Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ermi1s$ckf$1@news.interia.pl
> Górnicy pracują w przediśebiorstwach i to one wypłacają im
> wynagrodzenia. Ich sprawa (tych przedsiębiorstw) jaka jest wysokość i
> struktura tych wynagrodzeń.

a przedsiebiorstwa przynosily dotad strate, ktora byla pokrywana z
budzetu... jak sie pojawil zysk to zamiast oddac budzetowi, czy zainwestowac
(np. w bezpieczenstwo pracy) zwiazkowcy sie upomnieli o podwyzki i
nagrody...
gornicy maja przywileje emerytalne finansowane przez inne grupy spoleczne,
gdyz sami szczegolnych skjladek nie placa... niech wplacaja na 3 filar ze
swojej kasy, to by bylo ok.


> Najwyżej podniosą cenę węgla tak że albo będziesz mieć zimno w domu
> albo za prąd i ogrzewanie będziesz płacił 3/4 swoich miesiecznych
> zarobków. Nie kupisz ? A co zrobisz ?

nie uzywam wegla do grzania mieszkania... a elektrownie kupia wegiel
rosyjski (tanszy od polskiego, elektrocieplownie na wschodzie kraju
wlasciwie juz go kontraktuja), albo importowany z RPA czy Australii, ktory w
porcie w Swinoujsciu bylby w tej chwili niewiele drozszy od naszych
aktualnych cen wegla... wiec wiesz gdzie gornicy moga wsadzic te swoje
grozby...

> Jeszcze jedno. Gdyby Śląsk był autonomiczny - doskonale prosperowałby
> bez reszty Polski. Gospodarczo i politycznie bo ludzie tutaj są w
> sprawach lokalnych raczej jednomyślni. Reszta Polski bez Śląska -
> raczej nie bałdzo.

tia... Śląsk... czytalem niedawno, ze pojawil sie tam syndrom somalijski...
tak jak w Somalii ludzie nie probuja wziac sie w garsc tylko czekaja na
pomoc humanitarna tak na Sląsku jest cala masa specjalistow od pomocy
socjalnej... nie szukaja pracy, tylko kombinuja z zapomogami, tak powstaje
tam dziedziczone bezrobocie... przechodzi to z ojca na syna...

> A kto nie rozumie żądań górników _wobec_swoich_pracodawców_, temu
> gorąco polecam aby udał się do kopalni na wycieczkę i zobaczył w
> jakich warunkach i w jakim narażeniu pracują ludzie, a potem zestawił
> to z ich zarobkami i stopniem utraty zdrowia. Niestety każdy widzi
> tylko jedną stronę medalu- żądania górników.

a czy ktos im zabrania zmienic zawod? jak mi szef za malo placil to
zmienilem prace... i nie rozpieprzalem ulic w jakims innym miescie z tego
powodu...

> Wbijcie sobie w końcu w te Wasze zakute główki że nikt z Was górników
> nie utrzymuje ani do nich nie dopłaca, zaś bez nich płacilibyscie
> kosmiczne rachunki za energię i ogrzewanie. Znacznie bardziej
> kosmiczne niż teraz płacicie.

jest cos takiego jak rynek... jesli produkujesz pewien produkt za drogo to
zbankrutujesz, bo wszyscy kupia od konkurecji... sieroty prl-u ze Śląska
tego nie zrozumieja tego nigdy...

> A jeśli ktos nie wie gdzie zobaczyć kopalnię od środka to polecam:
> Kopalnia w Nowej Rudzie koło Wałbrzycha - jedna z najtruniejszych i do
> niedawna najbardziej niebezpieczna kopalnia w Polsce

to po co taka eksploatowac?

> No i teraz zadajcie sobie pytanie czy pracowalibyście w takich
> warunkach za 2-3 tys netto.

na Śląsku tlumy chetnych ustawiaja sie do tej pracy, wiec w czym problem?
tych co narzekaja zwolnic, a w ich miejsce zatrudnic nowych... tylko, ze
zwiazki zawodowe (czyli najwieksze nieroby wsrod ludzi pracujacych) do tego
nie dopuszcza...
z Twojej wypowiedzi wynika, ze Śląsk to skansen PRL-u... gdyby sie odlaczyl
to poradzil by sobie wlasnie jak Polska Ludowa...

kopalnie w Polsce funkcjonuja fatalnie... produkuja wegla za duzo, glownie
tego, na ktory nie ma popytu... dlatego ciezko kupic wegiel odpowiedni do
ogrzania domu, bo przy kopalniach na haldach zalega jakies niewiadomo co,
ktorego nikt nie kupi...
jak za komuny, robic byle co, brac pieniadze, nieistotne czy komus ta praca
jest potrzebna...

pozdr
pioter