eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozwiazanie umowy na czas nieokreslony - problem prawny i etyczny › Re: Rozwiazanie umowy na czas nieokreslony - problem prawny i etyczny
  • Data: 2002-04-14 05:03:13
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy na czas nieokreslony - problem prawny i etyczny
    Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > > W dniu otrzymania wyplaty - bedzie to najprawdopodobniej poniedzialek -
    > >chce
    > > zlozyc wymowienie. Z tym, ze spodziewam sie problemow ze strony obecnych
    > > szefow. Beda chcieli pokazac, ze nie puszcza mnie tak latwo.
    >
    > weźmiesz wypłate i powiesz, że chcesz jak najszybciej odejść z firmy i,
    > jeśli  Twój pracodawca jest z tych "standartowych" to będzie wymagał byś
    > pracował do końca okresu wypowiedzenia ( z tego co piszesz, do końca maja),
    > a jak jest "standardowy + chamowaty" to w tym okresie wypowiedzenia
    > przygotuje Ci takie niespodzianki, że masz prawie 2 mies. "super piekiełka".

    Najlepiej byłoby, gdybyś się z pracodawcą dogadał.
    Nie napisałeś co robisz, ale na niektórych stanowiskach wkur***ny pracownik na
    wypowiedzeniu jest już praktycznie bezużyteczny, więc firmie niezbyt się opłaci
    trzymać go na siłę i płacić.
    Poza tym pewnie przysługuje Ci jakiś urlop, możesz też podupaść na zdrowiu i
    pracodawca nie powinien mieć w tym interesu, chyba że jest to jakaś chora
    korporacja ze złośliwym kierownictwem.

    Jak pracujesz na zmiany - możesz poukładać je tak, aby móc jednocześnie podjąć
    drugą pracę. Jak wykonujesz określone zadania, to może uda się zabrać pracę do
    domu...?
    W ten sposób odpada problem świadectwa pracy w które ktoś napluł.

    pozdrawiam
    maksymilian



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1