-
Data: 2009-10-02 09:33:38
Temat: Re: Kwota zarobkow w ogloszeniu
Od: "Baloo" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]"jacem" <j...@1...pl> napisał
> I myślisz, że będę się bawił w ciuciubabkę z ludźmi?
Ty się nie będziesz bawił, ale inni będą.
Tylko co ma z tego niby wyniknąć? :)
> Nie odwracaj kota ogonem.
> Przecież to nie ja twierdziłem, że takie okazje (uczciwe) jak nowy merc
> za 30 tys. są.
Znów to samo :) Ja piszę ogólnie o jakichś tam okazjach, a Ty konkretnie o
mercedesie.
Nie, mercedesa "nówki" za 30 tys. nie widziałem, ale spotyka(łe)m się
wielokrotnie z innymi okazjami. Niekoniecznie na rynku motoryzacyjnym,
jakbyś mnie znów chciał łapać za słówka.
> ???
> Od przykładu z rozmową mojej żony z pracodawcą (kobietą z HR/kadrową)
> rozpoczął się mój wątek. To co piszesz, dowodzi, że nie czytałeś wątku od
> początku.
Czytałem i owszem, tylko wątek już dawno zdryfował na inne tory.
W którymś momencie napisałeś (dla ułatwienia oznaczmy ten fragment jako A):
"Aha, istnieje coś takiego jak perspektywa dłuższej współpracy z klientem.
I faktycznie, można czasami zrobić coś dla klienta za darmo, nawet dołożyć
do interesu, wiedząc, że inwestycja się zwróci."
Ja spytałem:
"Ale czy ktoś kogoś do czegoś zmusza?"
A Ty na to:
"Nie. Absolutnie. Ale wolny rynek, to także przestrzeganie pewnych zasad,
tzw. dobrych obyczajów kupieckich"
Więc zadałem pytanie dotyczące sytuacji we fragmencie A:
"A kto konkretnie łamie jakieś (i jakie oraz w jaki sposób?) zasady
kupieckie w sytuacji, którą wyżej przytoczyłeś?"
Na co Ty już wyskoczyłeś z własną żoną i jej perypetiami zawodowymi.
Czy teraz już rozumiesz?
> Zwróć uwagę na zwrot: "pozory mylą". To może się zemścić.
Tak, pozory (ten ostatni rok studiów) mnie zmyliły, a przekonuję się o tym
na bieżąco, że czasem warto się skusić, choć niektórzy twierdzą, że okazje
się nie zdarzają ;-)
> Co możesz wiedzieć o cechach pracownika po kilku tygodniach pracy?
Sporo. Kilka tygodni to często okres próbny, po którym podejmuje się
decyzję - zostawiamy czy się żegnamy.
> Czy ożeniłbyś się z kobietą po tak krótkim czasie znajomości? :)))
> Tak samo z pracownikiem.
Zawsze możemy się rozstać.
Umowa o pracę jest o tyle lepsza od małżeństwa, że można ją zawrzeć na czas
określony :)
> Wartość pracownika można ocenić mniej więcej po roku zatrudnienia.
A dlaczego nie po dwóch latach albo pięciu? :)
Uważam inaczej - pewne cechy uwidaczniają się już w pierwszym tygodniu
pracy, a po miesiącu można często bezbłędnie określić, czy ktoś rokuje
dobrze czy zupełnie nie spełnia naszych oczekiwań.
> Zwłaszcza, gdy jest bystry, więc uważaj...i nie mów "hop" przed czasem.
Ja nic nie mówię, tylko pokazuję, że czasem taka "świeżynka" okazuje się
więcej warta, a przy tym mniej wymagająca, niż starszy stażem i
doświadczeniem pracownik.
> Zobaczysz. Swoje prawdziwe oblicze wkrótce pokaże.
Przepraszam, czy Wy się znacie czy dysponujesz jakimś nowym modelem
szklanej kuli? ;-)
> więc nie zdziw się, gdy i ten wasz młody dynamiczny wyciągnie rękę po
> "swoje".
Jestem za starym wygą, żeby się dziwić takim rzeczom. Oczywiście masz
bardzo dużo racji w tym, co piszesz, ale artykułujesz to w taki sposób,
jakby wszystko już było przesądzone :)
>> Ty jesteś jakimś policjantem? ;-)
> Nie, absolutnie nic nie mam wspólnego z tą instytucją.
> Skąd to przypuszczenie?
A tak mi się skojarzyło, gdy w całkiem luźnej rozmowie ze znajomym
policjantem używałem sformułowania "wypadek", a ten mnie ciągle poprawiał,
że "nie wypadek, tylko kolizja". Jakby to miało jakieś znaczenie ;-) Tzn.
generalnie ma, ale akurat w tej rozmowie nie miało kompletnie.
> Jasne, wszyscy są w zmowie, trzymają kartel i niczym notariusze, każdy
> podaje stawkę maksymalną.
> To już zakrawa na paranoję.
Nie twierdzę, że wszyscy, ale życie nie raz nauczyło mnie zasady, że jeśli
nie ma wyraźnej potrzeby, to nie pokazuje się swoich kart jako pierwszy.
> Dobrze, kompromisowo odpowiem tak: to jest po prostu gra.
> Ten, kto zbyt szybko odkryje karty, temu trudniej będzie negocjować.
No i dokładnie cały czas usiłuję to właśnie wytłumaczyć! :)
Akurat pracodawca ma aktualnie większe pole do manewru, więc nie musi
odkrywać tych kart jako pierwszy.
Dla Ciebie to buractwo, dla kogoś innego zwykłe wykorzystywanie danych mu
możliwości.
> A przecież nie chodzi o to, żeby podać minimalną stawkę za którą, będzie
> nam się chciało wstać rano z łóżka do pracy, ale OPTYMALNĄ.
Dla mnie optymalna stawka to znaczy "najwięcej, jak się da" :)
Dlatego zazwyczaj kandydaci w takich rozmowach podają swoje minimalne
oczekiwania. Czyli takie, by chciało im się wstać, by starczyło im bez
problemu na życie i opłaty i by jeszcze parę groszy mieć w rezerwie. Każdy
przecież sam wie, ile wydaje na życie i ile chciałby odłożyć.
> I jaką stawkę podajesz?
Już nie podaję, bo od kilku lat prowadzę swoją firmę.
Natomiast kiedyś podawałem taką, jak opisałem wyżej.
> 1. najniższą, za jaką w ogóle podjąłbyś tę pracę
Na samym początku tak.
> 2. średnią rynkową
Nie, bo jak pisałem - dla mnie to fikcja.
> Dlaczego fikcja???
To podaj mi średnią wynagrodzenia na stanowisku "doradca techniczny" albo
"młodszy specjalista ds sprzedaży".
> Aha, tutaj piszesz, że stanowisko stanowisku nierówne, mimo nawet tej
> samej nazwy, w zależności od konkretnej firmy, a powyżej krytykowałeś
> moją żonę, za to, że na podstawie ogłoszenia nie potrafiła określic swej
> stawki.
Bo cały czas nie wiedziałem, jakie to ogłoszenie. Z reguły w ogłoszeniach
podane są warunki pracy, czyli oczekiwania odnośnie wykształcenia i/lub
doświadczenia oraz opis wykonywanych obowiązków. Sądziłem, że Twoja żona po
lekturze właśnie takiego ogłoszenia nie była w stanie określić swoich
wymagań finansowych i dlatego mnie to zdziwiło. Swoją drogą, jeśli
ogłoszenie było na tyle lakoniczne, by nie móc się z niego niczego
dowiedzieć, to po co w ogóle wysyłała tam CV?
> Tylko dureń lub samobójca nie widzi powodów,
Ale powtarzam - to jego problem, więc dlaczego CIEBIE to martwi?
> I rynek to reguluje.
Dokładnie. RYNEK, a nie biadolenie, że buraki znów nie podali kwoty
wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracy.
Następne wpisy z tego wątku
- 05.10.09 17:25 jacem
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-12-19 Katowice => Administrator IT - Systemy Operacyjne i Wirtualizacja <=
- 2024-12-19 Warszawa => Junior Account Manager <=
- 2024-12-19 Katowice => Administrator IT - Operating Systems and Virtualization <=
- 2024-12-19 Warszawa => Developer .NET (mid) <=
- 2024-12-19 Wrocław => Business Development Manager - Network and Network Securit
- 2024-12-19 Katowice => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <=
- 2024-12-19 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2024-12-19 Żerniki => Specjalista ds. Employer Brandingu <=
- 2024-12-18 Katowice => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2024-12-18 Poznań => Dyspozytor Międzynarodowy <=
- 2024-12-18 Katowice => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2024-12-18 Gdańsk => System Architect (Java background) <=
- 2024-12-18 Warszawa => Helpdesk Specialist <=
- 2024-12-18 Katowice => Kierownik Działu Zarządzania Platformą Wirtualizacji i
- 2024-12-18 Bieruń => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=