eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeA ja mam dylemat...Re: A ja mam dylemat...
  • Data: 2005-01-17 20:17:32
    Temat: Re: A ja mam dylemat...
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <k...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:csh2ir$mti$1@nemesis.news.tpi.pl...

    >
    > Dziwi mnie natomiast dosyc czesto wlasnie spotykane podejscie
    > typu "mialem firme wiec nie potrafie nic konkretnego i nie
    > znajde pracy". Zreszta niedawno chyba byl nawet taki watek
    > na grupie? No wiec moim zdaniem jesli prowadzilo sie firme,
    > ta firma dzialala i przynosila zysk, to umie sie cos bardzo
    > konkretnego czego multum ludzi nie potrafi!

    inna sprawa, czy sa to akurat umiejetnosci potrzebne w pracy najemnej. Na
    niektorych stanowiskach z pewnoscia tak, ale tam, gdzie jest wymagana
    "pokorna sumiennosc", wiekszosc ex-wlascicieli nie nadaje sie. Do tego,
    jesli ktos prowadzil firme i mu nie wyszlo i szuka pracy etatowej, jest
    widziany jako ktos, kto odniosl porazke i nie zrealizowal swojego planu.
    Wlasciciel zajmuje sie wszystkim, wiec nie opanowuje zwykle specjalizacji w
    jakiejs dzialce swojego wyksztalcenia. A bez specjalizacji o dobra prace
    dzis ciezko.

    >
    > Zreszta, widzialam to czasami w rozmowach: ktos kto przez kilka
    > lat prowadzil wlasna dzialalnosc zlecajac prace (typu robienie
    > www) komus, a samemu zajmujac sie firma jako caloscia, sklada mi
    > potem papiery na webmastera. Czemu?...

    A na kogo mialby zlozyc te papiery? :)

    > Tzn: jak najbardziej masz wolnosc robienia czegokolwiek Ci sie
    > zachce, tylko ze jak zrobisz glupio to potem nikt poza Toba po
    > tylku za to nie dostanie. Wymaga przez to na prawde pare razy
    > wiekszej samokontroli niz robienie czegos dla kogos.
    >
    > Ale niektorzy po prostu to lubia ;)

    Ja lubie pracowac uczac sie od lepszych od siebie i mam w tej chwili co
    najmniej dwoch dobrych mistrzow :) a DG musialabym prowadzic przez lata z
    sukcesami, zeby mnie bylo stac na zatrudnienie takich ludzi. To jest dla
    mnie, jako dla osoby mlodej i jeszcze niedoswiadczonej glowna przewaga pracy
    dla kogos - mam okazje pracowac na co dzien z ludzmi o wielkim
    doswiadczeniu i obserwowac ich. Jan K. mowi, ze trzeba zatrudniac lepszych
    od siebie i zgoda, ale kogo rozpoczynajacego mala DG stac na tych lepszych
    od siebie? :) Dlatego o DG bede myslec za ~10 lat, jak juz nabiore tego
    doswiadczenia.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1