eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeChwila refleksji nt pracownikow..Re: Chwila refleksji nt pracownikow..
  • Data: 2004-10-01 14:51:28
    Temat: Re: Chwila refleksji nt pracownikow..
    Od: "Joanna" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "mangha" <R...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:cjjp6l$1vo$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Coinneach Odhar" <C...@m...wp.pl>
    napisał
    > > kimś innym i położyli lachę na Twojej ofercie :). Po co mieli ryzykować,
    > > że u Ciebie im się uda? Na przyszłość zadaj wcześniej pytanie: "Czy
    ubiega
    > > się Pan/Pani o pracę tylko u nas?" - chwila zakłopotanego milczenia i...
    > > już wiesz, czy warto umawiać się na rozmowę, czy nie ;).
    > A jak ty sobie wyobrażasz szukanie pracy u jednego tylko pracodawcy? To
    > chyba jakiś żart...


    Jesli mozna, to wtrace sie do dyskusji, ale chcialabym sie wypowiedziec na
    temat rozmowy kwalifikacyjnej i pytan stawianych przez pracodawce...
    Ostatnio bylam na rozmowie. Poniewaz bylo wszystko OK (w pierwszym dniu),
    zostalam zaproszona na drugi dzien znowu na rozmowe do tej samej firmy (to
    byla rozmowa juz z Pania prezes...a nie z pracownikiem danego dzialu).
    W sumie zaluje, ze pojechalam, bo to byla strata czasu i dla mnie, i dla
    niej.
    Dlaczego?
    Ano dlatego, ze Pani prezes chciala sie dowiedziec, czy jestem panienka czy
    mezatka ? A jak mezatka, to czy mam dzieci ?
    Przeciez to pytanie mozna bylo zadac na pierwszym spotkaniu (inna rzecz w
    tym, ze Kodeks Pracy o tym sobie, a pracodawcy sobie...). A poniewaz jestem
    mezatka bez dzieci....to wiadomo jak to sie skonczylo (brak dalszego
    zainteresowania ).Oczywiscie Pani prezes powiedziala, ze nie zabrania nikomu
    miec dzieci (tu padla liczba powyzej 7....to znaczy, ze ona tyle ma).
    Nastepnie powiedziala (czyli jakby wykluczenie mojej osoby), ze jednak to
    wyklucza z pracy na nim. 3 m-ce...itp. Takze mozna miec dzieci, ale nie
    pracujac w TEJ firmie...Takze dla mnie to jest bez sensu organizowanie nie
    wiadomo ile spotkan, aby w koncu sie dowiedziec jaki jest moj stan cywilny i
    czy mam dzieci.

    Chcialabym sie zapytac Was o opinie (pytania raczej skierowane do
    kobiet...):
    1) czy czesto spotykacie sie z taka sytuacja?
    2) a moze w trakcie takiego pytania po prostu podziekowac i wyjsc (zaznacze,
    ze to juz nie pierwsz raz sie z tym spotykam niestety...)
    3) czy sa jeszcze pracodawcy, ktorzy o to nie pytaja (wylaczajac tych,
    ktorzy pytaja o oczekiwania finansowe), i dla ktorych liczy sie osoba i jej
    umiejetnosci ??

    pozdr.
    Joanna


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1