eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKorepetycjeRe: Kogo to dotyczy?!
  • Data: 2006-09-26 08:18:03
    Temat: Re: Kogo to dotyczy?!
    Od: ps <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    A. wrote:

    > Archibald <a...@o...pl> napisał(a):
    >
    > Nic z tych wypocin niem jest prawdą.
    > Po pierwsze problem dotyczy nikłego procentu nauczycieli.
    > Czy historyk, muzyk czy geograf udzielają korepetycji? Nie.

    Tak.

    >
    > Czy w mieście poniżej 20 tys. kogoś stać na korki? Nie, a nawet gdyby, to
    > motywacja z reguły jest mniejsza i tak nikt dzieciaka nie posyła.
    >

    Nie wiem

    > Poza tym, korków udzielają głównie n-le liceów i szkół środnich. Kto
    > pójdzie na korki do n-la podstawówki, chociażby był świetnym fachowcem?
    > Nikt.
    >

    To tak samo jak neonatolog - kto do niego pójdzie? Dziecko do 1 miesiąca? A
    jednak chodzą.. ;-)

    > Naprawdę NIE KAŻDY JEST MATEMATYKIEM W MIEŚCIE WOJEWÓDZKIM. Daltego
    > problem, o którym piszesz, dotyczy 2-5% nauczycieli.
    > 90% nauczycieli nie uczy przedmiotów egzaminacyjnych, 70% nie uczy w
    > liceach a 60% pracuje na wioskach.
    >

    I prawie 100% olewa ... ;-)

    > Jako nauczycielka z małego miasteczka nie mam żadnych korepetycji, nie
    > mówiąc o nadgodzinach. Poza tym np. w mojej szkole chyba nikt nie chodzi
    > na korepetycje. No, może z anglika, ale to nie są korki, tylko zajęcia
    > dodatkowe.
    >

    Źle Ci z tym? :)

    (..)
    > Kończąc, sądzę, że niektórzy powinni się wyzbyć szkolnych kompleksów i nie
    > zahaczać bez przerwy o nauczycieli.
    >
    > PS To, co podaje, MEN to uśredniana płaca. Wchodzą tu dodatki z bogatych
    > gmin, np. centrum. Dlaczego po prostu NIKT NIE ZAPYTA SIĘ o wypłatę
    > nauczyciela (w postaci siostry, matki, żony). Jako dyplomowany nie
    > dociągnę netto do 1800 przez najbliższe 10 lat.

    Za mniej niż pół etatu, fajnie jest :) I proszę mi nie opowiadać (bzdur :D)
    o tych zarwanych nocach i całym wolnym czasie poświęconym w domu na
    prace 'szkolne' :)

    >
    > Poza tym czynniki stresu (zawód zaliczony przez spec. do grupy 4
    > najbardziej stresujących profesji), odpowiedzialności i pracy

    Tu się trudno nie zgodzić, no ale.. sami jako społeczeństwo na to pozwalamy.
    Mniej by było stresu, gdyby liniał wrócił do łask :)

    > popołudniowej i wieczornej mają ogromne znaczenie, lecz... i tak nikt z
    > was tego nie zrozumie. Na tym forum nie ma nauczycieli, a nie chciałabym,

    A skąd wiesz? ;-)

    > aby ich ciężką pracę oceniali laicy. Proponuję zakończyć dyskusję.

    O nie. Twoje zdanie nie będzie ostatnie :D

    --
    ps

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1