eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak tam z pracą w Warszawie?Re: Jak tam z pracą w Warszawie?
  • Data: 2003-05-23 19:31:50
    Temat: Re: Jak tam z pracą w Warszawie?
    Od: Carrie <c...@w...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 23 May 2003 13:20:07 +0200, s...@p...onet.pl napisał(a):

    [ciach to, z czym się całkowicie zgadzam]

    >Przyjechałąm do Warszawy nafaszerowanan ideałami i rzeczywiście
    >znalazłam pracę, która mnie interesuje i chciałbym w niej zostać. Pensja
    >wystarcza na pokrycie podstawowych potrzeb czyli tzw wegetację i na poczatku
    >kiedy ją dostałąm wcześniej przewijając się przez supermarkety, konsorcja,
    >pisanie tekstów i inne zajęcia dorywcze; wydawało mi się, że złapałam Pana
    >Boga za nogi. Ale minął rok a ja zyję ....jak studentka w wynajetym pokoju i
    >od czau do czasu mogę sobie pozwolic zaledwie na jakiś mały drobiazg i np
    >teraz kiedy bardzo chciałabym sobie kupić markowy rower....coraz częściej
    >zaczynam się zastanawiać nad szukaniem czegoś mniej idealistycznego. Jednak
    >nawet jeżeli znajdę kiedyś lepiej płatne zajęcie będzie mi niezywykle trudno
    >stąd odejść. Może wuięc jestem sentymentalna, a może wyzbywanie się idealizmu
    >jest za każdym razem takie bolesne.
    >Reasumując tak naprawdę to chyba sprawa indywidualnego podejcia i systemu
    >wartosci danej osoby nadającego jej motywację do pracy.

    Ja myślę tak: na razie jestem prawie zielona. Doświadczenie w tym, co
    robię, mam nikłe. Teraz to ja potrzebuję pracy, żeby zarobić na
    utrzymanie, a także żeby się czegoś nauczyć. Kiedy się czegoś
    potrzebuje, to trzeba ponieść koszty zdobycia tegoż - i to mogą być
    np. niewysokie zarobki, albo brak wolnego czasu, albo duży stres czy
    co tam jeszcze.
    Za jakiś czas, mam nadzieję, zdobędę potrzebną wiedzę i doświadczenie.
    Zdobędę je pracując. I możliwe, że wtedy praca [w sensie firmy :)]
    będzie potrzebowała mnie :) A wtedy w jakimś stopniu sama będę mogła
    stawiać warunki.
    Patrzę na siebie krytycznie i zdaję sobie sprawę, że na razie umiem
    bardzo mało. Specjalistą jeszcze długo nie będę. Wydaje mi się, że to
    specjalistów się ceni, a nie ludzi, którzy mają wielkie wymagania i
    wąskie horyzonty w rodzaju "Chcę zarabiać 5 tysięcy i nic więcej mnie
    nie obchodzi" ;)
    I dlatego zgadzam się na warunki, jakie mi zaproponowano, chociaż
    przypuszczam, że mnóstwo osób wzruszyłoby tylko ramionami. To nie jest
    harówka za darmo dla jakichś "ideałów". Pracuję dla siebie, żeby
    zyskać wartość jako pracownik z doświadczeniem, ale także dla ludzi,
    którzy przyjęli kompletnego laika, dając mu szansę na rozwijanie się
    :)

    >Generalnie idealnych rozwiązań nie ma

    Toteż każdy powinien sam sobie odpowiedzieć, co go motywuje.

    Pozdrawiam, Carrie [zadowolona, choć z konieczności oszczędna]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1