eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBogata Polska, biedna SzwecjaRe: Bogata Polska, biedna Szwecja
  • Data: 2003-11-17 18:18:50
    Temat: Re: Bogata Polska, biedna Szwecja
    Od: " leszek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Catbert <v...@w...pl> napisał(a):

    >
    > > Nie uważam. Tylko zastanawiam się, która pozycja w budżecie ma być
    tańsza i
    > > wynikac z formy własności czy źródła finansowania.
    >
    > W firmie/instytucji państwowej wydaje się anonimowe pieniądze.
    > Może się zdarzyć, że pracownicy uczelni będą cherlawi, jak pracownicy
    > NBP i notebooki dla nich nie będą mogły być cięższe niż np. 2 kg.
    > Dobry notebook np. firmy IBM jest nieco cięższy - domyślasz się zapewne,
    > że za ten lżejszy ktoś zapłaci dodatkowo, albo kupi sie mniej sztuk.
    > W firmie prywatnej też jest to możliwe, ale jest większe
    > prawdopodobieństwo, że posiadający uprawnienia właścicielskie zdenerwuje
    > się (lit.: "wkurwi"), że jego pracownik ma lżejszego notebooka niż on sam.

    W każdej uczelni się wydaje anonimowe pieniądze - albo państwowe, albo
    sponsorów.

    >
    > > Pewnie tak, ale akurat uniwersytety to dośc szczególne instytucje i nie
    > > zawsze kasa przekłada się na efekty.
    >
    > USA - dużo pieniędzy, USA 1st place in "Nobielskaja premja" competition.
    > USA - bolszaja tiochnika. Czego więcej trzeba?

    Bez wątpienia, ale w Australii na 40 uniwersytetów jest 38 państwowych. Do
    tej pory dostali 8 nagród Nobla. Ludności mają około 19 mln, zaś USA 280
    milionów. Nie jest prawdą, że nauka jest tylko w USA. Na szczęście minęła
    już epoka Jedynych Słusznych Rozwiązań i Przodujących Ustrojów. Wyjątkowo
    wkurzają mnie ludzie, co zamiast patrzeć na świat realnie, patrzą przez
    pryzmat jakiś dogmatów i ideologi.

    > > Też mam kilku znajomych, różne rzeczy mówią, ale nie slyszałem o jakimś
    > > marnotrawstwie pieniedzy na państwowych uczelniach.
    >
    > Marnotrawienie nie zawsze oznacza, że ktoś sobie złote klamki w kiblu
    > funduje - czasem tylko brak efektów, wtedy każde pieniądze wyrzucone są
    > w błoto.
    > Znam przypadek, gdy koleżka dowodził w doktoracie, że się czegoś zrobić
    > nie da, a za miesiąc można było kupić układ scalony, co to realizował.
    >
    > Większość doktoratów z medycyny to śmieci, bazujące na przetwarzaniu
    > danych statystycznych nic nie wnoszących. Nawet 5 zł na taki doktorat z
    > kasy państwa, to za dużo. A jeżeli ten doktorat był potrzebny, by
    > partyjny kacyk mógł zostac ordynatorem i mieć z tego synekurę,
    > korzystając z państwowego sprzętu robić prywatę - to już jest czyste
    > kurestwo.
    >
    > Akurat Szwecja jest
    > > bardzo szczególnym krajem, gdzie duży udział wydatków publicznych w PKB
    nie
    > > jest związany z marnotrawstwem. To bardzo szczególne
    społeczeństwo,jedyny
    > > kraj na świecie, gdzie taki model nieźle funkcjonuje.
    >
    > Szwedzi wymigali się od wojny - wyobraź sobie swoją sytuację materialna,
    > jak ci zburzą dom, fabrykę i wyrżną pół rodziny - start od zera.
    > Szwedzka gospodarka tak świetnie stoi, że SAAB to Ford, SAAB radary to
    > Emerson (USA), Ericsson co rusz zwalniał prezesów i zaczął kopulować z
    > Sony, a VOLVO - nadal szwedzkie jest? Szwedzi też mają już trochę dosyć.
    >

    Mylisz się. Niemcy mieli doszczętnie zniszczony kraj i gdzie teraz są.
    Czechy uniknęły zniszczeń i gdzie są teraz. Szwecja to jeszcze do lat 50-60
    ych była biednym krajem. To nie ma związku ze zniszczeniami wojennymi. W
    Polsce to jeszcze w XVIII wieku tłumaczono, że wszystko zniszczyli Szwedzi.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1