eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDokad zmierzasz Polsko? (dlugie)Re: Dokad zmierzasz Polsko? (dlugie)
  • Data: 2003-10-07 14:03:50
    Temat: Re: Dokad zmierzasz Polsko? (dlugie)
    Od: "Kamil" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Coz mozna powiedziec, oprocz tego ze msz racje.... Niestety zdazaja sie
    zalosne przypadki po stronie pracodawcow ( ale i po drugiej stronie tez
    pelno jest wprost wrednych kombinatorow). Ja radze zeby zostawila
    taka prace bez wahania. W warszawie pelno jest ogloszen na asystentki, wiec
    nie wydaje mi sie zeby dlugo szukala.Musi tylko pamietac zeby na rozmowach
    odpowiednio swoja decyzje umotywowac i nie robic z siebie ofiary. KTO
    NIE RYZYKUJE, TEN NIE ZYSKUJE. A takie naganne postawy szefow sa tylko
    wzmacniane przez biernosc pracownikow i zagryzanie zebow, bo jakos to
    bedzie...


    Kolezanka moze tez odejsc z fasonem.... jesli pracuje na umowe zlecenie,
    moze zniknac z pracy z dnia na dzien, nikogo nie uprzedzajac. Moze zaprosic
    do firmy anonimowo Inspekcje Pracy. Moze tez wniesc pozew o ustalenie
    stosunku pracy do Sadu Pracy (bezplatnie), nawet jesli bedzie chciala odejsc
    jak najszybciej ( w zasadzie jej praca jako asystentki jma charakter
    usosunku pracy i powinna byc swiadczona w oparciu o umowe o prace). Zlosliwy
    szef, bedzie mial troche papierowej roboty i prawdopodobnie grzywne do
    zaplacenia. Pracownicy tez maja szerokie poledo popisu, jesli sa
    wykorzystywani i nie szanuje sie ich godnosci....



    Użytkownik "Mirek" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:blue4d$d3i$1@news.lublin.pl...
    > O zgrozo - musze o tym napisac bo mnie zaraz szlag trafi.
    > Dziewczyna z podkarpacia- mgr filologii romanskiej (po renomowanej
    uczelni),
    > podyplomowe studia:
    > zarzadzanie europejskie, znajomosc wloskiego i angielskiego bardzo dobra
    > szuka pracy najpierw u siebie potem w w W-wie przez ponad pol roku.
    Wreszcie
    > znalazla - sekretarka w nieduzej warszawskiej firmie niedaleko Ursusa
    > zajmujacej sie handlem bez scisle sprecyzowanego profilu. Wczesniej
    > oczywiscie musiala pokonac kilkadziesiat konkurentek. Przyjeto ja nie
    > podpisujac oczywiscie umowy o prace - od roku co miesiac podpisuje
    > umowe-zlecenie.
    > Obowiazki : oprocz typowych zajec sekretarki, parzenie kawy , herbaty
    > szefom, zostawanie codziennie za darmo godzine dluzej w pracy bez wzgledu
    na
    > to czy jest co robic czy nie.
    > Nic to - niestety w tej chwili w Polsce wyzysk pracownika to czesto
    > spotykane zjawiska. Ostatnio jednak szef poprosil ja na rozmowe i
    oswiadczyl
    > ze jest niezadowolony z jej pracy poniewaz: nie sprzata pomiesczenia
    > gospodarskiego i nie porzadkuje biurek swoim szefom ( nikt nie
    > poinformaowal jej ze to nalezy do jej obowiazkow) w zwiazku z czym
    obcinaja
    > jej miesieczna place o 250 PLN netto (dotychczas zarabiala ponizej 1,5k
    > netto). Warto wspomniec ze dziewczyna jest prawdopodobnie najlepiej
    > wyksztalcona osoba w tej firmie - glowny szef ma tylko mature. Pozostali
    > pracownicy tez sa maksymalnie wykorzystywani i marnie oplacani.
    > Nie wiem z czego wynika tak ementarny brak szacunku do pracownikow -
    > przeciez to jest PARANOJA. Nie chce mi sie nawet nic wiecej pisac - do
    czego
    > to wszystko zmierza??. Wspomne
    > tylko ze nasza bohaterka szuka teraz innej posady w stolicy - jesli ktos
    > chcialby jej w tym pomoc chetnie przekaze kontakt.
    >
    > Pozdrawiam
    > Mirek
    >
    >
    >
    >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1