eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy › Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
  • Data: 2005-09-07 01:03:55
    Temat: Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
    Od: "Koziorozec" <k...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl>
    napisał w wiadomości news:dfic9h$co0$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Ty. A nie etatu szukasz? Cos sie zmienilo w trakcie tej
    > naszej dyskusji tutaj?

    Oj, koleżanko! :))
    Owszem szukam etatu.
    Ale pracuję też zleceniami.
    Jedno nie przeszkadza drugiemu.
    A mam w tym swój zamysł, żeby tak właśnie było.

    > > Jak teraz robisz to, co robisz to opłacasz ZUS,
    > > emerytalne itp.?
    >
    > Nie. Od udzialow w spolce z o.o. nie placi sie ZUSu. Tak
    > samo od akcji na ten przyklad. I od paru innych rzeczy.
    > I tych sie trzymam, oZUSowane omijajac.

    Ok, 'emerytalne' uzbierasz sobie z procentów.
    A ubezpieczenie zdrowotne masz???
    Ja tu czegoś nie kumam.
    Chyba że leczysz się tylko w prywatnych klinikach,
    zwłaszcza tych w Stanach, bo przecież u nas to badziewie...
    Ale to mnie g.... obchodzi - tak dla sprostowania.

    > > A Ty tak lubisz odpowiadać na nie-swoje.
    >
    > Jak widze pierduly to nie wytrzymuje. Taka wada fabryczna.

    'Pierduly' - 'pierdulami' - nie do Ciebie kierowane,
    a odpowiadasz z taką 'energią', jakby to się Ciebie
    tyczyło!

    > > Część i tak musisz oddać.
    >
    > Tylko to ile ja oddaje zalezy ode mnie.

    Jesteś tego pewna?
    Czyżbyś ustalała podatki?
    Jesteś większą władzą w Polsce niż Sejm i inne takie? ;>>>

    Jak pisałam w którymś poście: ty już własne zasady
    widzę - ustalasz??? :>>>

    > Przelicz ile Ci zzeraja podatki, przelicz ile Ci zzera
    > ZUS, a potem jeszcze wez pod uwage, ze pracodawca
    > musi na Tobie zarobic drugie tyle, ile dostajesz do reki.
    > I ile Ci wyszlo?

    Podatki i ubezpieczenie zdrowotne to 1/3 z mojej
    pensji brutto - przy etacie - w I skali podatkowej.
    Moja głowa w tym, aby nie płacić więcej. :>>>
    To, ile pracodawca musi wydać - nie moja brocha.
    Tak samo, jak i klient, który płaci za zlecenia.

    Przy zleceniach - dużo mniej.

    > > Nie do Ciebie był tamten post, zauważyłaś?
    >
    > Zauwazylam. Ale prywatnie to sie na privie rozmawia ;)

    To jak napiszę, że Kowalski jest debilem, to Ty też
    mi odpowiesz i napiszesz, że CIĘ obrażam? :>>

    > > Jeśli masz firmę lub robisz coś na umowę zlecenie/o dzieło/kontrakt
    > > itp. itd., to przecież coś odpływa do państwa, prawda?
    >
    > Podatek. Ktorego wysokosc tez mozna kontrolowac.

    W pewnym zakresie. Ale jednak - zakładając, że nie robisz
    na czarno - coś 'odpływa'.

    > > Jak uważasz, że Cię państwo okrada
    >
    > Mnie nie okrada. To Tobie zabiera ile zechce, a Tobie sie
    > to z niepojetych dla mnie przyczyn podoba i tak chcesz.

    Żyję w społeczeństwie i ponoszę koszty.
    I nie płaczę z tego powodu, tak jak Ty.
    Gdyby nie było podatków to nie byłoby szpitali, policji,
    sądów, domów pomocy społecznej (tzw. domów starców).

    Czyżbyś była zwolenniczką JK-M???
    Jeśli tak, to wszystko rozumiem.
    W takim razie z czego należy finansować 'domy starców'???
    Policję?
    Zamkniemy je? Policja prywatna?
    Odmówisz karetki osobie przejechanej, skoro okazało się,
    że nie ma ubezpieczenia i nie ma z czego zapłacić?

    Przenieś się do jakiegoś kraju, gdzie nie ma podatków.
    I nie marudź.

    > > Człowiek jest zwierzęciem stadnym, nie da się przeżyć samemu.
    >
    > Nie zyje sama.

    No właśnie, Ty znowu o sobie.
    Żeś egoistka straszna i masz w dupie wszystkich wokoło,
    to już dawno wywnioskowałam.

    > > A co za tym idzie trzeba się pogodzić z tym, że część
    > > wypracowanych pieniędzy trzeba oddać państwu.
    >
    > Nie lubie oddawac swoich pieniedzy ludziom, ktorzy je marnuja.

    Słyszałam, że tam, w Zielonej Górze to ktoś własne państwo
    zakłada - nie wiedziałam, że to TY!!! ;>>>

    > > To ja się przenoszę gdzieś poza granicę... :>>>
    >
    > Papa.

    Przyślę Ci kartkę z Bahama.

    > > A szkoda, warto być przewidującym.
    >
    > Jestem. Zdaje sie ze bardziej od Ciebie, sadzac po tym jak
    > straszliwie Cie boli Twoja sytuacja. Mnie moja nie boli.

    I znowu mnie z kimś mylisz - za dużo postów na raz
    czytasz! :>>>

    > > Nie zawsze będziesz miała 26 lat i super zdrowie.
    >
    > I dlatego mam prywatny fundusz na moment, kiedy ktoregos
    > z powyzszych zabraknie. A myslisz ze po cholere mi to?

    A bo ja wiem? :>>>

    > > A nie zawsze będziesz konkurencyjna w tym, co robisz
    > > - pamietaj, że Ty się będziesz starzeć, a przyjdą nowi,
    > > młodzi, z nowymi pomysłami.
    >
    > I bez doswiadczenia. Kulczykowi wyjasnij, ze na etat musi
    > koniecznie pojsc, bo emerytury nie dostanie ;) Mniej wiecej
    > na tym poziomie sa Twoje pretensje.

    Boszsze... Jakie pretensje? Do kogo? Może do Ciebie?
    Ty masz jakiś problem straszny? Ktoś Cię nie docenia?

    > > Rozumiem, że część tych pieniążków przeznaczasz na
    > > ubezpieczenie??? :>>>
    >
    > Tak. Mam stala czesc ktora siedzi, lekko procentuje i jest
    > na czarna godzine, i znacznie wieksza czesc, ktorej zadaniem
    > jest sie rozmnazac ;) na przyszlosc.
    >
    > > Myślisz, że jak masz teraz 1 mln złotych na koncie, to starczy
    > > Ci do końca życia na leczenie i leki po wypadku??? :>>>
    >
    > Nie trzeba byc pieknym mlodym i zdrowym zeby inwestowac.
    > Trzeba natomiast miec co inwestowac.

    To po co Ty w ogóle pracujesz???
    Ja nie rozumiem, dlaczego nie zwiedzasz cały czas świata,
    a pieniążki sobie leżą w funduszu i rosnĄ, rosNĄ, ROSNĄ...
    :>>>

    Ja tam bym się byczyła, jakbym tak już we WSZYSTKIM
    i na WSZELKIE okoliczności była zabezpieczona. ;>>>

    > Nie mam najmniejszego zamiaru wyrastac ;) Bo zdaje sie, ze
    > to wyrastanie ma polegac na zdziadzieniu, utracie marzen i
    > liczeniu na gwiazdke z nieba. Dziekuje, postoje.

    Na szanowaniu innych, na pokorze wobec życia.
    Ale Ty tego i tak nie zrozumiesz. Bo nie dożyjesz do wieku,
    w którym wszyscy już zaczynają rozumieć...

    > > Ja na swoją już teraz pracuję, nie czekam na lepsze czasy.
    > > I ubezpieczam się na wszelkie okoliczności - to moja inwestycja.
    >
    > W ZUSie sie ubezpieczasz? ;) To pogadamy za 30 lat.

    He, he - pudło!

    > > A kto Ci powiedział, że osoba na etacie nie może prowadzić
    > > własnej DG, że nie może mieć lokat w funduszach, na koncie itp.,
    > > itd.?
    >
    > Nie mowie ze sie nie da, da sie, jak najbardziej -- ale to Ciebie
    > przeciez nie dotyczy, wiec o co w zasadzie Ci chodzi?

    He, he, he - mało o mnie wiesz, a już mnie określiłaś!
    Ja wiem: Ty wiesz wszystko! :>>> ...LEPIEJ!!! :D :D :D :D

    --
    Koziorozec

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1