eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKorepetycje › Re: Korepetycje
  • Data: 2006-09-26 10:20:33
    Temat: Re: Korepetycje
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:efa9ch$ccu$1@inews.gazeta.pl Marcin Stefaniak
    <m...@W...gazeta.pl> pisze:

    > Oczywiście - tak, ponieważ będziesz mniej "zajechany", bardziej wypoczęty,
    > poprawi Ci się humor, stać Cię będzie na życzliwość względem uczniów a
    > może nawet i współpracowników. Nie będąc roztargnionym rzadziej będziesz
    > zaniedbywać swoje obowiązki, a może nawet w wolnym czasie obmyślisz
    > lepsze, łatwiejsze metody dydaktyczne. Będziesz się lepiej orientować w
    > życiu szkoły i usprawnisz jej działanie. Krótko mówiąc zupełnie
    > nieświadomie i mimowolnie podniesiesz jakość swojej pracy, dla siebie i
    > dla innych.
    Wypoczynek, humor itp. uzyskane poprzez ograniczenie działalności zarobkowej
    wpłynąć mogą przede wszystkim na komfort życia nauczyciela. Zostaną jednak
    skutecznie zredukowane przez stan finansów wynikający z zatrudnienia
    wyłącznie na nauczycielskim etacie.
    Dla nauczyciela szkoła to jest zakład pracy. Sprzedaje tam towar, czyli
    swoją pracę za pieniądze.
    Towar może być lepszej lub gorszej jakości. Lepszej jakości towar szkoła
    może otrzymać płacąc zań wyższą cenę. *)

    > Nauczanie w szkole to nie jest precyzyjnie zdefiniowana
    > rzecz, nie jest *mierzalna*, a już na pewno nie jest *mierzona*
    > sensownie.
    Jest mierzalne, choć nie w taki sposób jak działalność fabryki śrubek.
    Mierzalność nauczania odbywa się na wysokim stopniu uogólnienia. Rzekłbym,
    że nauczanie jest nie tyle mierzalne, co ocenne. Czym innym jest ocena
    jakości nauczania szkoły jako placówki, czym innym ocena nauczania
    prowadzonego przez konkretnego nauczyciela.

    > W związku z tym nie da się kupić szkolnej usługi edukacyjnej,
    > tak jak w sklepie dwa kilo bananów.
    I dlatego kupuje się ją tak, jak np. usługę medyczną.

    > I dyrektor szkoły nie kupuje od
    > ludzi usług edukacyjnych, tylko zatrudnia ich jako nauczycieli.
    Rozmawiamy na innych szczeblach oglądu sprawy. Dyrektor to tylko pionek w
    sytemie, stanowi element organizacyjny. Konstytucyjny obowiązek
    zorganizowania i udostępnienia usługi edukacyjnej społeczeństwu spoczywa
    naturalnie na odpowiednich strukturach państwa. Społeczeństwo łoży na ten
    cel środki finansowe w postaci podatków. Państwo jako dysponent tych
    pieniędzy wynajmuje ludzi pracy najemnej (potocznie nazywamy to
    zatrudnieniem) do wykonania tej usługi. Przeznaczając na ten cel kwotę
    określonej wysokości, otrzymuje usługę o jakości adekwatnej do tej kwoty.
    **)

    *) to w skali mikro, czyli pojedynczego nauczyciela
    **) a to w sensie makro, czyli systemu edukacji

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1