eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJakość usług lekarskichRe: Jakość usług lekarskich
  • Data: 2008-04-09 17:53:47
    Temat: Re: Jakość usług lekarskich
    Od: Any User <u...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Kiedy to właśnie nie jest żaden wybór. Dopóki nie można zrezygnować z
    > opłacania tej obowiązkowej składki na rzecz wykupienia dowolnego
    > innego ubezpieczenia zdrowotnego, czy jakiegoś pakietu usług w
    > prywatnym lecznictwie, to nie można mówić o wyborze.
    > Osobiście też bym wolała wybrać sobie dobrego lekarza, który by
    > dostawał wynagrodzenie za faktycznie poświęcony mi czas i opiekę - i
    > mogę, owszem, ale ubezpieczenie zapłacić muszę i nikogo nie obchodzi,
    > że może raz na rok bywam w publicznej przychodni i tak naprawdę
    > trafiam na lekarza przypadkowo, na tego, który akurat ma dyżur [przy
    > takich sporadycznych wizytach to właściwie i tak nie ma znaczenia].
    > Wychodzi z tego, że ta jedna wizyta rocznie wściekle drogo mnie
    > kosztuje ;> A za bardziej konkretne leczenie płacę dodatkowo, bo jakoś
    > tak się dziwnie składa, że w przychodniach, do których trafiam i w
    > których składam deklaracje, lekarze "bezpłatni" to z reguły tylko
    > lekarze rodzinni, a specjaliści nie mają umów z NFZ. Może mam pecha
    > albo źle szukam... Ale przynajmniej mam doskonałego dentystę, wartego
    > każdych pieniędzy ;)

    Jest tylko jedno ale: jeśli np. dostaniesz raka, to żadna firma prywatna
    Cię nie będzie chciała ubezpieczyć, czy np. przedłużyć umowy.

    Słyszałem wręcz o przypadku faceta, któremu firma wymówiła umowę o
    prywatne ubezpieczenie po tym, jak w jednym miesiącu czternaście razy (w
    uzasadnionych przypadkach) musiał wezwać prywatną karetkę.

    Rzecz w tym, że ubezpieczenia wszelkiego typu to taka specyficzna
    dziedzina usługi, w której klient jest dobry, dopóki korzysta stosunkowo
    z niej stosunkowo niewiele - na tyle niewiele, że więcej płaci, niż
    ubezpieczyciela kosztuje jego faktyczna obsługa. Jeśli to się zmienia,
    bo np. pacjent dostaje raka, czy czegoś podobnego, to robi się problem.

    Absolutnie nie bronię tutaj państwowej służby zdrowia jako takiej, ale
    ta jedna rzecz wydaje mi się dość poważnym jej plusem.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1