eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDobry admin to zły admin › Re: Dobry admin to zły admin
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
    From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Dobry admin to zły admin
    Date: Fri, 16 Feb 2007 17:09:52 +0100
    Organization: Dialog Net
    Lines: 26
    Message-ID: <er4l0i$utl$1@news.dialog.net.pl>
    References: <er2t59$jrj$2@news.telbank.pl> <e...@s...poczta.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: xdsl-13506.wroclaw.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1171642194 31669 87.105.9.194 (16 Feb 2007 16:09:54 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Feb 2007 16:09:54 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:202417
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości news:er4931.25o.1@slaszysz.poczta.onet.pl Sławomir Szyszło
    <s...@p...onet.pl> pisze:

    >>Dowiedziałem, się, że skoro nic się nie psuło od miesięcy to nie ma sensu
    >>utrzymywać administratora. Bez komentarza.
    > Dobry admin w kiepskiej firmie czasem sam coś psuje, żeby było widać, że
    > jest potrzebny. :)
    Jak kiedyś (dość dawno) zaczynałem adminować w takiej jednej firemce, to nic
    prawie nie działało jak należy albo wcale nie działało. Mieli nóż na gardle
    więc krzyknąłęm sobie sporą stawkę i dostałem. Dostałem też kasę na
    doposażenie wg mojej specyfikacji i po jakimś czasie doprowadziłem całość do
    porządku. Jak już wszystko wyglądało i działało niemal bezawaryjnie i jak
    należy, została przeze mnie sporządzona dokumentacja to po kilku miesiącach
    pojawił się zatrudniony niby "pomocnik" dla mnie (nie prosiłem i nie był mi
    potrzebny). Zaczął mi patrzeć na ręce, dopytywać się namolnie o wiele
    rzeczy, a w końcu przy jakiejś rozmowie z właścicielami firemki usłyszałem
    "sugestię", że byłoby fajnie jakbym chłopinę szkolił, żeby - chyba mnie z
    głupca mieli? - jak ja zachoruję, to on mógł robić moją robotę! Oczywiście
    odmówiłem stanowczo, w umowie nie miałem żadnych czynności szkoleniowych, a
    wrzoda który potem zajmie moje miejsce za 60% tego co brałem ja chodować
    sobie nie miałem zamiaru.
    Ale teraz już 4 rok pracuję gdzie indziej i jest jak dotąd OK.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1