy o przesłanie ofert pracy na adres". Nie podaje maila
    tylko adres.
    6. Na aplikacje czekam tydzień od daty ogłoszenia. W tym czasie dokonuje
    punktowania ofert według schematu. Tworzę 4 grupy potencjalnych kandydatów.
    Np. ostatnio na 3 etaty wpłyneło mi 80 aplikacji. Oczywiście według punktacji.
    7. Z aplikacji wybieram na początek 20-30 osób i umawiam się z nimi (średnio
    10 na dzień).
    8. Rozmowa trwa 15-40minut. Każdemu trzeba dać szansę. W rozmowie zawsze musi
    brać druga osoba (pomagająca). Może zadawać pytania.
    9. Po rozmowie zawsze rozmawiam z drugą osobą pomagającą. Oceniamy.
    Rozmawiamy.
    10. Od liczby kandydatów z największą liczbą plusów decyduje czy wprowadzam
    dalsze etapy.
    11. Jak mam za dużo kandydatów opracowuje zadanie które muszą wykonać,
    oczywiście również przyznaje punkty (z góry muszę znać rozwiązanie np. proszę
    z czym Panu/Pani kojarzy się dany produkt) i wybieram najlepszych.
    Zastanawiałe się kiedyś nad wprowadzeniem takiej grupwej dyskusji, ale
    uznałem, że dla pracowników obsugi klienta jest to za duży stres i próba. Ale
    myślę, że warto to wprowadzić.
    12. Z góry znam jakie nowy pracownik powinien przejść szkolenia produktowe, z
    aktywnej sprzedaży i co najważniejsze te obowiązkowe bhp wstępne, ppoż,
    stanowiskowe. A co najważniejsze z każdym przed rozpoczęciem pracy rozmawiam.
    13. Każdemu pracownikowi nadaje pomocnika w postaci starszego kolegi.
    14. Jak uznam, że pracownik już otrzymał odpowiedni "zestaw" robię zebranie i
    go przedstawiam. Mam go na szczególnym oku przez 3 miesiące i często z nim
    się spotykam i rozmawiam.
    Efekty: bardzo dobra grupa osób, bardzo dobre wyniki (np. zatrudniłem,
    przeszkoliłem, zmotywowałem pracownika który sprzedał przez miesiąc 400
    puszek napoju energetycznego a pracował tylko 12 dni).



    > "usprawniłem procedury wewntrzne"
    >
    > - jakie procedury (jakis chocby jeden przyklad) i jak? jak wygladala
    > procedura przedtem, a jak po Twoim ulepszeniu?

    Każda czynność wykonywana na stacji miała swoją procedurę.
    Wcześniej ze procedury były zawarte tylko w postaci ogólników w zakresie
    obowiązków np. dbać o mienie. Moje zadanie polegało na określeniu czynności
    co oznacza dbać o mienie, zapisanie tego w postaci papierowej, omówienie,
    przedstawienie, egezkowanie i karanie. Było to procedury finasowe-kasowe,
    związane z zasadani FIFO w rotacji towarów (tutaj opracowałem raczej system a
    polegał on na przydzieleniu danego pracownika do danej grupy asortymentowej
    np. piwo i opieka nad nią np. wystawianie zgodnie z planogramem, dbanie o
    dostępność, przestawianie towarów według FIFO, sporządzanie list które towary
    wychodzą z terminem, informowaniu kierownika i takie tam). Po prostu wszystko
    czynności były przeniesione na papier. Naprawdę było tego dużo.
    A usprawniło to komunikację, odpowiedzialność, dbałość o interes firmy,
    zmniejszyło straty do poziomu zerowego. Poprostu poprawiło organizację pracy
    i czasu. Każdy wiedział co ma robić i jak ma robić.


    > "wprowadziłem skuteczny system kontroli"
    >
    > - kontroli czego? stanu towarow? stanu kasy? klientow, zeby nie kradli?
    > kontroli papierow, w ktorych przedtem bylo wiele pomylek? Jaki byl
    > bezposredni, widoczny efekt wprowadzenia tego systemu kontroli? Ilosc czego
    > wzrosla, zmniejszyla sie?
    Miał on charakter procedur ale dotyczył towarów, pieniędzy itd. Kto co
    powinien robić, kiedy, jak. Na przykład bardzo często pracownik który miał
    przypisaną daną grupę towarową razem z kierownikiem robić małą inwenturę
    swojego działu. Rozmawialiśmy wyciągaliśmy wnioski.
    Moja rola była w tym sprzadu stworzyć system kontroli opraty o procedury
    wewnętrze, regulamin firmy nadać mu odpowiedni charakter, przedstawić na
    zebraniu, omówić.
    Np. tylko jedna osoba odpowiedzialna za rozliczenie myjni = brak
    nieprawidłowości.
    Dało to dobre efekty: spadła liczba kradzieży klienckich i pracowniczych.


    > "wdroyłem system szkolenia pracowników w zakresie aktywnej sprzeday"
    >
    > - jesli wdrozyles, to rozumiem, ze byl opracowany przez kogos innego. Na
    > czym polegalo wdrozenie? szkoliles ludzi? koordynowales ich wysylanie na
    > szkolenia?

    System szkolenia był stworzony na podstawie etykiet obsługi kleinta badź
    wzorców sprzedaży nadanych przez firmę, moim zadaniem było przedstawić,
    omówić, przeszkolić i co najważniejsze kontrolować czasami ale też musiałem
    go często dostosować do warunków. Ale bardzo często korzystałem z pomocy
    kolegi który był mistrzem szkoleń wtedy moja rola ograniczała się do
    organizacji całego szkolenia (koordynowanie ładne słowo).


    > "osignłem znakomite rezultaty w aktywnej sprzeday paliw szlachetnych,
    > chemii samochodowej i towarów szybkozbywalnych"
    Tu podam suche liczby
    350% wzrost sprzedaży paliw
    130% wzrost procentowy udziału benzyn szlachetnych
    2000% wzrost sprzedaży napojów enegetycznych w porównaniu do poprzedniego
    miesiąca
    1500% wzrost sprzedaży innych towarów szybkozbywalnych
    Miejsca w pierwszej dwudziestce w sprzedaży chemii samochodowej i olejów
    silnikowych (wiązało się to z nagrodą 750zł za kategorię).
    Oczywiście nie osiągałem tego co miesiąc, ale naprawdę często.



    > o ile procent wzrosla sprzedaz w stosunku do poprzedniego okresu / o ile
    > byla wyzsza od sredniej dla Twoich kolegow?

    jak wyżej

    > "wyszukałem bardzo dobrych klientów"
    >
    > - kogo? chocby jedna nazwa znanej firmy, ktora zdobyles jako klienta?

    Nazwy firmy nie podam, nie, że nie wiem (nie chcę podać, mam nadzieje, że
    jest OK) ale będę uparty. Są to bardzo dobre firmy przyniosły stacji
    dodatkowy wolumen a firma zyskała dobrego partnera.

    > "otrzymywałem premie i nagrody za bardzo dobre wyniki"
    >
    > za ktore wyniki? najlepszy sprzedawca tygodnia/miesiaca/roku?
    Cały czas premie pieniężne od 150zł do 1500zł w zależności od miesiąca.
    Nagrody w postaci damowego paliwa i innych towarów.
    Za dobre wyniki dostałem drugą stację do poprowadzenia jest to ważne
    zyskałem uznanie szefa.
    >
    >
    > I.
    >
    >
    Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal.
    Sam się dziwię dlaczego zdecydowąłe się odejść z te firmy, było cool a nawet
    lepiej ale to już rozmowa na inny czas.
    Pozdrawiam.
    Tomek

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1