eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo po powrocie z UKRe: Co po powrocie z UK
  • Data: 2007-08-15 10:49:57
    Temat: Re: Co po powrocie z UK
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bremse wrote:

    > On Tue, 14 Aug 2007 18:39:08 +1200, Immona wrote:
    >
    >
    >>>A co to ma do rzeczy, że robił fizycznie? To jakaś ujma jest? Albo
    >>>obowiązek pracowania fizycznie do końca życia, czy co?
    >>
    >>Nie. Ale jesli ktos nie planuje pracowac w ten sposob cale zycie, a
    >>podejmuje taka prace nie majac sprecyzowanych dalszych planow, to jest
    >>to dosc glupie. Jesli sie pakujesz w cos, co z zalozenia ma byc
    >>tymczasowe, to musisz wiedziec, czemu to sluzy - odlozeniu kasy na
    >>konkretny cel, opanowaniu przy okazji jezyka, daniu utrzymania na czas
    >>intensywnego poszukiwania czegos bardziej odpowiadajacego kwalifikacjom
    >>lub uczenia sie, napisaniu fajnego reportazu uczestniczacego itp.
    >
    >
    > Rozumiem, że "wyrwa" w CV nie jest niczym dobrym. Z tym że zakładam,
    > iż pytający miał jakiś powód, żeby przez 2,5 roku pracować poniżej
    > swoich kwalifikacji (choć sam tego nie napisał). Jednak należy mieć
    > też na uwadze, że nie każdy idzie do takiej roboty po to by pisać
    > książki jak Cialdini, czy tworzyć fajne reportaże uczestniczące.
    > Poza tym powoli staje się normalne, że ludzie zmieniają zawód parę
    > razy w życiu, więc sytuacja tego człowieka jest podobna do sytuacji
    > osoby zmieniającej branżę na inną.

    Zmiany zawodu w ramach przekwalifikowan odbywaja sie zwykle w obrebie
    zawodow wymagajacych podobnego potencjalu intelektualnego.

    A pojechac "na saksy" mozna bezmyslnie - chocby dlatego, ze to latwe.
    Jesli ktos wyzej od innych opcji ceni niewykwalifikowana prace, ktora
    latwo dostac, za to, ze ja latwo dostac i dobrze za nia placa, bez
    dalszych planow, to cos to mowi o jego hierarchii wartosci. Wprost: taki
    czlowiek moze mi juz nie wciskac kitu o potrzebie samorealizacji,
    ambicji, szczerym zainteresowaniu jakas dziedzina.

    Podobnie, bardzo duzo o czyjejs hierarchii wartosci mowi tymczasowy
    wybor takiej pracy z jasno sprecyzowanym celem bardziej ambitnym niz
    "przezyc, pozyc, a potem sie zobaczy", konsekwentnie realizowanym. Jesli
    ktos lapie sie takiej pracy, zeby przezyc, a jednoczesnie podwyzsza
    kwalifikacje, aktywnie sie uczy, szuka pracy zgodnej z kwalifikacjami,
    znajduje ja itd., to widze to bardzo pozytywnie.

    I na ta roznice bym sie patrzyla, gdybym miala zatrudniac kogos z dluga
    wyrwa w zyciorysie tego typu.

    To moje osobiste zdanie i jak dobrze wiesz, nie rekrutuje, wiec to nie
    ma charakteru porady, tylko wyrazenia osobistej opinii - choc z cichym
    przypuszczeniem, ze w ten sam sposob moze to widziec wiele osob
    podejmujacych decyzje o zatrudnianiu kogos z przerwa w zyciorysie.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
    http://blog.pasnik.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1