eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGdy pracodawca opóźnia podpisanie wypowiedzenia › Re: Gdy pracodawca opóźnia podpisanie wypowiedzenia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Carrie <carrie.mn@!gmail.com!>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Gdy pracodawca opóźnia podpisanie wypowiedzenia
    Date: Wed, 18 Jul 2007 23:09:13 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 78
    Message-ID: <1u2k7ahunv3x7$.dlg@carrie.pl>
    References: <1...@i...googlegroups.com>
    <s...@j...kofeina.net>
    Reply-To: carrie.mn@!gmail.com!
    NNTP-Posting-Host: aawy186.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1184793006 12433 83.6.84.186 (18 Jul 2007 21:10:06 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 18 Jul 2007 21:10:06 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:210129
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu Wed, 18 Jul 2007 09:27:49 +0000 (UTC), Jakub Lisowski
    wydukał(a) nieśmiało, a wszystkim się zdawało, że to echo grało:

    >> do pracy od połowy miesiąca, ale nie wręczył mu jeszcze żadnych
    >> dokumentów na temat wypowiedzenia. W jakim terminie musi to zrobić?
    >
    > Może, w takim, jak mu wygodnie.
    > Jak pracownikowi zależy, to pracownik, dupa, powinien sam przygotować
    > tekst porozumienia stron i dać go do podpisu pracodawcy. Wzór do
    > znalezienia na necie.

    OK. :)

    >> Wiem, że formalnie wypowiedzenie powinno się podpisać _przed_ terminem
    >> rozwiązania umowy, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, a w opisanym
    >
    > No to wypowiedzenie czy porozumienie stron?

    Porozumienie stron. Sorry, że pokręciłam terminologię, ale, jak
    pisałam, nigdy jeszcze nie przytrafiło mi się zwalnianie z pracy, więc
    mi się to myli :/ W dodatku sformułowanie "rozwiązanie umowy o pracę
    za porozumieniem stron" jest strasznie długie, a jak się pisze w
    pośpiechu... ;) Postaram się zapamiętać różnicę.
    BTW czy jeśli się rozwiązuje umowę za porozumieniem stron, to żaden
    okres wypowiedzenia nie obowiązuje? Bo się pogubiłam :/ Znam osoby,
    które się zwalniały z pracy za porozumieniem, ale też przeważnie nie
    odchodziły ze starej pracy natychmiast, tylko jeszcze jakiś czas
    musiały tam pobyć. Pewnie ustaliły z pracodawcą jakiś termin, do kiedy
    mają przekazać swoje obowiązki, a chyba właśnie od tego jest okres
    wypowiedzenia? Czy to znów chodzi tylko o terminologię?

    >> przypadku pracodawca robi wszystko jakoś na odwrót, ale nie wiem, na
    >> ile to jest niezgodne z przepisami... Można takie wypowiedzenie
    >> podpisać z datą wsteczną?
    >
    > Oczywiście, papier wszystko zniesie. Pytanie tylko, do czego taki papier
    > miałby służć.

    Licho wie. Ja nawet nie wiem, dlaczego ów pracodawca tak się leni,
    żeby tę sprawę załatwić - podejrzewam, że z powodu osobistego
    niezorganizowania, na co by wskazywały inne fakty, opowiadane mi przez
    zwalniającą się osobę.

    >> Co, jeśli pracodawca za kilka dni stwierdzi, że pracownik ma wrócić i
    >> podjąć obowiązki - wszak wypowiedzenie nie zostało podpisane - wolno
    >> mu? Albo jeśli złośliwie oskarży pracownika o porzucenie pracy - czy
    >
    > O popatrz, łapiesz o co biega. Takie oskarżenie to dyscyplinarka.

    :/

    >> może tak zrobić, jeśli w obecności świadków wyraźnie powiedział, że
    >> pracownik już ma do pracy nie przychodzić? Czy pracownik może mieć
    >> jakieś problemy z powodu, że pracodawca ociąga się z oddaniem
    >> dokumentów? Zakładamy, że pracownik na razie nie chce się zatrudnić w
    >
    > Jakich dokumentów?

    Noo, ten papierek o rozwiązaniu umowy to chyba jest dokument...? I czy
    pracodawca nie powinien w takim wypadku wydać świadectwa pracy?
    Kompletnie się na tym nie znam :(

    > Kurna, takiego bełkotliwego strumienia świadomości to ja dawno nie
    > widziałem.

    Nie widziałeś e-maili, jakie dostaję od klientów... I za mało niusów
    czytasz ;)

    > Takie rzeczy to w kancelarii. Kodeks Pracy nie jest długi, szczególnie
    > jak czyta się wybrane rozdziały.

    Pewnie tak, tylko żeby one jeszcze były napisane w sposób zrozumiały
    dla laików... :} Pewne sprawy wygodniej jest załatwić, *zanim* trafią
    one przed sąd, który jasno i wyraźnie wskaże, która ze stron ma rację
    ;>

    Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za odpowiedzi,
    Carrie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1