eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOdpowiedzialność materialnaRe: Odpowiedzialność materialna
  • Data: 2010-01-31 15:34:26
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "ben." <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Jotte napisał:

    > W wiadomości news:hk44n3$r74$1@inews.gazeta.pl ben. <b...@c...pl> pisze:
    >
    >>>> Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    >>>> towar w sklepie.

    >>
    >> Czy taka umowa podpisana pod naciskiem kierowniczki i z zastraszaniem
    >> o zwolnienie ma jakąś maoc prawną ?
    >
    > 1. Nonsensem byłoby wypowiadanie się nt umowy o nieznanej treści.
    > 2. Coś tu w twoich zeznaniach nie gra. Jeśli podpisywano ten papier przy
    > okazji zawierania umowy o pracę to jak można być zastraszanym
    > zwolnieniem (przecież nie jest się jeszcze wówczas pracownikiem)?
    > 3. Pomijając powyższe - w jaki sposób "zastraszona" osoba ma zamiar
    > udowodnić, że podpisy składała pod wpływem gróźb?

    Podpisała umowe o prace po czym po miesiącu dostała do niej aneks o
    odpowiedzialności materialnej, który musiała podpisac. Dodatkowo dodam
    że po 2 tyg tym jak zaczeła pracę zrobiono inwentaryzację za rok czasu i
    odpowiadała materialnie tak samo jak inni pracownicy którzy pracowali
    tam rok i dłużej.

    >> Może złożyć do pracodawcy ( ewentualnie później sądu pracy ) pismo w
    >> który piszę, że ze względu że ta umowa została podpisana pod w/w
    >> czynnikami, nie jest ważna ?
    >
    > Skoro już wyszło, że nie chodzi o twoją dziewczynę tylko o ciebie, to
    > napiszę wprost - nie pisz, to nic nie da, brak dowodów.
    > Poza tym przeczytaj sobie art. 9 i art. 18 KP.

    Chodzi o moją dziewczyny nie o mnie. Szkoda mi jej bo jest bardzo
    uczciwa osobą ;)

    > Generalnie - nie rób żadnych gwałtownych, powodowanych impulsami ruchów,
    > mów jak najmniej, unikaj konkretów. Zasłaniaj się potrzebą konsultacji z
    > prawnikiem, koniecznością zastanowienia, rządaj wszystkiego na piśmie
    > (łącznie z poleceniami służbowymi), nie dawaj się brać na pośpiech.
    > Niech się stara, kombinuje i odsłoni ten, który chce ci "buty uszyć".
    > BTW - umiesz posługiwać się dyktafonem? ;)

    umiem dzięki, pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1