eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo to są znajomości?Re: Co to są znajomości?
  • Data: 2002-11-30 19:16:18
    Temat: Re: Co to są znajomości?
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > I co z tego, że jest tyle pracy. Jeśli nikt nie chce za nią płacić,
    > to tak jakby jej nie było. Gdybyś czytał dokładnie, to byś wiedział,
    > że mnie chodzi o to samo, tylko zamiast o walących płotach
    > piszę o budowie autostrad i szerokopasmowego Internetu
    > w każdej wsi. Tyle, że nie widzę innej możliwości zdobycia
    > na to pieniędzy, jak właśnie przez ten podatek.

    Ludzie by za nia placili gdyby praca byla tansza, a ta jest oblozona ponad
    gigantyczny, podatkiem.

    >
    >
    > > Daj im tylko wolną rękę i
    > > nie mów im co mają robić. Podatki w Polsce krępują człowieka. Tak samo
    jak
    > > krępuje go restrykcyjne prawo nie pozwalające na wolność gospodarczą.
    > Kiedy
    > > tak się dzieje, to nawet jak jest MNÓSTWO pracy do zrobienia, to nie
    można
    > > jej wykonywać, bo jesteśmy krępowani!
    > >
    > > To tak jakbyś związał sobie ręce i dziwił się czemu nie jesteś w stanie
    > > zbudować domu.
    >
    >
    > Baju, baju. Właśnie widać, kto jest pod wpływem demagogów.
    > W tym wypadku demagogów, którzy chcieliby płacić minimalne
    > podatki, i dzięki temu jeszcze szybciej się bogacić.
    > Jeśli te niskie podatki i brak skrępowania są takim panaceum
    > na wszystko, to dlaczego Polska przedwojenna cały czas
    > dreptała w miejscu, a jeszcze wcześniej miliony ludzi
    > musiały emigrować za ocean za chlebem.

    Chyba nie znasz historii, zaden kraj nie jest samowystarczalny. Polska sie
    rozwijala, chociaz powoli i to mimo szalenczych robot publicznych i wojny
    celnej z Niemcami i ZSRR(nie wiem jak sie wtedy nazywali). Wtedy nie bylo
    wolnego rynku miedzynarodowego jak teraz. Swiat najlepiej sie rozwijal sie w
    XIXw. kiedy to rynek byl globalny, a cla byly znikome.

    >Czy już sto lat temu
    > wredni socjaliści ograniczali wolność gospodarczą
    > i dusili podatkami?
    > Kapitalizm duszą nie podatki, tylko brak popytu.
    > Dlatego tak pięknie się rozwija np. w sytuacji wyścigu zbrojeń.

    ??Juz widze ten wspanialy rozwoj ZSRR ktory po wojnie wydawal niecale 30%PKB
    na zbrojenia, jakos nie zauwazylem, aby ich spoleczenstwo bez pomocy swoich
    sojusznikow dobrze funkcjonowalo.

    > Bo wtedy można przeforsować wydatki (i podatki) na zbrojenia,
    > jest dodatkowy popyt i praca.

    Jest tylko przez kilka lat, potem co?? Jedziemy z gorki w przepasc.

    >A to co ja proponuję, to nic innego,
    > jak tylko to, żeby zamiast zbrojeń budować w Polsce infrastrukturę,
    > której tak bardzo brakuje.

    Spojrz na Japonie w ktorym od kilkunastu lat probuje sie wdrazac twoja
    polityke w zycie, jak widac bez zadnego efektu, a raczej z ejdnym efektem
    gigantycznym dlugiem rosnacym do splacenie przez kilka kolejnych pokolen.
    >
    >
    > > A Ty chcesz jeszcze bardziej ograniczyć chęć polaków do poprawy tego
    > stanu!
    > > chcesz im jeszcze dowalić podatku i O ZGROZO właśnie po to, żeby osłabić
    > ich
    > > chęć do pracy!!!!
    >
    >
    > Tak, dopóki jest bezrobocie, to osłabianie chęci do pracy jest
    > potrzebne. Żeby jej wystarczyło dla wszystkich. Dokładnie na takiej
    > samej zasadzie powiem, że kiedy brakuje dla wszystkich jedzenia,
    > to potrzebne jest osłabianie apetytu żarłoków.

    Akturat w reglamentacji zywnosci nie chodzilo o ogranczenie apetytu zarlokow
    tylko zatrzymanie spekulacji i narastajacej inflacji w takim przypadku. Zle
    widziesz sytuacje i intencje wprowadzania ograniczen.

    > Ale oczywiście tego rodzaju podatek natychmiast przestanie być
    > potrzebny, jak tylko bezrobocie będzie minimalne.

    Efekty podatkowe odczuwa sie po kilku latach.

    > > Jeżeli ktoś mówi, że warto podatek nakładać, bo wtedy Państwo ma więcej
    > > dodchodów, i dzięki temu w gospodarce jest lepiej - to nazwę go
    > > głupcem(jezeli w to naprawdę wierzy) albo kłamcą populistą.
    > > Ale jeżeli ktoś mówi że podatek jest dobry dlatego, że ogranicza chęć do
    > > pracy to nazwę go .... nie wiem jak takie coś można nazwać...
    >
    >
    > Może po prostu nie trzeba operować schematami i sloganami,
    > tylko myśleć. Z tego, że zwykle podatki zwiększają koszty pracy
    > i osłabiają popyt nie wynika, że każdy podatek musi tak robić.

    Kazdy tak robi. Pamietaj ze istnieje cos takiego jak rentownosc. Jezeli
    podnosisz podatek to rentownosc maleje i trzeba podniesc ceny lub zamknac
    produkcje, nikt nie bedzie chcial pracowac za darmo(tutaj chodzi o
    inwestorow ktorzy inwestuja zeby miec jakies minimalne zyski w srednim
    okresie).

    > A z tego, że zwykle podatki przeznaczane są na cele socjalne
    > nie wynika, że nie może istnieć podatek przeznaczony w całości
    > na rozkręcenie koniunktury i zapewnienie pracy ludziom, którzy
    > jej nie mają, nawet jeśli w tym celu zniechęci również do pracy
    > osoby, które jej mają za dużo.

    To by moglo zadzialac jedynie w przypadku panstwa swiatowego. Oczywiscie
    ogranczienie czasu pracy odbiloby sie na bogaceniu spoleczenstwa, zawsze
    niestety ujemnie :(




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1