eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMam 41 i słyszę,że jestem za stary...Re: Re: Mam 41 i słyszę,że jestem za stary...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plonk.apk.net!news.apk.net!not-for-mail
    From: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Re: Mam 41 i słyszę,że jestem za stary...
    Date: 22 Jun 2003 00:57:28 -0700
    Organization: APK Net
    Lines: 49
    Message-ID: <m...@p...ninka.net>
    References: <bcph67$r74$1@inews.gazeta.pl>
    <MunIa.2248$%91.343722@news20.bellglobal.com>
    <bd1hc4$ke8$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: pierdol.ninka.net
    X-Trace: plonk.apk.net 1056268649 24886 216.101.162.243 (22 Jun 2003 07:57:29 GMT)
    X-Complaints-To: a...@a...net
    NNTP-Posting-Date: 22 Jun 2003 07:57:29 GMT
    X-Newsreader: Gnus v5.7/Emacs 20.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:84443
    [ ukryj nagłówki ]

    " marek9993" <m...@N...gazeta.pl> writes:


    > > Generalnie 40 latek powinien byc ustawiony w tym wieku.
    > >
    > Jasne. Pod warunkiem, że dotychczasowa firma nie rozleciała mu się pod
    > tyłkiem z powodów całkowicie niezależnych od niego.

    wlasciwie TO akurat nie powinno byc usprawiedliwieniem.

    bo inteligentny czlek powinien zawsze wiedziec, w jakiej kondycji
    finansowej jest jego firma, jak stoi na rynku, czy bedzie zwalniac,
    czy zbankrutuje.

    oczywiscie szary pracownik pewnosci nigdy miec nie bedzie, ale
    pracujac w danej firmie ma sie na ogol wystarczajaco duzo wskazowek.

    no i wtedy rozsadni ludzie po prostu zacyznaja sobie szukac nowej
    pracy - na dlugo, zanim firma oficjalnie wyzionie ducha.

    "ustawianie sie" na rynku pracy i w zyciu nie polega tylko na
    znalezieniu jednej stalej i pewnej jak smierc :) pracy - bo to se ne
    da.
    "ustawianie sie" polega na opracowaniu sobie zawczasu co najmniej
    jednego, jak nie wiecej, planow awaryjnych. typu, co zrobie jak mnie
    zwolnia. co zrobie, jak sie firma rozleci; co zrobie jak nagle zamkna
    wszystkie firmy, gdzie w moim fachu oferuja robote etc.

    ze to nie sa cuda to widac na codzien - jest grupa ludzi, calkiem
    spora, ktora nie bywa w ogole bezrobotna, nie siedzi na zasilkach
    tylko po prostu pracuje i zmienia prace, jesli zachodzi taka potrzeba.
    jak z nimi pogadac, to na ogol potrafia opowiedziec na pytania typu
    wlasnie "a co jak firma x cie zwolni" "a co jak firma Y zbankrutuje".

    oczywiscie, szukanie pracy przez miesiac, 2 czy 3 to nie zadna
    tragedia - o ile sie wczesniej na ten czas odlozylo troche kasy.

    problem z wieloma bezrobotnymi w polsce jednak (mam na mysli tych
    permanentnych) polega na tym, ze oni nie mysla w ogole o przyszlosci,
    o tym co beda robic za miesiac, pol roku, rok; nie umieja, badz nie
    chca w ogole planowac swojego zycia i nie robia nic w kierunku
    jakichkolwiek zmian. jedyne co najczesciej umieja, to pod batuta
    jakiegos populisty wyjsc na ulice i zrobic strajk, domagajac sie od
    panstwa zeby "zagwarantowalo" "dalo" "zapewnilo" itd.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1