"grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> wrote in message
news:fiquic$42e$1@inews.gazeta.pl...

> Kilka lat temu pracowałem własnie jako ERP-owiec, miałem wtedy podstawę
> ok. 1,5 średniej krajowej plus dość specyficzny sposób wyliczania premii .
> Premia była pochodną od ilości wyjazdów, ilości godzin przepracowanych dla
> klienta, stawki jaką płacił dany klient za moją wizytę itp (dane zdarzenie
> miało swoją wartość punktową, później to było zamieniane na procenty
> liczone od podstawy wynagrodzenia).
> To twoje "ERP" wygląda mi na jakieś Symfonie czy coś w tym stylu, które to
> małe i średnie przedsiębiorstwa wolą mieć zainstalowane (co się różni dość
> bardzo od wdrożenia) jeden raz i że sami sobie będa aktualizować przez
> internet...
> Ergo - mała płaca a narobić się przy tym trzeba niesamowicie.
>
> --
> to tylko moje zdanie,
> taki skrót myślowy
> _G_R_O_M_A_X_

Autor pytania o zarobki nie podał co wdraża, ale pewnie chodziło mu o coś
większego. Jeżeli chodzi o Symfonie, CDN itp, to tam przeważnie nie ma
stanowiska konsultant ( a szczególnie młodszy konsultant, co świadczy o
jakiejś ścieżce awansu, czyli firma musi być większa) tylko wdrożeniowiec.

Ja jestem konsultantem systemu dla dużych i średnich firm i zarobki w moim
przypadku to na początku było tak jak piszesz 1,5 średniej krajowej. Teraz
od 2 do 2,5 średniej, ale w przypadku tej drugiej kwoty, to jestem
praktycznie cały czas poza domem, a nocami pisze raporty, opracowania itp.
Programiści z mojej firmy się mnie pytają po co się tak męczyć, skoro oni
mają podobną kasę siedząc 8 godz i to bez stresów :)

PS Możesz podać co teraz robisz? Jestem ciekawy co można robić mając
doświadczenie konsultanta. Ja myśle o kierowniku informatyki, programiście
systemów ERP, lub ewentualnie chcę pogadać z szefem kiedy kurna zostanę
project managerem.