eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRekrutacja w IT [b.dlugie]Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
  • Data: 2008-04-30 16:49:05
    Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
    Od: nemrod <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 26 Kwi, 18:32, qrak <a...@b...ccc> wrote:

    > Akurat z tym jajkiem to nieporozumienie, bo to akurat umie dzisiaj  
    > wiekszosc gimnazjalistow, wiec pominmy juz ten nieszczesny kernel ;)

    Niby racja, tyle, że śmiem twierdzić, iż "jakość" tej kompilacji
    pozostawia wiele do życzenia - co znacząco wpływa na cene całej usługi
    (no ale tego potencjalny zleceniodawca nie zauważa)

    (...) w ciągu kilku lat od tych testów co jakiś czas
    > > uprzejma Pani z Rinf dzwoni do mnie z ofertą pracy (która nijak się ma
    > > do zawartości tych testów).
    >
    > Ot, caly Rinf ;) Nie dziwie sie, ze Siemens padl ;D (joke)

    a żeby było zabawniej, to właśnie dzisiaj zadzwonił kolejna Pani z
    Rinf z prośbą o uzupełnienie profilu, bo dawno go nie uaktualniałem -
    na moje stwierdzenie, że to nie ma sensu bo nie jestem zaowolony z ich
    usług, usłyszałem, że to dlatego że nie uaktualniałem profilu ...

    > Nie twierdze, ze kazdy na wszystkim powinien sie znac - jak napisales, do  
    > zarabiania kabli moze sa i inne osoby, ale czasami te podstawy trzeba  
    > jednak chociaz troche znac :) Nawet to nieszczesne vi powinno sie chociaz  
    > umiec obsugiwac, bo sa np. urzadzenia, ktore maja jakiegos linuksa  
    > zaszytego, gdzie nie ma "cudnego" mc i trzeba wszystko "z palca" robic.  
    > Tyle, ze vi jest wszedzie, a rpm to wymysl RH i pochodnych tej dystrybucji.

    to co jest a to co powinno być ... (tak dla jasności zgadzam się z
    Tobą w tej kwestii i co więcej zauważyłem, że ten, który zna podstawy,
    na dłuższą metę wygrywa - jednak ta "dłuższa meta" bywa baaardzo
    długa :) )

    > Sam tez od czasu do czasu odrzucam propozycje, bo nie czuje sie na silach.  

    niesłusznie - mało prawdopodobne, że nowy pracodawca zostawi Cię
    samemu sobie (przynjamniej na początku), grunt to bycie szczerym na
    rozmowie (odnośnie tego co się umie)

    > Bodajze rok temu dostalem propozycje administracji serwerownia w Gdansku.  
    > Ale jak facet powiedzial, ze to 50 maszyn i ze mialbym nad nimi wszystkimi  
    > miec piecze, to mnie to troche przerazilo :)

    szkoda, że Cię przeraziło - pare tygodni stresu zanim byś to ogarnął
    ale za to jaka praktyka ... (poza tym j.w. - nie sądzę, żeby od razu
    puścili Cię samego - a jeżeli nawet to od czego jest internet)

    > Jestem tuz przed 30ka (...)

    to tak jak ja (niestety) ;)

    > Tak, kilka lat temu bardzo chcialem pracowac na swoim i byc sobie Panem i  
    > wladca, lecz nie snilo mi sie to nawet w najgorszych koszmarach, jaki to  
    > trudny kawalek chleba. Pamietanie o wszystkim, dopilnowanie zeby wszystko  
    > chodzilo i swiadomosc, ze za kazdy namniejszy blad odpowiedzialny jestem  
    > tylko ja (nawet jesli to nie moja wina). Do tego wyniszczajaca konkurencja  
    > wielkich firm i nasz polski galimatias prawno fiskalny... bleeee ...  
    > Naprawde chce popracowac nawet te 12h i miec kolejne 12 przynajmniej na  
    > spokojny sen :) A do tego przynajmniej spokojne nerwy, ze tego 1-go bede  
    > mial kase na koncie, a na wlasnym rachunku, zazwyczaj tej kasy nie masz ;)
    > Jesli chodzi o korporacyjnosc, to na codzien mam do czynienia ze swoimi  
    > klientami, ktorzy czasami do przyjemnych nie naleza (klient nasz pan).  

    Ja właśnie myślę nad otworzeniem działalności (w której taka wiedza
    jak moja czy Twoja będzie kluczowa) i to co piszesz nie napawa
    otuchą :/ (zwłaszcza, że spodziewam się tego co napisałes)

    > Zatem i skulic ogon potrafie (...)

    Pogratulować, bo ja nie umiem :/ (tak więc czeka mnie jeszcze nauka
    tej "umiejętności")

    > I najwazniejsze - mieszkam na wsi, wiec rynek praktycznie pozbawiony  
    > zapotrzebowania na moje uslugi (moze poza serwisowaniem, ale dzis  
    > gimnazjalisci robia to za piwo;) )

    Ty masz chyba jakiś uraz do tych gimnazjalistów :)

    --
    Pozdrawiam

    > Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie!

    moja wątroba ma inne zdanie :P

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1