eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcowRe: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow [długie]
  • Data: 2003-11-21 12:53:05
    Temat: Re: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow [długie]
    Od: "O." <c...@p...nosowa.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "PiotrG" <> napisał w wiadomości
    news:bpjriq$osm$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Jestem tutaj dosc czestym gosciem, choc miewam przerwy
    > (wyjady sluzbowe). Tak sobie czytam, czasami cos napisze...
    > Z tresci postow, a takze z komentarzy do ogloszen,
    > ukazujacych sie na ppo, oraz z moich ostatnich doswiadczen
    > pracktycznych (czasami zatrudniam ludzi), wynika, ze
    > pracobiorcy maja nastepujace kryteria oceny ofert pracy:

    Hmmmm, pamiętaj, że punkt widzenia, a więc i ostrość widzenia
    zależy od punktu siedzenia ;o)


    > 1. Oferowanym stanowiskiem musi byc minimum kierownik,
    > a jeszcze lepiej dyrektor. Wszystkie inne stanowiska uwlaczaja
    > godnosci ludzkiej - w szczegolnosci stanowiska asystentek,
    > ktore to sluza do wszystkiego wlacznie z seksem.

    Hmmm....
    Do dzisiaj uważam, że dobrze jest, jeśli pracownik
    przejdzie drogę awansu: od roznoszącego listy, przez
    kserowanie, parzenie kawy, itede, itepe aż na sam szczyt, czyli stołek.
    I marzy mi się, żeby siedząc na tym stołku nie zapomniał, że
    skserowanie dokumentu x zajmuje y czasu ;o)
    A asystentka...Cóż, mnie to stanowisko do pewnego momentu
    kojarzyło się z pracami - w głównej mierze - o charakterze
    merytorycznym. Doświadczenie pokazuje, że pod hasłem 'asystent(ka)'
    kryją się stanowiska recepcyjno-sekretarskie.

    > 2. Wymagania musza byc jak najprostsze i bezwzglednie
    > "jednodziedzinowe" - niedopuszczalne jest np. poszukiwanie
    > programisty z prawem jazdy: w tym wypadku to nieuczciwy
    > pracodawca chce zaoszczedzic, obsadzajac dwa etaty jedna
    > osoba. W dobrej firmie programista dostanie kierowce albo
    > dwoch (jeden rezerwowy, w razie choroby tego drugiego).

    Nie, nie, nie... Wymagania muszą być jasno sprecyzowane :-)
    Jeśli oczekuję kogoś, ze "zmyslem do tworzenia animacji flashowych, 3D"
    to nie oczekuję nikogo.
    Jakie mamy zmysły? Dotyku, węchu, wzroku....
    A zmysł do tworzenia animacji flashowych? Niby kwalifkuje się to zarówno
    w kategorię zmysł dotyku i wzroku ;o, ale czy o to chodzi?


    > 3. Jest wyjatkowym nietaktem sprawdzenie kwalifikacji osoby,
    > ktora w CV napisala, ze takowe kwalifikacje ma.
    > W szczegolnosci absolutnie niedopuszczalne jest poproszenie
    > kandydata o wykonanie probki swojej pracy (kawalek
    > programu, jakas grafika, cokolwiek) - wskazuje to
    > jednoznacznie na nieuczciwosc pracodawcy, gdyz zawsze
    > przywlaszcza on sobie wytworzone dzielo geniuszu,
    > odmawiajac oczywiscie kandydatowi zatrudnienia.

    Burza mózgów to modny sposób na generowanie pomysłów.
    Gorzej jeśli idzie w parze z obietnicami bez pokrycia.
    A jeszcze gorzej, jeśli nie idą za nią żadne obietnice - ot, chociażby
    powiedzenie, że próbka owej pracy nie będzie wykorzystana bez zgody
    dającego ową próbkę ;o)
    Prawo jest, jakie jest. Nikt nie lubi kupować kota
    w worku, ale i ów kot chyba niespecjalnie lubi być w promocji
    pt. gratis - z przekazaniem praw autorskich ;o)

    > 4. Niepodanie w ofercie pracy telefonu jednoznacznie
    > wskazuje, ze firma sie ukrywa, a wiec pewnie nie placi.

    Nie, to oznacza li i jedynie, że spodziewają się nawału zgłoszeń
    i nikt nie będzie się bawił w odbieranie telefonów od pracobiorców
    starających się o owe stanowisko.
    A wystarczy dopisać - w przeciagu .... (tygodnia,m-ca, roku) odpowiemy na
    _wybrane_ oferty. Z góry dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzą na nasze
    ogłoszenie.
    Tak niewiele, a o ile sympatyczniej brzmi ;o)

    > 5. Podanie w ofercie kontaktowego adresu e-mail,
    > znajdujacego sie na serwerze darmowym, dowodzi
    > jednoznacznie, ze (niepotrzebne skreslic):
    > - ogloszenie jest lipne,
    > - ze firma nie istnieje,
    > - firma jest niepowazna,
    > - firma to jeden student,
    > - firmy nie stac na serwer pocztowy,
    > - administrator kiepski, bo slabo placa,

    Oznacza jedynie - nie pisz na ten adres ;o)

    > 6. 99% ogloszen jest ogloszeniami lipnymi. Pracodawcy
    > musza je co pewien czas dawac, bo inaczej ........ (tu
    > wpisac wlasciwa odpowiedz). Pracodawcy wrecz sa
    > zmuszani przez NICH do takich praktyk, nawet jak
    > sami nie potrzebuja nikogo zatrudnic. Poza tym
    > problemem pracodawcy nie maja zadnych innych, a
    > w szczegolnosci maja zawsze nadmiar pieniedzy i
    > wolnego czasu.

    A tego fragmentu nie rozumiem ;o)

    [ciach ekstrema z pkt. 7, 8, 9
    esktrema w znaczeniu wyolbrzymiania żądań pracobiorców - tacy z przerostem
    zawsze się trafią, tak po stronie dających pracę, jak też biorców pracy nie
    przesadzajmy więc]


    > 10. Firma, w ktorej nie chodzi sie na co dzien w
    > garniturze, jest niepowazna. Wyjatkowo zas niepowazna
    > jest firma, w ktorej osoba rozmawiajaca z kandydatem
    > ubrana jest luzno (mimo, iz jej przelozeni tez tak sie
    > ubieraja). W takim przypadku calkowicie uzasadniona
    > reakcja pracobiorcy bedzie wyjecie pistoletu i
    > zastrzelenie tej osoby - za obraze i zniewage.
    > Dopuszczalne bedzie takze opisanie tej firmy na forum
    > publicznym w sposob jak najbardziej negatywny.

    Wyjątkowo niepoważna to jest firma, w której rekrutację
    przeprowadzają osoby
    a) niekompetentne
    np. znajomość języka testującego jest gorsza znajmości języka osoby
    poddawanej testom
    b) bez tzw. hamulców ;o)
    np. rozmowa z bespośrednim potencjalnym przełożonym,
    który w obecności kandydata kończy rozmowę z małżonką
    'tirli, tirli kochanie, całuję Cię w pięte i jeszcze tam,
    mlaskając (spożywa coś w tzw. międzyczasie).
    btw. stanowisko asystentki obejmowało pracę pt.:
    sciągnięcie e-maili (!!!!!), wydrukowanie, zaparzenie kawy...

    > Wszyscy pisza, ze sytuacja w Polsce zla, bo Rzad to,
    > Rzad tamto...
    > A ja mam wrazenie, ze poszukujacy pracy pogorszaja
    > swoja sytuacje na wlasna prosbe...

    Tak, zwłaszcza wtedy, kiedy po kolejnej awanturze (mieszanie z błotem)
    sprowokowanej przez miotającego się przełożonego, składają
    wypowiedzenie,
    a tenże w pięć minut po ich wyjściu łapie za telefon i
    konspirancyjnie na przydechu mówi w słuchawkę:
    'to przyślij tą osobę, bo sprawa się wyjaśniła wcześniej niż
    przypuszczałem/ałam"

    > Czy ktos sie wreszcie obudzi?

    Śpiąca Królewna potrzebuje do przebudzenia
    pocałunku prawdziwego Królewicza.
    Kogo obsadzisz w tych rolach?
    --
    Off.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1