eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKolejny dowod na to, ze "nie ma bezrobocia, sa tylko bezrobotni"Re: Kolejny dowod na to, ze "nie ma bezrobocia, sa tylko bezrobotni"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.man.poznan.pl!not-for-mail
    From: "XAndrew" <s...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Kolejny dowod na to, ze "nie ma bezrobocia, sa tylko bezrobotni"
    Date: Sat, 12 Jun 2004 16:53:22 +0200
    Organization: POZMAN - http://www.man.poznan.pl/
    Lines: 61
    Message-ID: <caf569$m88$1@sunflower.man.poznan.pl>
    References: <ca4l8e$hs3$1@news.onet.pl> <ca4sea$h6k$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <ca4ujs$r8v$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: andrew.hstl5.put.poznan.pl
    X-Trace: sunflower.man.poznan.pl 1087051785 22792 150.254.142.18 (12 Jun 2004
    14:49:45 GMT)
    X-Complaints-To: t...@m...poznan.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Jun 2004 14:49:45 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:117525
    [ ukryj nagłówki ]


    [ciach, ciach...]

    > I o tym wlasnie pisalem. A napisalem to nie dlatego, ze ja nie moglem
    > znalezc chetnego na to zlecenie. Napisalem to poniewaz od dluzszego czasu
    > widze, ze wielu tzw. bezrobotnych chce zarobic, ale nie chce pracowac. A
    > tak sie po prostu nie da.
    > Moje pierwsze obserwacje zwiazane byly ze spisem powszechnym. Ludzie
    > podniesli krzyk, ze znowu urzednicy po znajomosci rodzinie i znajomym
    > posadki zalatwiali, gdy powinni w pierwszej kolejnosci zatrudnic
    > bezrobotnych. Bezrobotnych bylo jednak wielu. Wielu tez ubylo gdy okazalo
    > sie, ze jednak trzeba bedzie popracowac, a zarobek uzalezniony jest od
    > ilosci wypelnionych formularzy. I wiesz co? Pojawila sie obawa, ze
    chetnych
    > na rachmistrzow bedzie niewystarczajaca ilosc! Nie tak rzadko zdarzalo sie
    > rowniez, ze rachmistrzowie ulatwiali sobie prace czesc danych wypelniajac
    w
    > domu (czyli fuszerka). Zaskoczony bylem rowniez odpowiedziami jakich
    > udzielali ludzie - czy jest pan/pani osoba bez pracy? Pada odpowiedz, ze
    > tak. Czy szuka pan/pani aktywnie pracy? I tutaj najczesciej odpowiedz -
    > nie, bo i tak nie znajde. Niektorzy psioczyli na panstwo, ze sie nachodze
    a
    > zarobie tyle, ze nawet mi sie na buty nie zwroci. Mowilem bowiem, ze
    > najprawdopodobniej otrzymam okolo 800-900 zl na reke.

    Czytam sobie tego posta i niestety muszę się zgodzić z przedmówcą, chociaż
    nie do końca.
    Mieszkam sobie w Poznaniu w którym kończę studia. Pochodzę z innego miasta.
    W tym małym 130 tys. mieście jest olbrzymie bezrobocie. Jest wielu ludzi
    którzy nie mają pracy, chociaż naprawdę chcieli by ją mieć. Ale nie mają
    ponieważ nie mają kwalifikacji ani znajomości.
    W Poznaniu to inna bajka. Tutaj jest naprawdę trochę roboty ale za to ludzi
    z kwalifikacjami też jest mnóstwo. Często zadaję pytanie ludziom którzy tak
    jak ja kończą studia czy szukają pracy.
    Okazuje się że odpowiedź jest zawsze jedna. NIE. Nikomu się nie chce
    pracować. Argumentem jest zwykle to że albo się na niczym nie znają albo
    oczekiwania finansowe są zbyt duże.
    Chodzę po mieście. Widzę ogłoszenia na witrynach. Poszukują kucharzy,
    kelnerów, sprzedawców na stoiskach. I co ?? Jest tego mnóstwo ale przecież
    nikt z wyższym wykształceniem tego nie weźmie.
    Poza tym przeważnie poszukują młodych, takich na utrzymaniu rodziców, którym
    się pracować nie chce.
    Myślę że wielu starszych z chęcią by wzięło taką pracę. Ja rozumiem że to
    żadna praca ale na początek nawet taka jest dobra. Nasz kraj to nie USA
    gdzie każdy może zostać kim chce i robić co chce.
    Niestety nikt nie docenia tego że nawet najmniejszy wpis w CV, że się
    cokolwiek robiło wcześniej jest na wagę złota. Ja mam to szczęście że
    właśnie dostałem pracę o jakiej mi się śniło chociaż w dziedzinie nie do
    końca pokrewnej z moim wykształceniem. Może warunki nie są moim szczytem
    marzeń ale cieszę się, że na rynku w którym jest tylu specjalistów na pewno
    będących lepiej obeznanych w temacie w którym będę pracował, akurat ja
    dostałem tę szansę.
    Mogę powiedzieć tylko że każda, nawet najdrobniejsza praca może się okazać
    kurą znoszącą złote jajka.
    Tylko wielu ludzi nie chce wykorzystać danej im szansy często z powodów
    finansowych a nawet i lenistwa.
    Pozdrawiam
    Andrew



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1