eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDobry admin to zły adminRe: Dobry admin to zły admin
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "delf" <d...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Dobry admin to zły admin
    Date: Fri, 16 Feb 2007 19:38:53 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 66
    Message-ID: <er4tnt$7a1$1@news.onet.pl>
    References: <er2t59$jrj$2@news.telbank.pl> <er4pg7$67g$4@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 217.153.215.131
    X-Trace: news.onet.pl 1171651134 7489 217.153.215.131 (16 Feb 2007 18:38:54 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Feb 2007 18:38:54 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    X-Sender: jWVdwmr6KHp32QS2ed/ek1y7oE8C6WbM
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:202422
    [ ukryj nagłówki ]


    >
    >> Dowiedziałem, się, że skoro nic się nie psuło od miesięcy to nie
    >> ma sensu utrzymywać administratora. Bez komentarza.
    >
    > Nowe myslenie - oszczednosciowe.
    >

    Nie bardzo ;)

    Pozwole sobie tu przytoczyc pewien przyklad - przyklad w ktorym sa watki
    przez was poruszane

    Wiec tak -pare lat temu byla sobie taka mala firma, ktora zajmowala sie
    hm... handlem
    Firma rozwijala sie dosc preznie - a ze z tym rozwojem byla zwiazana tez
    "informatyzacja" wiec postanowiono rozinac ten obszar w firm - ktory do tej
    pory opieral sie na wolostojacych komputerach. Zatrudniono "informatyka",
    ktory znal sie na rzeczy - dzieki niemu zbudowano siec, wstawiono serwery
    itd itp - Nastepnym krokiem i wymogiem nylo wprowadzenie jakiegos
    centralnego systemu informatycznego - wprowadzono go - A jak juz wczesniej
    pisalem "informatyk" w tej firmie znal sie na swojej pracy - wiec wszystko
    bylo cacy. Normalna sielanka.
    Niestety firma przez te lata rozrosla sie dosc znacznie, a i potrzeba
    obnizania kosztow doprowadzila do restrukuryzacji firmy i redukcji etatow .
    Tu musze zaznaczyc, ze nie dlatego, iz w firmie sie zle wiodlo na rynku a
    dlatego, ze zmienila sie forma wlasnosci i firma stala sie spolka i doszli
    nowi wlasciciele.
    Ale wracjac do glownego tematu - jako, ze nasz "informatyk" byl osoba,ktora
    miala jedne z najwyzszych zarobkow w firmie zaczeto sie przygladac temu co
    on robi i za co mu sie placi - i co okazalo sie ze nic nie robi ;) bo skoro
    wszystko dziala tak jak powinno i nie ma jakichs wiekszych awarii - to rodzi
    sie pytanie po co taka osoba jest potrzebna? - no ale ze byl jedynym
    "informatykiem" w tej firmie narazie zostawiono go w spokoju. Do czasu
    Tak sie zlozylo ze syn glownej ksiegowej wlasnie skonczyl zaocznie licencjat
    i jest juz "dyplomowanym" informatykiem i bardzo chetnie podejmie prace w
    naszej firmie za zdecydowanie mniejsze wynagrodzenie - zatrudniono go - i
    jak sie domyslacie mial on sie wszystkiego nauczyc od naszego "informatyka"
    - uplynely 3 miesiace
    Naszczescie nasz bohater wyczol co sie dzieje i zaczal rozgladac sie za
    wyjsciem awaryjnym - czyli inna praca - w miedzy czasie prezes firmy
    zaproponowal mu zmiane sposobu zatrudnienia i oczywiscie za duzo mniejsze
    pieniadze no co nasz "informatyk" sie nie zgodzil. Dostal wypowiedzenie z
    pracy, czym sie nie bardzo przejal bo juz praktycznie mial druga prace.
    Ale bedac uczciwym chcial wszystkoprzekazac swojemu nastepcy - czyli synowi
    ksiegowej - i jakie bylo jego zdziwienie gdy nastepnego ranka nie zostal
    wposzczony do pracy. - pomyslal trudno zrobi sobie wakacje , ktorych nie
    mial juz od paru lat.

    Minelo kilka miesiecy, nasz "informatyk" pracowal juz w nowje firmie i byl
    bardzo zadowolony z tej pracy i cieszyl sie ze sprawy przybraly taki a nie
    inny obrot. Niestety w jego starej firmie sporawy nie przedstawialy sie tak
    rozowo.
    Firma byla uzalezniona od szybkiego przeplywu informacji, od systemow
    informatycznych i ich sprawnosci. Jednak osoba ktora byla odpowiedzialna za
    sprawnosc systemow informatycznych (czyli syn ksiegowej) okazal sie
    kompletnym ignorantem i osoba pozbawiona wiedzy i wyobrazni.
    Nie bede sie rozpisywal co dokladnie sie stalo - ale na skutek awarii
    serwera i kompletnego braku backupow firma zostala pozbawiona podstawowego
    narzedzia pracy na dlugi okres czasu -co doprwodzilo do duzych strat -
    przewyzszajacych roczny zyzsk firmy.


    To tak apropo tematu tego topiku ;)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1