eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak przetłumaczyć?Re: Jak przetłumaczyć?
  • Data: 2006-10-14 14:54:56
    Temat: Re: Jak przetłumaczyć?
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 13 Oct 2006 11:44:25 +0200, Sadika wrote:

    >Nie, zaproponowałam inną formę, która wydała mi się bardziej poprawna, a
    >że podałam ją w formie pytania "A jakbym napisała "Dear Sir or Madame"?"
    >to inna bajka.

    Z tego co poczytałem w tym wątku, to też źle (powinno być "Madam", bez
    'e' na końcu), ale i tak mnie przyjmowali - najwidoczniej byli
    tolerancyjni w stosunku do imigrantów.

    >No i widzisz - oficjalne powitanie w języku polskim to Szanowni Państwo!
    >a nie Witam (Helo) a oficjalnych zwrotach tu rozmawiamy.

    No widzę:
    - Szanowny Panie = Dear Sir
    - Szanowna Pani = Dear Madam
    - Szanowni Państwo ~ Dear Sir/Madam

    >> Proszę, napisz mi konkretnie co masz na myśli przez "troszkę bardziej
    >> skomplikowane".
    >Dear Sirs, Dear Sir or Madam, To whom it may concern.

    Szanowni Państwo, Szanowny Panie/Szanowna Pani, Do zainteresowanych i
    potworek językowy który widziałem w pewnej korporacji: "Do wszystkich
    których to dotyczy". Immona zresztą już napisała co i jak. Jedyne
    czego można się tu przyczepić, to różnica kulturowa dt. pierodlca
    poprawości
    polityczno-seksistowsko-wiekowo-rasistowsko-wyznanio
    wo-itd.-uprawnieniowej.

    >> Napisałaś jakiś idiotyzm i cieszysz się, że jest to idiotyzm?
    >
    >Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, poza tym nie widzę powodu byś mnie
    >obrażał. Puszczają ci nerwy?

    Nie, zadałem proste pytanie, by sprawdzić Twoje zrozumienie tekstu
    pisanego.

    >> Możesz napisać dlaczego przesadzam?
    >Ok - nie pracuję np. w ambasadzie i zupełnie obce mi są zasady
    >tytułowania konsulów, ambasadorów, albo, już z innej beczki - biskupów
    >czy papieża. Nigdy nie było mi to potrzebne i sądzę, że gdybym została
    >zmuszona do wymyślenia jakieś poprawnej formy, strzeliłabym gafę. To
    >jednak nie świadczy o moim poziomie znajomości języka. Chyba, że ty
    >sądzisz inaczej... Jeśli tak, to wytłumacz mi dlaczego, proszę.

    Uważam, że osoba znająca język w stopniu średniozaawansowanym powinna
    znać podstawy dotyczące języka oficjalnego, by móc odnaleźć się
    (zrozumieć tekst i napisać oficjalną odpowiedź) w przykładowych
    sytuacjach:
    - napisanie CV i LM,
    - wymiana e-mail'i z agencją rekrutacyjną,
    - wymiana korespondencji z potencjalnym pracodawcą,
    - oficjalny list z uniwerku w sprawie zagubienia prac egzaminacyjnych,
    - korespondencja z imigracyjnego,
    - decyzja ze skarbówki,
    - nadejście oficjalnego pisma z banku,
    - wszczęcie sprawy sądowej,
    - decyzja z odpowiednika naszego NFZ,
    - pismo z jakiegoś wydziału Urzędu Miasta zawiadamiające o wszczęciu
    postępowania w sprawie (lecz nie przeciwko) notorycznego zakłócania
    ciszy. Zawsze można poczekać 2 dni na nadejście tego samego listu
    napisanego łamaną polszczyzną, ale należy mieć na uwadze, że czujniki
    poziomu hałasu skierowane na posesję mogły zostać już zamontowane.
    - napisanie pisma z reklamacją,
    - decyzja o wszczęciu postępowania przez policję,
    - wymiana korespondencji z firmami współpracującymi z pracodawcą.

    Powyższe to tylko wycinek z jakim może spotkać się człek na emigracji
    w ciągu kilku miesięcy pobytu. Wymaganie stawiane temu człekowi przez
    owe sytuacje, to znajomość języka w stopniu średniozaawansowanym.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1