-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.praca.dyskusje
Subject: Re: Czy bezdomny może pozostać uczciwa osoba i jak? Aneks
Date: Thu, 30 Dec 2004 00:34:57 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 430
Message-ID: <opsjsmgjeg4iukdk@krzysztofc>
References: <cqt5jp$k3l$1@host12-ursus.spray.net.pl> <opsjrhxrfa4iukdk@krzysztofc>
<cqvagm$lk7$1@host12-ursus.spray.net.pl> <opsjsjkkws4iukdk@krzysztofc>
<cqvbgl$oea$1@host12-ursus.spray.net.pl> <opsjsksya44iukdk@krzysztofc>
NNTP-Posting-Host: 213.155.191.42
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: Quoted-Printable
X-Trace: inews.gazeta.pl 1104362925 6997 213.155.191.42 (29 Dec 2004 23:28:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Dec 2004 23:28:45 +0000 (UTC)
X-User: krzysztofsf
User-Agent: Opera M2/7.54 (Win32, build 3865)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:136216
[ ukryj nagłówki ]Dnia Wed, 29 Dec 2004 23:59:12 +0100, krzysztofsf
<k...@p...gazeta.pl> napisał:
http://www.wprost.pl/drukuj/?O=1108
Dziedzictwo Lenina
Tygodnik "Wprost", Nr 905 (02 kwietnia 2000)
Komu w naszym kraju potrzebny jest obowiązek meldunkowy
Pewien znajomy wiele lat temu odszedł od żony i zamieszkał z inną kobietą.
Zameldowany był jednak ciągle w mieszkaniu żony, która nie chciała dać mu
rozwodu. Nie mógł się powtórnie ożenić i zameldować u nowej wybranki, gdyż
spółdzielnia, czyli właściciel mieszkania, nie zgadzała się na jego
zameldowanie. Żył tak przez wiele lat i specjalnie mu to nie
przeszkadzało, z wyjątkiem trudności z odbieraniem listów poleconych na
poczcie. Prowadził też działalność gospodarczą zarejestrowaną na jednego z
członków rodziny. Z formalnego punktu widzenia był więc bezrobotny, choć
pracował i to ciężko. Wszystko było dobrze aż do momentu, gdy postanowił,
żeby zapis w dokumentach był zgodny ze stanem faktycznym. Ten przypływ
legalizmu miał go jednak drogo kosztować.
Przezorny zawsze zameldowany
Gdy uzyskał rozwód, musiał się wymeldować od byłej żony, ponieważ sąd
przyznał jej mieszkanie. Zamieszkał więc w domu rodzinnym. Zanim jednak
zdążył się zameldować, zmarł jego ojciec i okazało się, że może
zalegalizować swój pobyt dopiero po przeprowadzeniu postępowania
spadkowego. Trwało ono rok. Znajomy został papierowym bezdomnym, czyli
człowiekiem bez zameldowania. Szybko okazało się, że jako bezdomny nie
może przerejestrować działalności gospodarczej na siebie i nie może się
nigdzie zatrudnić (nawet we własnej firmie). Poszedł więc razem z matką do
urzędu i zameldował się we własnym domu na pobyt czasowy, czyli na dwa
miesiące. Tę operację powtarzał jeszcze trzy razy. W tym czasie dowiedział
się, że jako osoba bez zameldowania nie może kupić telefonu komórkowego.
Kiedy nasz bohater kupił samochód i postanowił go zarejestrować, życzliwa
pani naczelnik wydziału komunikacji zgodziła się to zrobić na podstawie
aktualnego adresu, ale tylko na okres tymczasowego zameldowania. Manewr
ten zamierzał powtarzać kilka razy. Gdy jednak poszedł zameldować się na
pobyt czasowy po raz kolejny, urzędniczka powiedziała: "Pan był meldowany
już trzy razy i więcej nie wolno". Po kłótni dowiedział się, że zgodzą się
go zameldować, jeśli od daty obowiązywania ostatniego wpisu miną dwa
tygodnie. To komplikowało jednak sprawy zawodowe, gdyż uniemożliwiało
używanie samochodu (ciężarówki), która była narzędziem pracy. W końcu
znajomy uzyskał obietnicę, że zostanie zameldowany po dwóch dniach
przerwy. Kiedy po upływie dwóch dni wrócił do urzędu, trafił na inną
urzędniczkę. Oświadczyła ona, że meldować się na pobyt czasowy można tylko
raz w roku. Gdy udowodnił, że nie ma takiego przepisu, uzyskał
zameldowanie na następne dwa miesiące.
Czy bezdomny jest Polakiem?
Przy okazji wyszło na jaw, że osoba nie zameldowana nie może się ubiegać o
paszport, choć może sobie wyrobić dowód osobisty. Paszport jest jednak
dokumentem stwierdzającym obywatelstwo jego posiadacza, co rodzi pytanie,
czy bezdomny jest Polakiem. W konstytucji nie ma nawet wzmianki, że
obywatelami RP są tylko osoby gdzieś zameldowane. Konstytucja nie
uzależnia też nabycia praw człowieka i obywatela od zameldowania. Co
więcej, obowiązek meldunkowy nie jest zgodny z prawem międzynarodowym i
podpisanymi przez Polskę konwencjami. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka
oraz podpisana przez Polskę Europejska Konwencja Praw Człowieka mówią, że
każdy ma prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania i nie może być z
tego powodu represjonowany. Mówią też, że każdy człowiek ma prawo opuścić
swój kraj i do niego powrócić. Każdy ma również prawo do swobodnego wyboru
miejsca pracy. W konwencjach tych nie jest napisane, że prawa te dotyczą
tylko osób zameldowanych.
Co gorsza, w Polsce obowiązuje kara za zmianę miejsca zamieszkania bez
zgody państwa, czyli bez meldunku. Za zameldowanie niezgodne z miejscem
zamieszkania lub jego brak można zostać ukaranym przez kolegium do spraw
wykroczeń. Jest to jaskrawo sprzeczne z Europejską Konwencją Praw
Człowieka i jest to oczywiście rozwiązanie niekonstytucyjne. A konstytucja
przewiduje możliwość ograniczenia praw obywatelskich tylko w sytuacjach
szczególnych, na przykład podczas wojny lub klęski żywiołowej. Wobec
poszczególnych osób jest to możliwe tylko po wydaniu prawomocnego wyroku
sądowego.
Propiska i paszport wewnętrzny
Skąd się wzięły regulacje dotyczące zameldowania? W wolnych krajach, na
przykład w Europie Zachodniej i USA, nie ma i nigdy nie było ani obowiązku
meldunkowego, ani dowodów osobistych. W Polsce do 1939 r. też nie było
takich rozwiązań i dopiero niemieccy okupanci wprowadzili tzw. kenkarty.
Gdy komuniści objęli władzę w Rosji i zaczęli przesiedlać całe narody i
grupy ludności, musieli się zabezpieczyć, by przesiedleni nie wracali.
Wtedy Lenin wymyślił propiskę, czyli obowiązek meldunkowy, i paszport
wewnętrzny, czyli odpowiednik naszego dowodu osobistego. Obydwa
rozwiązania służyły jako narzędzie represji i wraz z ekspansją ZSRR
wprowadzono je w krajach wasalnych. Miały zresztą różne lokalne mutacje,
na przykład funkcjonującą w PRL "wkładkę paszportową", czyli
pseudopaszport pozwalający się poruszać w ramach "obozu
(socjalistycznego)".
Z czasem wymyślone przez Lenina rozwiązania obrastały kolejnymi mutacjami.
Do dowodów osobistych zaczęto wpisywać zawód (od pewnego czasu już się
tego nie robi), by urzędnik, milicjant bądź pracownik bezpieki mogli
odróżnić biedaka od kułaka i robotnika od burżuja czy inteligenta.
Wpisywano też miejsce pracy, gdyż w rzeczywistości realnego socjalizmu
bezrobotny był pasożytem. Rozwiązania te dotrwały do końca socjalizmu w
Europie, a w paru krajach nawet socjalizm przeżyły. Co ciekawe, nie
przeżyły go w Rosji, choć w zasadzie teoretycznie. W 1991 r. decyzją
(sowieckiego jeszcze) Komitetu Kontroli Konstytucyjności Prawa propiski
zniesiono, a komitet zarządził, że od 1 stycznia 1992 r. likwiduje się
prawne ograniczenia swobody poruszania się. W 1993 r. wydano ustawę o
prawie obywateli Federacji Rosyjskiej do swobodnego poruszania się i
wyboru miejsca przebywania i zamieszkania w granicach federacji. Zarówno
ta ustawa, jak i nowa konstytucja znosiły obowiązek meldunkowy.
Zachowując obowiązek meldunkowy, Polska okazała się gorliwsza od Rosji,
gdzie system ten wymyślono. Rosja nie do końca jest jednak państwem prawa.
Nie dziwi więc, że różne lokalne władze, w tym mer Moskwy Jurij Łużkow,
zaczęły bezprawnie przywracać obowiązek meldunkowy. Ostatnio stał się on
narzędziem represji wobec ludności pochodzenia kaukaskiego. W raportach
Amnesty International dotyczących Rosji jednym z głównych zarzutów
stawianych władzom było stosowanie obowiązku meldunkowego i używanie go
właśnie jako instrumentu represji.
Wolny człowiek w wolnym kraju
Nadwiślański homo sovieticus nie wyobraża sobie, że można żyć bez
obowiązku meldunkowego i urzędów meldunkowych (nie mylić z ewidencją
ludności i biurami adresowymi). Tymczasem wolny człowiek w wolnym kraju
mieszka tam, gdzie chce i państwu nic do tego. Istnieją jednak sytuacje,
gdy miejsce zamieszkania musi zostać udokumentowane. Dotyczy to spraw
sądowych, tworzenia list wyborczych, wniosków o kredyt bankowy itp. W
Polsce pokazuje się wtedy adnotacje w dowodzie osobistym. W USA, gdzie nie
ma ani meldunków, ani dowodów osobistych, wystarczy pokazać akt własności
mieszkania albo umowę najmu. W wielu wypadkach wystarczy nawet
oświadczenie zainteresowanego, gdyż wolne państwo nie zakłada z góry, że
jego obywatel kłamie. Co więcej, choć w USA wiele osób nie ma stałego
miejsca zamieszkania, nie ogranicza to ich praw obywatelskich. Popularne
jest na przykład mieszkanie w wielkich przyczepach samochodowych, którymi
w każdej chwili można pojechać gdzie indziej.
Dowodem tożsamości jest w wolnych krajach dokument ze zdjęciem (prawo
jazdy, legitymacja ubezpieczeniowa itp.). Uproszczone dowody osobiste,
które wkrótce mają być wprowadzone w Polsce (będzie w nich tylko imię,
nazwisko i numer pesel) są wprawdzie nieszkodliwe, ale całkowicie zbędne.
Po co bowiem dublować jeden paszport innym - wewnętrznym? Jeśli ktoś
będzie oszukiwał urząd skarbowy albo się ukrywał, stanie się po prostu
przestępcą i będzie go szukać policja. Prędzej czy później go znajdzie.
Przecież zameldowanie nie stanowi żadnej przeszkody w ukrywaniu się.
Zbigniew Bujak ukrywał się na przykład przez pięć lat. Ci, którzy sądzą,
że można nie płacić podatków, zmieniając miejsce zamieszkania, są naiwni.
Teoretycznie można pracować wyłącznie na czarno i nie składać deklaracji
podatkowej, ale ktoś taki sam skazuje siebie na wiele niedogodności. Nie
będzie ubezpieczony, nie będzie miał emerytury, mniej zarobi. Przeciętnemu
obywatelowi to się nie opłaca, a pracując legalnie lub prowadząc biznes,
nie da się ominąć urzędu skarbowego.
Obywatel upaństwowiony
W wolnym kraju obowiązek meldunkowy nie jest do niczego potrzebny.
Potwierdzenie miejsca pobytu, gdy jest to potrzebne, można załatwić za
pomocą innych dokumentów. Co więcej, w sensie prawnym fakt zameldowania na
pobyt stały nie powoduje obecnie żadnych skutków. Zameldowanie nie stanowi
o własności lokalu, nie można już dzięki niemu uniknąć wypowiedzenia najmu
lub eksmisji, tak jak to było w PRL. Samo zameldowanie nie daje żadnych
praw do lokalu, jeśli nie jest się jego właścicielem. Obowiązek meldunkowy
może być natomiast - i jest - uciążliwy dla wielu ludzi, na przykład dla
pracujących czasowo poza miejscem zamieszkania, dla bezdomnych,
imigrantów. Obowiązek ten nie tylko nie chroni obywatela, ale uderza w
ludzi znajdujących się w trudnych sytuacjach, dodatkowo komplikując im
życie. Jest na przykład poważnym utrudnieniem dla starających się wyjść z
bezdomności i dla szukających w Polsce azylu.
Obowiązek meldunkowy nie ma też żadnej wartości dla służb państwowych:
jest bazą nieprawdziwych danych, gdyż wielu Polaków mieszka poza miejscem
zameldowania. Naiwne jest przekonanie, że dzięki wpisowi o zameldowaniu
można kogoś odszukać. W demokratycznych krajach służy do tego biuro
adresowe, a nie meldunkowe. Poza tym poszukiwany przestępca z pewnością
nie będzie czekał na policję tam, gdzie jest zameldowany. Po co więc w
Polsce utrudnia się ludziom życie? Po co wydajemy pieniądze podatników na
tysiące bezproduktywnych etatów, komputery, biura? Kiedy zmieni się
odziedziczony po komunizmie stosunek państwa do obywatela?
Krzysztof Łoziński
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana
Następne wpisy z tego wątku
- 03.01.05 06:51 emati
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-11-08 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-08 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-08 Szczecin => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-11-08 Białystok => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <
- 2024-11-08 Wrocław => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-08 Warszawa => QA Engineer <=
- 2024-11-08 Warszawa => QA Inżynier <=
- 2024-11-08 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-08 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-11-08 Warszawa => Manager/Specialist e-commerce (B2C) <=
- 2024-11-08 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-08 Gdańsk => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-08 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-08 Warszawa => Data Scientist / Data Engineer (predictive modelling) <=
- 2024-11-07 Warszawa => Infrastructure Automation Engineer <=