eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak się nie dać zwolnićRe: Jak się nie dać zwolnić
  • Data: 2009-03-07 22:44:39
    Temat: Re: Jak się nie dać zwolnić
    Od: "Jackare" <...@s...uk.de.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Ciekawe czy tego typu zapisy istnieją w postaci formalnej (np. oficjalny
    > regulamin) czy szeptanej.

    Nie wiem. Miałem okazję współpracowac kiedyś z takim bardzo sympatycznym
    człowiekiem - modyfikowaliśmy jedną z większych central telefonicznych w
    Łodzi, a że praca trwała długo- rozmawialiśmy o tym i o owym. Powiedział
    wtedy m.in. o tym nakazie. Nie wnikałem w kodyfikację tegoż bo jako młody
    pracownik małej prywatnej firmy to i tak dla mnie był duży szok jakościowy.
    >
    Piszę to wszystko by jednak pokazać że coś takiego jak "kultura
    korporacyjna" czy też "standardy koproracyjne" istnieją niezależnie czy tego
    chcemy czy nie i czy nam się to podoba czy nie. Możemy to sobie nazywać tak
    czy inaczej ale będzie to tylko nazwa tych samych zjawisk.
    Przypuszczam, ale to tylko moja prywatna opinia, że w społeczeństwach
    zachodnich oraz USA, Japonii i Korei gdzie umiejętności człowieka i wiedza
    ograniczają się do jego wąskiej specjalizacji zawodowej i gdzie posiadanie
    szerokiej wiedzy ogólnej jest coraz rzadsze takie "standardy korporacyjne" i
    oparte na socjotechnikach metody zarządzania przynoszą zakładane przez
    korporacje efekty, czyli zmanipulowanie jednostki i odpowiednią motywację
    ukierunkowaną na lojalność i podnoszenie wydajności.
    Polskie firmy często próbują przeszczepić na rodzimy grunt różne elementy
    zachodnich systemów zarządzania. Bywa że są to elementy przenoszone
    wybiórczo, wyrwane z kontekstu kulturowego, lub w najgorszych przyapdkach
    przenoszone są tylko metody "kija" pozbawione "marchewki". Pozostała jeszcze
    z poprzedniego systemu uniwersalność myślenia Polaków, szeroka wiedza i
    swoisty dystans połączony z cynizmem jeszcze długo mogą pozwolić na
    bronienie się przed takimi socjotechnikami choć z drugiej strony coraz
    częściej widzi się zamykanie się ludzi w swoich specjalnościach i brak
    jakiejkolwiek wiedzy z innych dziedzin życia (nawet tych najbardziej
    ogólnych), która to wiedza pozwoliłaby na dość łatwe przecież wyłowienie z
    otoczenia metod manipulacyjnych.
    Jotte ma tu rację, że przypomina to metody działania sekt, bo w istocie na
    podobnych mechanizmach są one oparte.

    Pracowałem kiedyś w firmie gdzie nie wolno było krytykować właścicieli i w
    ogóle było dużo tematów tabu i tzw świętych krów - szarych emninencji, osób
    nietykalnych o wątpliwych kwalifikacjach, za to dobrze "kadzących"
    właścicielowi, któy najwidoczniej miał duże zapotrzebowanie na takie
    kadzenie. Aby było bardziej niewiarygodnie powiem że firma była w sumie
    bardzo nieduża i oficjalnie ukierunkowana głównie na ronbienie dużych
    pieniędzy. Firma istnieje do dzisiaj i w tych kwestiach nic się tam nie
    zmieniło, a nawet nektóre z patologii zostały wyolbrzymione. Efekt jest taki
    że atmosferę w firmie można kroić nożem a każdy odchodzący czuje olbrzymią
    ulgę. Też chciano tam zaszczepić elementy kulury korporacyjnej (oczywiście
    tylko te wygodne dla właściciela) ale zdaje się że powoli nie ma komu ich
    zaszczepiać bo nikt tam dłużej niż kilka miesiecy nie wytrzymuje a tzw
    starzy pracownicy bardziej przypominają bezmyślne automaty niż homo sapiens.
    Zanim się to wsyzstko zaczęło, naprawdę dobrze się tam pracowało. Pierwsze
    dwa lata pamiętam jako przychodzenie do pracy z usmiechem na twarzy i
    wrażenie że to nie jest praca tylko miejsce gdzie w luźnej atmosferze mam
    możliwość samorealizacji i zarabiania pieniędzy. Potem nastąpiły jakieś
    przełomowe kontrakty i właścicielom poprzewracało się w głowach. Zaraz po
    tym postanowili poprzewracać w głowach także pracownikom i od tej pory było
    już tylko gorzej. Osłodą były bardzo dobre wtedy wynagrodzenia, ale później
    i one nie rekompensowały patologii.
    --
    Jackare

    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1