eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGwarancja pracy › Re: Gwarancja pracy
  • Data: 2009-05-08 05:38:06
    Temat: Re: Gwarancja pracy
    Od: Alex81 <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <gtvlpb$3ab$1@news.onet.pl>, s...@p...onet.pl says...
    > Ja nie znam zawiłości ekonomi:((
    > To ją napisz. wzory mnie nie interesują bo sie nie znam tylko liczby.
    To napiszę jak to wygląda z mojej strony - i najpierw będą tylko liczby.
    Chcesz sporej rzeszy ludzi którzy żyją z zasiłków lub są utrzymywani z pomocy
    rodziny lub społecznej zagwarantować pracę. Trzeba każdemu z nich zapłacić
    minimalną pensję. W marcu zarejestrowanych bezrobotnych było niecałe 1,8mln, z
    czego 1,4mln było bez prawa do zasiłku. Załóżmy, że zaczynamy Twój program od
    maja a liczba bezrobotnych nie uległa zmianie. Jaki będzie koszt programu do
    końca roku?
    1,4mln * 1513zł (koszt pensji minimalnej dla pracodawcy) * 8 miesięcy =
    16945,6mln zł
    0,4mln * (1513-550) zł (różnica między pensją minimalną a podstawową
    wysokością zasiłku) * 8 miesięcy = 3081,6mln zł

    Razem, 20027,2mln zł - zaczynając od maja. Koszt takiego programu prowadzonego
    przez cały rok wyniesie około 30 mld zł. Skąd wyczarujesz takie pieniądze,
    przy naprawdę mocno już napiętym budżecie? Do tego założyłem, że płacona
    będzie tylko - dość niewielka - pensja minimalna, która np. sprzątacza w
    Warszawie i tak zawiodłaby pod most ...

    Inna sprawa, w ramach walki z kryzysem (i fiskalizmem państwa, bo zjawisko o
    którym piszę trochę lat już trwa) wielu z pracodawców zaproponowało swoim
    pracownikom przejście do szarej strefy, skutkiem czego - zarejestrowani jako
    bezrobotni, jak widać powyżej w większości bez prawa do zasiłku - zarabiają
    przynajmniej tyle samo, ile mogliby zarobić gdyby wdrożono w życie Twoje
    gwarancje. W praktyce, zabrałbyś tych ludzi od pracy (co prawda "na czarno",
    ale zawsze) i posłał ich do zamiatania ulic. Możliwe, że ich aktualni
    pracodawcy, widząc co się święci, szybko zatrudniliby ich legalnie -
    aczkolwiek, biorąc pod uwagę wielkość pozapłacowych kosztów pracy - na rękę
    taki pracownik dostanie mniej niż ma teraz. Skutkiem czego wyda wręcz mniej
    niż poprzednio, także w podatkach, co przy prowadzeniu _bardzo_drogiego_
    programu socjalnego (którego koszty policzyłem powyżej) jest kamyczkiem który
    może przeważyć szalę i spowodować upadek po równi pochyłej w dół...

    > Powiedzmy, że jestem dawcą.
    > Mam nadzieje że nie masz na myśli bankowych?
    Ale się uczepiłeś tych banków ;)

    > Był to jakieś opracowanie hamerykaniskie, parę lat temu,
    Wydaje się to mało prawdopodobne, chyba że nie uwzględnia usług, które w wielu
    krajach (ba, chyba w większości) są główną siłą napędową gospodarki.

    > Pisało miedzy innymi że reklama to od 40% do 50% ceny towaru.
    Nie widzę w tym nic złego.

    > Ale to Ty tak uważasz, bo ja nie.
    > Dobrze, to może inaczej, czy w Polsce potrzebne jest sprzątanie?
    Uważam, że nie jest potrzebne tworzenie sztucznych miejsc pracy w sprzątaniu
    ulic. Obawiam się, że tylko intensywna praca u podstaw (edukacja i reklama
    społeczna) mogłaby coś zmienić. W przeciwnym razie musiałbyś utrzymywać w
    kraju stale (z budżetu państwa) wielką rzeszę sprzątaczy, co jest absurdem.

    > Nie pisz że się nie opłaca bo również dobrze możemy tak napisać
    > o drogach i autostradach, a zwłaszcza ci co nie mają samochodów.
    Akurat budowa sprawnej infrastruktury jest _niezbędna_ dla rozwoju
    gospodarczego państwa, na czym - długookresowo - skorzystają wszyscy jego
    mieszkańcy. Brutalna prawda jest taka, że sprzątanie nie jest niezbędne.

    --
    Pzdr
    Alex

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1