eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeING GLIWICERe: ING GLIWICE
  • Data: 2004-01-20 11:12:03
    Temat: Re: ING GLIWICE
    Od: "Marky" <m...@N...wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Dpminik" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1e03.000007e4.400cf3f2@newsgate.onet.pl...

    > Tak się składa że niecały rok temu sam byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w
    ING.
    > Nie tylko nie byłem zniesmaczony ale "nawet" przyjąłem warunki jakie mi
    > oferowali. Wolałem zarabiać 2500 zł niż 1100 w dotychczasowej pracy.
    Własna
    > działalność gospodarcza ? Jeszcze kilka lat a będzie to standartem !
    Płacić
    > ZUS w wysokości 700 zł ? Ja płacę (zgodnie z prawem !) niecałe 200.
    Szkolenia
    > które "wypierają mózg" ? Miesiąc szkoleń tak zorganizowanych że nie
    kolidowało
    > to z moją dotychczasową pracą. Oczywiście że miałem mnóstwo chwil
    zwątpienia -
    > nie przeczę - ale przetrwałem i bardzo sobie chwalę.
    > Aniu ! Rozumiem że jesteś rozżalona ! Ale to ty zrezygnowałaś z możliwości
    > pracy. Być może wolisz bezrobocie (którego w naszej branży finansowej
    poprostu
    > nie ma - pracuje każdy kto chce).

    Ciekawe tylko, że nikt z przedpiszców nie zwrócił uwagi na
    bardzo wysokie prawdopodobieństwo że ING w momencie
    rozmowy kwalifikacyjnej już nie potrzebował nowego
    pracownika. Załóżmy że cała historia wyglądała tak:

    ING znalazł już sobie osobę na to stanowisko (pewnie znajomy
    dyrektora)... Co robi ING który już umówił się z pewnymi
    osobami na rozmowę kwalifikacyjną? Nie moze powiedzieć
    wprost "odpier.. sie".. więc robi to w sposób "elegancki".
    Wystarczyły dwa proste chwyty:
    - zaproponować podstawową pensję na poziomie niższym od minimalnej krajowej
    - ustawić warunki prowizji takie że _nikt_, nawet doswiadczony pracownik nie
    jest
    w stanie ich spełnić (np. przyprowadzić do ING 1000 klientów w ciągu pół
    roku)

    To powoduje że 99% potencjalnych kandydatów na wstępie odpada.
    Załóżmy teraz że znalazła się osoba, która jest tak zdesperowana
    że chce pracować nawet za darmo... co z nią zrobić? Zatrudnić
    ją... a następnie przy pierwszej drobnej pomyłce zwolnić ją..
    a jeżeli jeszcze przyprowadzi w miedzyczasie klientów, to tym
    lepiej, klienci zostaną w ING a nie z niepotrzebnym już pracownikiem...


    > PS. ING to nie tylko ubezpieczenie. To również II filar (jesteśmy najlepsi

    Hmmm.. ciekawe w czym "jesteście najlepsi"... chyba w nieinformowaniu
    klientów o podwyżkach opłat za swoje "produkty bankowe" - o tak,
    tu muszę przyznać Ci rację, już parę razy się zdziwiłem gdy ING
    pobrał sobie niespodziewanie ode mnie wyższą prowizję...

    > więc "sprzedają" sie jak ciepłe bułeczki) oferuję kredyty, produkty
    bankowe,
    > fundusze inwestycyjne, w przyszości leasingi)




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1