Dnia Mon, 02 Mar 2009 11:42:48 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):


>> Wszystko pięknie i czytelnie do momentu kiedy jest klauzula OGÓLNA typu
>> "strony dopuszczają wypowiedzenie niniejszej umowy zgodnie z obowiązującymi
>> przepisami". Umowa na czas określony - na 25 lat :)
>> I jak teraz określisz czas wypowiedzenia?
>> Na podstawie art. 33?
>> Nooo to mamy ładne pole do .... świetnego obchodzenia praw pracowniczych.
>> Po prostu pracodawca nie musi podawać powodu wypowiedzenia, i MÓGŁBY
>> zastosować 2-tygodniowy okres wypowiedzenia, skoro zawarta umowa go nie
>> określa?
>> Załóżmy ze po 15 latach otrzymuje wypowiedzenie od szefa - "za dwa tygodnie
>> ma cię tu nie być" ;)
>> Przypominam o tej ogólnej formie zapisu w umowie!!!
>>
>> Co innego gdyby zapis był np. "strony dopuszczają możliwość wypowiedzenia
>> niniejszej umowy za 2-tygodniowym okresem wypowiedzenia" (albo np. za
>> 3-tygodniowym".
>> W tym przypadku jest jasne określone podczas podpisywania umowy - wiemy ze
>> mamy możliwość wypowiedzenia za 2-tygodniowym okresem (albo 3-tygodniowym"
>>
>> jakie macie zdanie w tej jakże drobnej różnicy w treści umowy o pracę na
>> czas określony dłuższej niż 6 miesięcy?
>
> Pewnie jest różne w zależności od branży i tego jaki ma się charakter.
> Znam osoby, które chętnie zamieniłyby miesięczny okres wypowiedzenia na
> 2 tygodniowy, bo jak im przestaje pasować robota, to w ciągu 2 tygodni
> mogą ją zmienić. Są branże, gdzie jednak dłużej szuka się nowej pracy i
> wtedy dłuższy okres wypowiedzenia ma swoje zalety. Ciężko jednoznacznie
> napisać....

Mnie chodzi o ściśle prawny aspekt takiego przypadku.
Czy pracodawca może sobie wywieść okres wypowiedzenia z art. 33, w sytuacji
gdy umowa nie określa terminu wypowiedzenia?

Zgadza się, czasami jednej i drugiej stronie zależy na pośpiechu - mogą
zawrzeć porozumienie i skrócić okres wypowiedzenia ;)