eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo po powrocie z UKRe: Co po powrocie z UK
  • Data: 2007-08-16 20:12:40
    Temat: Re: Co po powrocie z UK
    Od: A Tennyson <t...@b...bus> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 10 Aug 2007 22:17:40 +0200, wc net aktywator wrote:

    > Użytkownik <g...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:374c.00000126.46bb61e2@newsgate.onet.pl...
    >> Krótko po skończeniu studiów (matematyka) wyjechałem do UK.
    >> Teraz po 2,5 roku planuje wrócić i myślę o studiach podyplomowych, ale
    >> co tu wybrać żeby być atrakcyjnym na rynku pracy? Po czym najłatwiej znaleźć
    >> przyzwoite zajęcie. Osobiście myślałem o Inżynierii Finansowej, Bazach Danych
    >> lub Zarządzaniu Produkcją ( każdy z tych tematów w pewien sposób jest dal
    >> mnie ciekawy )
    >> Co o tym myślicie ?
    >
    > W dalszym ciągu jedyne co się opłaca to wstąpić do jakiejś partii, zapisz się
    > szybko, niedługo znów wybory...

    Rzeczywiście, to dobre posunięcie ale dla ludzi pokroju pana Tręddowatego ;-)
    (http://tinyurl.com/3dcda3) ze znanego z polskiej sceny politycznej
    ugrupowania przedstawiającego się jako (populistczna) partia chłopska
    oraz zapewne osób aktywnie czyszczących toalety (wc net aktywator), jak
    widzę w Polsce. Zawszeć polityk to lepszy zawód, niż kałboj. ;-) Czy możesz
    mi powiedzieć "wc net aktywator" co faktycznie skłoniło Cię do wybrania
    tak charakterystycznie pachnącego zajęcia? ;-)

    Rzadko uczestniczę w dyskusji, więc czytam _cały_ wątek starając się
    spojrzeć na zagadnienie z dystansu, ogólnie; przynajmniej mam taką nadzieję.
    Lektura tego wątku potwierdziła IMO opinię autorów przesyconej męskim
    szowinizmem (jak chcieliby niektórzy) książki - "Płeć mózgu". Kobiety
    nie potrafią spojrzeć na zagadnienia globalnie. ;-) Dziwię się jednak
    meżczyznom...
    Wydaje mi się, że tylko jedna z osób przeczytała ze zrozumieniem wszystko.
    Większość uczestników dyskusji przyjęła za pewnik, że Grzegorz pracował na
    "przysłowiowym zmywaku". Jeżeli nie udało mi się wyssać całego wątku
    z serwera news to wybaczcie, ale nie zauważyłem, żeby G.D. coś takiego napisał.
    Każdy z Was - z wyjątkiem Bremse - ma swoją kwestię do powiedzenia
    i z klapkami na oczach gada. :-) Doprecyzowując: tylko Bremse gada z sensem.

    Wyjazd na saksy jest może faktycznie prosty, gdy się ma kogoś na kim
    można się oprzeć w razie potrzeby i jakieś jakies tam zasoby finansowe
    (np. rodzina na miejscu, partner z dobrze płatną pracą). Wtedy można
    jechać nawet na Nową... Gwineę. ;-) W innych przypadkach czasami
    rzeczywiście pozostaje na początek praca nie wymagająca żadnych kwalifikacji
    po to, żeby przeżyć. :-) Podchwyciliście _negatywny_ obraz Polaka
    z dyplomem pracującego w UK jako kejpi i obrabiacie go. :-)
    Nadajecie się do redakcji "The Sun" (nie wiem natomiast czy na stanowisko
    redaktora), tylko gdzie są cycki z trzeciej strony? ;-)

    --
    "I the heir of all the ages, in the foremost files of time"

    Locksley Hall by Alfred, Lord Tennyson

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1