eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBrak pracy czy... (długie)Re: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
  • Data: 2002-06-22 16:52:08
    Temat: Re: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
    Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 20 Jun 2002 01:07:21 +0200, =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Pollak?=
    <s...@m...pl> wrote:

    >Dlaczego ma to być dowód na to, że hydraulik-kafelkarz po zawodówce zarobi
    >więcej niż inżynier po studiach wyższych?
    Kafelkarz zarobi wiecej od inzyniera w momencie gdy na niego bedzie
    wiekszy popyt i moga sie tak samo latwo przekwalifikowac
    >Znowu nie odpowiadasz na mój argument. Chyba że mam rozumieć, iż osiem zł
    >jest wystarczającą motywacją do ośmiogodzinnej pracy. Poza tym socjalowcy
    >nie mają poczucia, że oni o coś proszą, oni uważają, że im się należy.
    Odpowiadam ze roznica to czasem te osiem zlotych pozwalajace przezyc
    bez dlugow od 1 do 30.
    >Jacy my nie mamy pieniędzy? Państwo? A więc państwo ma dawać ludziom na
    >rozkręcanie interesów?
    My jako Polacy.
    >Może, ale nie musi. Nie wiem jak Ty, ale ja od autostopowiczów nie wołam
    >ani złotówki. A podwożę nie tylko ładne blondynki, ale i brzydkich brunetów.
    >Ot, taki dług wdzięczności do spłacenia z czasów, kiedy sam jeździłem
    >stopem.
    Tez nie wolam ale kilkakrotnie wciskano mi pieniadze i kilkakrotnie
    sie na mnie krzywo patrzano jak wysiadalem "bez uiszczenia". Czasy sie
    zmieniaja.
    >Niższy od kogo? Od gościa, który przyjechał z mniejszego miasta (wioski),
    >gdzie ma mieszkanie (chałupę), a koszt tego mieszkania (chałupy) jest niższy
    >(żaden), bo w małej miejscowości (wiosce)?
    Nie wiem czemu komplikujesz prosta rzecz. Taniej jest pracowac w
    miejscu zamieszkania niz jezdzic dalej.
    >Opisałeś mechanizm, który przez pięćdziesiąt lat testowano w tzw. bloku
    >wschodnim. Ponieważ nie umiesz dostrzec wad samego mechanizmu, efekty jego
    >działania też wyraźnie nie dają Ci do myślenia, więc przyczepiłem się
    >szczegółów.
    Niektore mechanizmy nie dzialaja w duzej skali moze sprobowac
    dzialania w malej?
    >A dlaczego uproszczenie ma być równoznaczne z ograniczeniem?
    >Przykładem czego? Prostego prawa?
    Owszem wprowadzono proste prawo zaliczajace rozbite auto do odpadow.
    Niestety nikt nie zauwazyl ze remontem tych odpadow zajmuje sie masa
    ludzi. Obecnie jest przygotowoane bardziej szczegolowe prawo usuwajace
    te przyczyny.
    >Tzn. jakie? Podoba mi się słowo "szokowa". Czy mam rozumieć, że jednak
    >dostrzegasz potrzebę zmian po 89 r., mimo że gardłujesz o "potędze
    >gospodarczej", tylko inaczej wprowadzanych? No to jak należało je
    >wprowadzać? Rozumiem, że "bezszokowo" jak w Rumunii, Bułgarii czy na
    >Ukrainie?
    Zmiany po 89 sa decyzja "ciemnych mas". Co do tempa to wolalbym tempo
    ewolucyjne bo jak nam nasz przyklad dowiodl zmiana ustroju i tak
    bedzie trwala te 15-20 lat. Co do Rumunii to tam konsultantem byl nasz
    geniusz Balcerowicz
    >
    >
    >> >Tylko dlaczego ten pełniejszy żołądek mają mieć w krajach, w których nie
    >dba
    >> >się o człowieka? Czyżbyś jednak zgadzał się z tezą, że lepszy taki
    >system, w
    >> >którym człowiek musi sam zarobić na bułkę niż taki, w którym dostaje od
    >> >państwa 100 gram kory?
    >
    >> Wole te kraje ktore daja zjesc bulke dziennie kazdemu.
    >
    >To nadal nie jest odpowiedź na moje pytanie, dlaczego ludzie dają dyla z
    >krajów, w których "dba się o człowieka" do krajów, gdzie panuje "wilczy
    >kapitalizm".
    Uciekaja od wilczego kapitalizmu i liberalizmu do krajow gdzie sie dba
    o czlowieka. przyklad afganistan-rfn, indie-Wielka Brytania itd.
    >I w efekcie gospodarka europejska przegrywa konkurencję z amerykańską.
    Gospodarka europejska to stosunkowo nowy wynalazek - moze dalbys jej
    czas na rozkrecenie?
    >Za to Ty najwyraźniej nie. Na wolnym rynku ceny takich samych produktów są
    >różne (to tylko w socjalizmie były jednakowe).
    Cena surowcow ustalana jest globalnie na gieldach surowcowych.
    >Ty stwierdziłeś, że ceny na
    >węgiel są na całym świecie takie same, bo "ustalane globalnie". Nadal więc
    >nie wiem, dlaczego węgiel australijski jest w Polsce tańszy od polskiego
    >(dotowanego).
    Bo wydobycie jest drozsze.
    >No dobrze, to porównajmy. Za "potęgi gospodarczej" można było sobie kupić
    >syrenkę na talon,
    >1,5 kilo miesięcznie wołowego z kością na kartki, telewizor "Rubin" po
    >całonocnym staniu w sklepie w kolejce i czekaniu na dostawę (jeśli dla
    >człowieka oczywiście starczyło) i pojechać na wycieczkę do NRD (do RFN już
    >tylko w charakterze handlarza). Obecnie można sobie kupić dowolny samochód,
    >10 deko szynki, kiedy chcemy zjeść, a nie kiedy przywiozą, w sklepie z
    >telewizorami kłaniają się w pas i do telewizora dokładają radiomagnetofon,
    >na wycieczkę do Grecji stać każdego średnio zarabiającego i Polak jest
    >panisko-turysta, a nie handlarz- dziad.
    Taak ale teraz powiedzmy sobie ze za komuny kazdy polak to mial a na
    wycieczke i bycie paniskiem teraz moze sobie pozwolic 1% Polakow.
    Nawiasem mowiac cieszylbym sie aby do nas przyjezdzali i my bysmy te
    radiomagnetofony produkowali.
    >Masz rację, granda, a z tego Balcerowicza przestępca gospodarczy.
    >Przedsiębiorstwa miały kredyty po 5%, inflacja była sto kilkadziesiąt, ale
    >to przecież nie powód, żeby doprowadzać przedsiębiorstwa do bankructwa.
    >Przypomnijmy, przedsiębiorstwa prężne, dochodowe, zapewniające nam status
    >"potęgi gospodarczej".
    Ha masz racje granda, dzis ci pozycze 4000 zl a jutro ci powiem ze
    masz mi oddac 6000 ciekawe czy wytrzymasz.
    >Żeby miały z czego spłacić długi, które na te inwestycje zaciągano?
    W miedzyczasie te dlugi juz dwukrotnie nam redukowano a ciagle mamy 70
    mld zadluzenia wyjasnij mi te zagadke
    >
    >
    >> >Tobie ten rocznik nie spadł przypadkiem na głowę. Bo mam poważne
    >> >podejrzenia, że z dość wysoka.
    >> [ciach...]
    >> >Tę wiedzę to nabywasz na tajnych kompletach u Leppera?
    >> [ciach...]
    >> >Tu się zgodzę. Największym ograniczeniem jest liczba ekonomicznych
    >> >analfabetów.
    >> [ciach...]
    >> Jak widze coraz czesciej brakuje argumentow stad te osobiste
    >> wycieczki.
    >
    >Ileż można poważnie traktować człowieka, który w XXI wieku udowadnia, że
    >ziemia jest płaska?
    [ciach...]

    Wiesz co ? Daje sobie spokoj w przywracaniu ci _samodzielnego_
    myslenia, wymaga to ode mnie za duzo cierpliwosci, znoszenia obelg,
    prostowania przeinaczanych przez ciebie argumentow, odpowiadania na
    pytania w stylu 2 letniego dziecka. Boje sie proponowanego przez
    ciebie modelu demokracji bo twoje posty ujawnily jak latwo mozna
    manipulowac ta wyksztalcona grupa spoleczenstwa.

    Zycze ci abys ciagle odnosil sukcesy gospodarcze po to abys nie musial
    spradzic jak wyglada dno.


    EOT

    Limfo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1