Businesswoman napisał(a):
> Hej,
>
> co zrobić jeśli pracodawca nie chce zgodzić sie na porozumienie stron i
> skócenie
> okresu wypowiedzenia a jednocześnie nowy pracodawca nalega na szybsze
> rozpoczęcie współpracy?
>
> z góry dzięki za info

W ostateczności, ale naprawdę w ostateczności, jeśli to nie jest
tak, że "skrócenie okresu wypowiedzenia" oznacza "skrócenie do 7
dni" :) tylko np. miesiąc czy półtora to zawsze jest opcja
wypowiedzenia zgodnego z umową, czyli 3 miesiące. Po tym miesiącu
czy półtora można: zachorować na przeziębienie, pójść na urlop
zaległy za 2006, pójść na urlop należny w I kwartale 2007 itd. No
i pracować na dwa etaty. O ile w umowie nie ma zastrzeżenia, że nie
możesz podjąć innej pracy (takie zapisy się zdarzają).
W zależności od rozsądku pracodawcy może poskutkować też
nakreślenie takiej perspektywy. Jeden mądry człowiek kiedyś
powiedział, że z niewolnika nie ma pracownika... Może szef
zrozumie...

Pozdrawia M,