"" <c...@p...onet.pl> napisał:

> A ja stoję po tej samej stronie, co Ty i mam podobny problem ... Czytałem
> komentarze do twojego listu... Szkoda czasu na odpowiadanie na nie...Może z
> wyjątkiem dwóch...
> W tym kraju jest po prostu słaby rząd i za duży socjal. I tak naprawdę to tu
> nie ma bezrobocia tylko lenistwo . Bezrobocie jest wtedy, kiedy nie ma pracy,
> a pracy jest od cholery, tylko nie takiej, jaką by chcieli ludzie. Gdyby nie
> zasiłki uwierz mi, że nie było by grymaszenia .... Szkoda gadać...
> W każdym razie, gdybyś jednak znalazł ludzi, którzy naprawdę szukają pracy a
> nie obiboków, to podziel się listą .

No to jestem Twoim obibokiem, ale nie siedzę na socjalu. Przynajmniej
jakiś plus. Pracowałem przez jakiś czas [daaaawno] jako akwizytor
reklam, nie byłem w tym najlepszy i muszę stwierdzić, że nawet gdybym
miał zemrzeć śmiercią głodową, nie wróciłbym do profesji - jak ktoś tego
nie lubi, widzi niechęć kupujących do zajmowania im czasu i
niechęć/nieufność do produktu, to jest to dla niego jeden z najbardziej
kanalarskich zawodów [oczywiście piszę o a. reklam a nie np. sprzedaży
piwa dużej i znanej spółki]. A pracy szukam w innych [baaaaardzo
różnych] zawodach/stanowiskach.

Czy jeżeli ktoś wymyśli zawód publicznego wkładania palca do tyłka
[zapewne jakiś dochód by dawał ten biznes] i nikt nie był by chętny, to
też byś twierdził, że nie ma bezrobocia?

Flyer