Pracuje w Ericpolu (Krakow) juz pare ladnych lat i mimo wszystkich
"ale" musze stwierdzic, ze Ericpol to dobry pracodawca. Jest swietna
atmosfera pracy, glownie dzieki szeregowym pracownikom (na takich
pracownikow firma w sumie nie zasluguje).
Ale:
- jak na Krakow pensje sa relatywnie niskie,
- faktem jest wprowadzany czesto coraz mniej korzystny regulamin
wynagradzania, nie konsultowany z pracownikami,
- firma nie buduje programu lojalnosciowego - zalezy jej, zeby
zatrudniac nowych pracownikow, ale nie dba o tych, ktorych juz
zatrudni (a moze to normalne, ze jak ktos pracuje dlugo to jest dla
firmy niewiele wart?).
- O wiekszych podwyzkach kierownictwo zaczyna rozmawiac, gdy zobaczy
wypowiedzenie na biurku. Podwyzki dla ludzi pracujacych po kilka lat
sa symboliczne - czesto 100-200 zl (zgodnie z regulaminem
wynagradzania), podczas gdy podwyzki na poczatku to nawet kwoty
powyzej 1000zl. Nie mowiac juz o tym, ze negocjacje placowe moga sie
skonczyc slynnym juz: nie bo nie (znamy takie przypadki).
- Czesto pracownikom pracujacym rok lub dluzej oplacaloby sie zwolnic
i zatrudnic ponownie - dostaliby wiecej (absurd!).
- zastanawiajaca skad inad polityka placowa - dzialy AXE przynosza
zyski, ale to w jave pompuje sie pieniadze i tam ludzie sa w stanie
wynegocjowac wysokie place (jakby nie bylo ich na rynku tysiace i nie
byli latwi do zastapienia: sorry java guys). W tej chwili stawki np w
UK dla specjalistow AXE wynosza ok. 50 euro za godzine i sa oni
poszukiwani - moze sie okazac, ze za rok/dwa kierownictwo obudzi sie z
reka w nocniku, bo polowa Epola wyemigruje (w koncu mamy otwarte rynki
pracy, wiec nie jest to juz problemem), a java na siebie nie zarobi.
- Kadra kierownicza: tutaj moznaby wiele. Prawda jest ze w wiekszosci
rekrutuje sie z pracownikow technicznych, co ma swoje dobre strony.
Generalnie jakos sobie radza, ale sa i przypadki kierownikow
zadziwiajaco bezradnych (na kazdy problem odpowiadaja: a co ja moge?)
i czesc kadry nie potrafi rozmawiac z ludzmi, co moim skromnym zdaniem
jest najwiekszym problemem kierownictwa Ericpola. Ale mysle, ze w
kazdej firmie sa kierownicy i barany.

To tyle z negatywow. Zastanawialem sie, czy polecic? I zaryzykuje:
polecam. Bo mimo wszystkich "ale" dobrze sie pracuje. Swietni zespol
ludzi, ktory sie juz chyba nigdzie nie trafi. Czasem jest praca pod
presja czasowa - ale wszystkie ndgodziny sa platne po obowiazujacych
stawkach. Mozna czasem gdzies wyjechac, a cierpliwy moze sie dochrapac
stanowiska managerskiego (choc najszybsza droga do managera wiedzie od
asystentki kierownika (!)) No i zawsze mozna miec nadzieje, ze przy
obecnej koniunkturze na rynku pensje beda musialy wzrosnac...