Dnia 2007-05-08 19:11 [HeFToL] napisał(a):

> -W umowie o pracę mam zapisany 30dniowy okres wypowiedzenia. Rozumiem to w
> ten sposób, że jeśli dziś złoże wypowiedzenie to pracyję jeszcze przez
> 30kolejnych dni.
> Spotkałem się jednak z opinię, że okres 30 dni zacznie się liczyć z
> początkiem pryszłego miesiąca. Czy ma to jakies uzasadnienie prawne?

Kodeks Pracy przewiduje okresy wypowiedzenia liczone w tygodniach i w
miesiącach. Te w dniach to tylko do umowy próbnej - krótsze niż tydzień.
Wypowiedzenie liczone w tygodniach zaczyna się w poniedziałek i kończy w
sobotę. Wypowiedzenie liczone w miesiącach zaczyna się 1 a kończy
ostatniego. Więc jeśli masz miesięczny okres (btw. jaka to umowa?) to
najbliższe wypowiedzenie zacznie biec od 1 czerwca.

> -Czy jeśli okres wypowiedzenia kończy się np 15 danego miesiąca, a w tym
> czasie mam wcześniej zaplanowany urlop do czas wypowiedzenia się wydłuża?

Nie. Jeśli urlop wychodził poza to za brakujące dni dostaniesz
pieniądze. Oczywiście może się okazać że nie masz już prawa do urlopu :-)

> - Jak wygląda kwestia wykorzystania urlopu? Zakładając, że składam
> wypowiedzenie i mam pozostaje mi jeszcze 5 dni urlopu czy pracodawca jest
> zobowiązany mi tego urlopu udzielić?

Nie. Może zgodzić się żebyś go wykorzystał, może kazać Ci go
wykorzystać, może Ci nie pozwolić. Piłeczka jest wtym momencie po jego
stronie. Jeśli nie wykorzystasz dostaniesz ekwiwalent pieniężny za
niewykorzystane dni. Oczywiście po przeliczeniu przysługującego czasu
urlopu proporcjonalnie do ilości przepracowanych miesięcy w danym roku.

--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //\::
:: //\ (o o) //+/--------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / http://s11.bitefight.pl/c.php?uid=31493 /--: