eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak to jest z tym bezrobociem? › Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
  • Data: 2005-08-25 06:58:41
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: Marek [Wed, 24 Aug 2005 16:58:32 +0000 (UTC)]:


    >> - jaka usluge zaoferowac (chyba by to byl serwis komputerowy?)
    > Konkurencja. Niemal co miesiąc na tablicy ogłoszeń w bloku
    > ogłasza się jakiś serwis. Jak kilka lat temu ogłaszałem się
    > pod hasłem nauczę obsługi kompa i podstaw informatyki, to po
    > pierwsze moje ogłoszenia były zrywane [...]

    A dlaczego myslisz tylko o osobach prywatnych? Nam z 1,5 roku
    temu rabnal klienta wlasnie taki "dojezdzajacy Pan Zbyszek",
    ktory ma sobie ilustam klientow (firm) w miescie, podjezdza do
    nich raz na miesiac, bierze 300/m-c w czym jest zawarte ilestam
    godzin "interwencji" w naglych przypadkach i z tego co widze to
    ma sie dobrze. A facet tez tak pod 50 jest na oko sadzac.

    Moze w ten sposob sprobuj?

    > a po drugie nikt się nie zgłosił.

    ..tylko nie czekaj az sie sami zglosza, bo oni zazwyczaj nie
    maja bladego pojecia ze jestes im potrzebny :) Nalezy do nich
    podejsc, porozmawiac, dowiedziec sie co maja i co jak im dziala
    i pokazac najlepiej od reki (o ile sie da) ze moze im dzialac
    znacznie lepiej jak Ty sie tym zajmiesz. Zwykle skutkuje.

    > Poza tym bez prawa jazdy i samochodu za wiele nie zwojuję
    > - na ZUS mogę nie zarobić :)

    Na prawko pomyslu nie mam, ale ze samochod bedzie przeciez Twoim
    narzedziem pracy, mozesz na niego wziac sobie dotacje z UP. Nie
    jest to szczegolnie skomplikowane, podpytaj przy okazji.

    >> - szukanie klientow
    > Zupełnie odpada. Mam takie coś w sobie, że jak stanę w kolejce,
    > to już za mną nikt nie staje :)

    No to zastanow sie nad spolka -- Ty plus jakis handlowiec. Wtedy
    Ty masz z glowy szukanie klientow, on sie nie musi zastanawiac
    co i dla kogo sprzedawac, zyski sobie dzielicie i do roboty.

    > Po prostu nie potrafię sprzedać "nawet tego co nie istnieje"
    > (to cytat z ogłoszenia dla przedstawiciela handlowego).

    Ja tez nie potrafie sprzedac czegos, co nie istnieje :))) Za to
    sprzedawanie tego, co istnieje i przynosi wymierne korzysci to
    zazwyczaj czysta przyjemnosc ;)

    >> - ksiegowosc
    > Za mało się znam na niuansach księgowości, żebym mógł brać
    > odpowiedzialność za czyjeś rozliczenia.

    No, nie za czyjes. Za swoje. Przy DG nie jest to wieksza filozofia,
    ja sie uczylam metoda na glupiego: poszlam do US, znalazlam babke
    odpowiedzialna za kontrolowanie deklaracji i powiedzialam ze wlasnie
    zaczynam, nie mam bladego pojecia co robie wiec czy moglaby mi to
    jakos przystepnie w paru slowach opowiedziec, zebym jej zbednej pracy
    nie przysparzala ;) Pierwsza deklaracje sama mi zrobila tlumaczac
    co i dlaczego tak, druga posprawdzala i popoprawiala, do bodajze
    czwartej nie miala juz zastrzezen. Urzednik tez czlowiek, wiec jak
    do niego po ludzku podejdziesz to pomoze.

    Sa tez organizacje, ktore ucza poczatkujacych przedsiebiorcow co,
    jak i kiedy wypelniac. Za darmo ucza. Warto sie zainteresowac.

    Ewentualnie moze Ci to robic ktos znajomy w zamian za darmowe
    serwisowanie jego kompa, albo mozesz dogadac sie w podobny sposob
    z jakas ksiegowa pracujaca na wlasny rachunek. Wyjsc jest masa,
    chwila zastanowienia i przyjdzie Ci do glowy jeszcze z pare...

    > Trzeba mieć lokal,

    W zasadzie to nie trzeba. Mozesz sobie prowadzic ta DG oficjalnie
    we wlasnym mieszkaniu albo wrecz w kawalku tego mieszkania. A nie
    wiem, czy przypadkiem nie da sie podac jako miejsca prowadzenia
    tego typu dzialalnosci "w siedzibie klienta". Sprawdz.

    > dokoła pełno punktów pobierania opłat, a poza tym na tych co
    > przyjmują lub noszą pieniądzie co rusz są napady - boję się.

    A co Ty za pieniadze chcesz nosic? Bo IMO to bedziesz nosil tylko
    te, co bedziesz mial w portfelu. Za wystawione faktury czy rachunki
    to moga Ci przelewami przeciez placic, w czym problem?

    Nie boj sie tak tego wszystkiego i nie wynajduj na sile problemow
    tam, gdzie tak na prawde ich nie ma. Wiem, ze dla kogos kto przez
    X lat pracowal etatowo jest to potezna zmiana i zaczynasz czuc sie
    niepewnie, ale zapewniam Cie ze jak juz bedziesz mial ze 2-3 stalych
    klientow, pieniadze na konto regularnie zaczna splywac, zlozysz te
    kilka pierwszych deklaracji, to przekonasz sie, ze jest to znacznie
    przyjemniejsza forma zarabiania niz praca dla kogos.
    No i zostawia Ci sporo czasu na zabawe z dzieciakiem :)


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1