eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak szukać pracy w PolsceRe: Jak szukać pracy w Polsce
  • Data: 2006-04-02 14:02:02
    Temat: Re: Jak szukać pracy w Polsce
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    psycholo <t...@o...pl> napisał(a):

    > Ciekawa książka, polecam.
    >
    > Jak szukać pracy w Polsce
    > Andrzej Gestern (dziennikarz Rzeczpospolitej)
    > wyd. DIFIN 2001
    >
    > str. 19
    > Osoba starająca się o pracę powinna czynić to przede wszystkim przy pomocy
    > znajomych.
    > str. 21
    > Wiele osób traktuje odpowiadanie na ukazujące się w prasie ogłoszenia jako
    > główny sposób szukania pracy. Nie jest to metoda godna polecenia. Znaczna część
    >
    > ogłoszeń, niewykluczone, że większość, obsadzana jest w inny sposób, głównie
    > przez kontakty osobiste, a także przez agencje rekrutacyjne.

    Nie jest to jakaś polska specyfika.

    > str. 27-28
    > Gra w numerki. Szansa znalezienia pracy z ogłoszenia prasowego nie jest zbyt
    > duża. Mimo to setki tysięcy ludzi grają codziennie w tę "grę w numerki".
    > str. 28

    Wszędzie na świecie na ogłoszenia prasowe się zwala masa aplikacji, co w tym
    dziwnego. Inna sprawa, ze często pracodawcy się skarżą, że mimo setek CV jakoś
    nie mogą znaleźć specjalisty o poszukiwaniach kwalifikacjach. Tylko co ma z
    tych oczywistych spostrzeżeń szczególnego wynikać ?

    > Zdarza się też, że przyszły pracodawca określa limit wieku, a także płeć
    > poszukiwanego pracownika, mimo, iż jest to sprzeczne z zapisami konstytucji o
    > zakazie dyskryminacji.
    > str. 29

    Problem dyskryminacji z powodu wieku czy płci to nie jest jakaś polska
    specyfika, stwierdzenie, że wystarczy zakazać podawania w ogłoszeniu limitu
    wieku i problem zniknie, jest wyrazem wielkiej naiwności. Łatwo to obejść np.
    pisząc "praca w młodym, dynamicznych zespole" i na jedno wychodzi. Problem nie
    lezy w tym, co jest napisane w ogłoszeniu, tylko kogo się faktycznie
    zatrudnia, napisać to można wszytko.

    > W Polsce zdarza się bardzo rzadko, by pracodawca podawał w ogłoszeniu wysokość
    > oferowanego na danym stanowisku wynagrodzenia.
    > str. 30

    To prawda, inna sprawa, ze w świecie te sprawy są bardziej ustabilizowane.
    Wiadomo mniej więcej, że specjalista od X, z wykształceniem Y, z
    doświadczeniem zawodowym XX zarabia na stanowisku XXX od NNN do NNNN. W Polsce
    to raczej ciągle dżungla i loteria.

    > Często treść ogłoszeń podawana jest w językach obcych. Przyjęta przez Sejm
    > ustawa o języku polskim, nakazująca posługiwanie się językiem rodzimym w
    > obrocie gospodarczym pozostaje na razie martwa. Jeśli nawet ograniczone
    > zostanie publikowanie ogłoszeń w obcym języku, to pozostanie problem
    > obcojęzycznych stanowisk i profesji, które są w ogłoszeniach o pracę
    > powszechnie stosowane.
    > str. 33

    Trudno zrozumieć o co tutaj chodzi. Załóżmy, że znikną wszystkie ogłoszenia po
    angielsku i wszystkie będą po polsku i co ma z tego wynikać ? Koniec
    dyskryminacji osób nie znających angielskiego i spadek bezrobocia ?

    > W Polsce, w odróżnieniu np. od W. Brytanii, nie ma zwyczaju publikowania
    > wysokości proponowanego uposażenia. Jeśli czasem pojawi się ogłoszenie z kwotą
    > pensji, wywołuje sensację.
    > str. 87
    > Rozmowa kwalifikacyjna. Nerwy i trema utrudniają prezentację.
    > str. 99

    To oczywiste, ale co ma z tego wynikać ?

    > Kłopot z zarobkami. W momencie, gdy padnie pytanie ile chcielibyśmy zarabiać,
    > możemy odetchnąć z ulgą: zostaliśmy zaakceptowani, mamy szansę, aczkolwiek nie
    > mamy jeszcze ostatecznej pewności. W polskich warunkach, gdzie kwestia zarobków
    >
    > często jeszcze jest sprawą wstydliwą, a my nie nauczyliśmy się jeszcze realnie
    > oceniać swojej wartości, odpowiedź na to pytanie może być trudna. Łączy się z
    > nią dwojakiego rodzaju obawa: jeśli powiemy za dużo, stracimy szansę, jeśli za
    > mało &#8211; stracimy pieniądze.
    >

    I co w tym odkrywczego ? Wszyscy to wiedzą.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1