eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak się nie dać zwolnićRe: Jak się nie dać zwolnić
  • Data: 2009-03-07 17:23:45
    Temat: Re: Jak się nie dać zwolnić
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:gou9uj$1vr$1@nemesis.news.neostrada.pl Jackare
    <...@s...uk.de.pl> pisze:

    >> Przecież to jakieś szaleństwo jest.
    > Ależ ja nie mówię że nie jest ...
    > Jeżeli chodzi o zakaż krytyki, specjalnie postawiłem za przykład
    > Japonię, bo tam wywodzi się to z kultury i tradycji, przykładem boski
    > kult cesarza, np cesarz Hirohito jako osoba boska nigdy nie był sądzony
    > za zbrodnie wojenne ani nawet za udział w wojnie, stąd niedaleki krok
    > do kultu przełożonych. Nie dziwi że japońskie korporacje próbują
    > zaszczepiać swoje zwyczaje na innych gruntach.
    > Przykład ingerencji w życie prywatne, myślę że bardzo bliski Tobie. Mój
    > kolega, nauczyciel w szkole średniej, ojciec dwóch dorosłych córek
    > popełnił głupotę. Jechał po piwie, został złapany i stracił za to prawo
    > jazdy. Wszystko po cichu, bez rozgłosu itd. Dyrektor szkoły jakoś się o
    > tym dowiedział i natychmiast zwolnił go z pracy bo osoba tak
    > postępująca nie może być wychowawcą młodzieży. Ewidentna ingerencja w
    > życie prywatne. Nie znam zapisów KN być może wg nich nauczyciel
    > stanowi osobę publiczną i obowiązuje go odpowiedni kodeks postępowana
    > poza godzinami pracy.
    Nauczyciel nie jest osobą publiczną. Nie jest też (jak się niektórym wydaje)
    funkcjonariuszem publicznym, a jedynie korzysta z ochrony takiej samej jak
    taki funkcjonariusz.
    Natomiast KN mówi (art. 26 ust. 1 pkt 3), że stosunek pracy z nauczycielem
    wygasa z mocy prawa jeśli popełnił umyślne przestępstwo i został za to
    prawomocnie skazany.
    Znam przypadek dyrektor-idioty, który zwolnił nauczyciela skazanago za jazdę
    pod wpływem przez sąd grodzki. Szybciutko potem przyjmował go z powrotem do
    pracy i wypłacał zaległe wynagrodzenie.

    > Jeżeli tak, to innemu znajomemu (wuefiście tym
    > razem) zupełnie nie przeszkadzało to posuwać uczennice ze swej szkoły w
    > suto zakrapiane weekendy, czego miałem okazję być świadkiem.
    Kwestia etyki zawodowej i okoliczności towarzyszących.
    Najlepiej, żeby ta uczennica była pełnoletnia.

    > Znam też inne przykłady, tym razem bardzioej pozytywne, np pracownikom
    > polskiego oddziału jednej z amerykańskich korporacji (dawnej AT&T) nie
    > wolno stawiać oznakowanych samochodów firmowych (i nocować) w trakcie
    > delegacji przed hotelami kategorii niższej niż trzygwiazdkowe, bo to
    > uwłacza wizerunkowi firmy.
    Ciekawe czy tego typu zapisy istnieją w postaci formalnej (np. oficjalny
    regulamin) czy szeptanej.
    IA jak zaparkuje pod szaletem i prześpi się w aucie to jaką podadzą
    przyczynę wypowiedzenia?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1