eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePytanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 71. Data: 2005-01-16 22:28:34
    Temat: Re: do Jarka
    Od: "terrorysta" <t...@g...pl>


    > Ludzie bez zadnej zachety, zadania czy sugestii probowali je wreczac,
    > podczas gdy wcale nie musieli! to wsrod "spoleczenstwa" panuje przekonanie,
    > ze te wszystkie rzeczy sie "kupuje", a nie dostaje za darmo bedac w zgodzie
    > z przepisami i spelniajac warunki.
    >
    > I.

    Gdybym mial 5% kwoty, ktora pracyjacy dla mnie przedsiebiorcy i kierowcy dali w
    lape celnikom to do konca zycia plawilbym sie w luksusie, takoz moja corka i jej
    przyszle dzieci. Dla jasnosci, nie chodzilo o jakas kontrabande tylko o normalne
    wykonywanie obowiazkow.
    t.


  • 72. Data: 2005-01-16 22:54:59
    Temat: Re: do Jarka
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Sun, 16 Jan 2005 23:28:34 +0100, terrorysta <t...@g...pl>
    napisał:

    >
    >> Ludzie bez zadnej zachety, zadania czy sugestii probowali je wreczac,
    >> podczas gdy wcale nie musieli! to wsrod "spoleczenstwa" panuje
    >> przekonanie,
    >> ze te wszystkie rzeczy sie "kupuje", a nie dostaje za darmo bedac w
    >> zgodzie
    >> z przepisami i spelniajac warunki.
    >>
    >> I.
    >
    > Gdybym mial 5% kwoty, ktora pracyjacy dla mnie przedsiebiorcy i kierowcy
    > dali w
    > lape celnikom to do konca zycia plawilbym sie w luksusie, takoz moja
    > corka i jej
    > przyszle dzieci. Dla jasnosci, nie chodzilo o jakas kontrabande tylko o
    > normalne
    > wykonywanie obowiazkow.
    > t.
    >

    Ja musialem tylko doplacac (w lape chirurgowi) w szpitalu, aby zonie po
    operacji wykonano "szew kosmetyczny" a nie "na okretke". Poniewaz byla to
    operacja kolejna z serii, mialem porownanie do jakosci "szwu
    kosmetycznego" z niekosmetycznym wykonanym normalnie w Hiszpanii po
    wypadku - nasz i tak byl 3xszerszy. Mrozi mnie, jak pomysle jak to
    wygladaloby bez lapowki.
    Cholera, ze nie wpadlem na pomysl lapowki, gdy mialem jeszcze kase z
    odprawy - tak 10 tys w jakims urzedzie mogloby sprawic cuda - w moim
    miescie przybylo w UM 150 etatow w samym ubieglym roku.

    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana


  • 73. Data: 2005-01-17 02:19:29
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "jarczyk.com" <a...@z...com.pl>

    państwowym tylko za pośrednictwem
    > tłumacza. Polacy! Jak wy to robicie?" [Tłumaczenie z francuskiego pisma
    > 'Rohtas']
    >
    > Ktoś może się orientuje czy to jest autentyczne tłumaczenie?
    >
    >
    BARDZO AUTENTYCZNE!!!:)



  • 74. Data: 2005-01-17 08:19:10
    Temat: Re: Pytanie
    Od: e...@o...pl

    > Na Twoim miejscu zostałabym w Australii, bedziesz przerazony jak tu
    przyjedziesz. Gwarantuję problem ze znalezieniem pracy. W Australii masz
    więcej miozliwosci ze swoim wykształceniem, chetnie bym się z Tobą zamieniła.
    Wierz mi:))

    Pozdrawiam

    Ewela

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 75. Data: 2005-01-17 09:12:34
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl>


    "someone_else" <n...@n...com> wrote in message
    news:x6YFd.270$P87.11507@nnrp1.ozemail.com.au...
    >
    > "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl> wrote in message
    > news:cs8v53$epn$1@news.mm.pl...
    > >
    > > "someone_else" <n...@n...com> wrote in message
    > > news:GTKFd.115$P87.4992@nnrp1.ozemail.com.au...
    > > > Jestem mlodym Polakiem co mieszka w Australii przez ostatnie 17 lat.
    > > > Planuje aby pojechac do Polski i zamieszkac tam. Mam wyksztalcenie
    > wyzsze
    > > > (Biznes i Economia).
    > > >
    > >
    > > Gdzie mial bym sie poruszyc aby znalesc prace?
    > >
    > > Prace mozesz znalezc jako native speaker w ktorejs ze szkol angielskiego
    w
    > > swoim zawodzie biznes i ekonomia zapomnij o znalezieniu pracy.
    > >
    > > > Jak trudno by bylo dla mnie znalesc prace?
    > >
    > > Jak wyzej jako native speaker masz szanse w innych zawodach oprocz
    > > informatyki prace jest znelezc bardzo trudno, a nawet powiedzialbym
    > > niemozliwe.
    >
    > Pracowalem w informatyce jako Business Analyst...............
    projektowalem
    > programy komputerowe.
    >
    > >
    > > > Jakie sa srednie stawki w Polsce?
    > >
    > > Teoretycznie (ale tylko teoretycznie) okolo 2000 zl na reke w praktyce
    > wacha
    > > sie to od okolo 700 zl najczesciej do max 1500.
    >
    > To jak to jest mozliwe ze srednia jest 2000zl???


    Pracowales jako analityk i nie wiesz jak sie liczy srednia, o to jest
    wlasnie znakomity przyklad na to jak bardzo ten kraj jest absurdalny.
    Wytlumacze ci, jezeli ty zarabiasz 700 zl a twoj sasiad 3300 zl to srednia
    wynosi 2000 zl. Ta suma wziela sie stad: 700 + 3300 = 4000 Dzielisz ta sume
    na was dwoch i wychodzi 2000. I teraz wez pod uwage ze wieksza czesc tego
    spoleczenstwa zarabia najnizsza krajowa ok 800 zl i oraz wsystkich prezesow
    tzw sprywatyzowanych bylych przedsiebiorstw panstwowych ktorzy zarabiaja po
    kilka milionow rocznie. Przy 2 milionach rocznie to juz jest 2500
    najnizszych krajowych w Polsce. Ilu ludzi musi robic na takiego prezeesa
    orlenu? Jak widac taki prezes jest wart 2500 wegetujacych istnien ludzkich.
    Stad wlasnie bierze sie srednia prosze pana analityka.


    > > > Jakie sa zyciowe warunki w Polsce?
    > >
    > > Podam tutaj srednie koszty zycia w miescie wroclaw. Zaloze
    optymistycznie
    > ze
    > > jestes szczesciarzem i znalazles prace w ktorej zarabiasz 2000 zl.
    > >
    > > Wynajecie mieszkania kawalerki okolo 27 metrow kwadratowych 700 zl
    > > miesiecznie + oplaty okolo od 100 zl do 200 zl, mozesz tez wynajmowac
    > pokoj
    > > w mieszkaniu studenckim koszt okolo 350 zl + oplaty licznikowe takie jak
    > > prad, gaz, woda, telefon. Jedzenie okolo jesli nie bedziesz jadac w
    > knajpach
    > > tylko sam przygotowywac sobie jedzenie mozesz sie zmiesc w 500 zl
    (bardzo
    > > skromnie jedzac robiac zakupy w tesco). Sluzby zdrowia praktycznie tutaj
    > nie
    > > ma za wszystko trzeba placic mimo ze z wyplaty odciagaja ci na tak zwane
    > > ubezpieczenie zdrowotne. Jesli chodzi o ubrania to sa one drozsze niez
    na
    > > przyklad w niemczech. sredniej klasy ubrania to 100 zl spodnie, kurtka
    > okolo
    > > 200 zl, lepsze buty ktore nie rozwala sie po 3 miesiacach to okolo 200
    zl.
    > > telewizor 21 cali okolo 1000 zl. Dom mozna wybudowac za 200 000 zl,
    oblicz
    > > sobie ile lat musialbys pracowac zarabiajac 2000 zl na dom, i czy wogole
    > > bylbys w stanie cokolwiek odlozyc co miesiac. Mieszkanie 27 m2 mozesz
    > kupic
    > > za 70 000 zl.
    >
    > Nigdy nie uzbierasz na dom............... po to jest bank abys wziela
    > pozyczke na dom/mieszkanie i splacasz przez nastepne 20 lata. Tak sie na
    > zachodzie robi i wszyscy maja pozyczki na dom, samochod, itp. Plus pomysl
    > sobie tak......... uzbieraj na depozyt, wez pozyczke i kup mieszkanie.
    Teraz
    > te 700zl zo placisz KOMUS jako rete to placisz 'SOBIE' aby splacic
    pozyczke.
    > Siebie wzbogacasz a nie kogos innego. Wiem ze deposyt nie jest latwo
    > uzbierac, tak jak tutaj..... ale jak chcesz to zrobisz.
    > Chcesz wiedziec jak jest srednia cena domu w AU.......... okolo
    $AU300,000.
    > Na deposyt to musisz miec okolo 20% ceny co wychodzi $AU60,000. Pare lat
    > trwa aby to sie uzbieralo ale tak kazdy robi.

    Tak sie sklada ze orientuje sie w cenach domow w Australii i w Sydney ceny
    czesto przekraczaja $AU1000 000
    I doskonale wiem o tym ze tam stac cie na taki kredyt, a tutaj? Masz racje
    tutaj nigdy nie uzbieram na dom, bo nie stac mnie na kredyt, nie mam z czego
    odlozyc na splate miesiecznej raty. A poza tym praca jest u nas czyms tak
    niepewnym ze lepiej nie decydowac sie na takie ryzyko, chyba ze jestes fanem
    bezsennych nocy.

    > >Litr (u was sa chyba galony to nie to samo) benzyny ok 4 zl.
    >
    > Bezyna jest droga w celej Europie jak i na calym swiecie.


    To przelicz sobie na ile litro zarabisz w ciagu godziny, albo na ile litrow
    w ciagu godziny zarabia ktos z pensja 800 zl.






  • 76. Data: 2005-01-17 09:23:13
    Temat: Re: Beata - super opis...
    Od: "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl>


    "Jarek Hirny" <a...@h...pl> wrote in message
    news:0T1te3e8Ipo9Naqv%agnus@ciapek.uci.agh.edu.pl...
    > In <csaqgd$qlg$1@nemesis.news.tpi.pl>, tiras wrote:
    >
    > > Beata Ci dobrze napisała - chodzi o SKALE tego zjawiska. W każdym kraju

    > > przekręty ale w polsce ta skala jest ogromna. Prawo jazdy - łapówka,
    zabieg
    > > w szpitalu - łapówka, egzaminy na studia - łapówka, kontrola drogowa -
    > > łapówka. "Państwo" okrada Cie na każdym kroku nie dając nic w zamian -
    jak
    > > chcesz iść "bezpłatnie" do szpitala to też musisz dać w łapę. A na
    "opiekę
    > > medyczną" pobierana jest bardzo duża część wynagrodzenia.
    >
    > Hm. Na studia dzienne zdałem bez łapówki, ojciec przez kilkadziesiąt lat
    > jeżdżenia samochodem ani razu nie musiał dawać policjantowi w łapę,
    > najbliższy członek rodziny przeszedł (pomyślnie) poważną operację
    > neurochirurgiczną bez dawania łapówki, także renta została przyznana w ten
    > sam sposób; a lekarz orzecznik w ZUS-ie był grzeczny i uprzejmy. Wszyscy
    znajomi
    > zdali prawo jazdy bez dawania w łapę egzaminatorowi, urzędnicy z ZUS-u i
    > Urzędu Skarbowego, z którymi ojciec ,,współpracuje'' to wzór dobrego
    zachowania
    > i miłego podejścia do klienta.
    >
    > Czy my mieszkamy w tym samym kraju?

    To moze przyblizysz nam jak wyglada wspolpraca twojego ojca z urzednikami,
    moze twoj ojciec nie zbrukal twojego utopijnego swiatopogladu tym ze musial
    posmarowac albo uskuteczniac namietne wazeliniarstwo. Tak sie sklada ze
    mialam praktyki w US i tacy jak twoj ojciec codziennie ustawiali sie w
    kolejce z kwiatami i bombonierkami do pracowniczek US. W tym kraju wszystko
    jest przewrocone do gory du..... Urzednicy utrzymywani z naszych podatkow
    nie sa dla nas tylko my dla nich. Wyglada na to ze powinnismy im dziekowac
    za to ze sa.



  • 77. Data: 2005-01-17 09:31:19
    Temat: Re: do Jarka
    Od: "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl>


    "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> wrote in message
    news:csem17$6q2$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
    > news:csec39$eln$1@news.onet.pl...
    > > tiras w news:csbgmm$pnm$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
    > >>
    > >> Kolego, albo Ty i Twój ojciec mieliście niesamowite szczęście
    > >> albo ściemniasz.
    > >
    > > Hmmm... prawo jazdy zdałem za pierwszym razem bez łapówki. Policjantom
    też
    > > nigdy nie wręczyłem (z drugiej strony - w okresie tych kilku lat była
    > > tylko
    > > jedna okazja) i prawdę pisząc nie planuję. Z urzędami też nieprzyjemnych
    > > sytuacji nie kojarzę.
    >
    > Popieram. Ja tez dostalam sie na studia i je ukonczylam bez lapowek i
    > protekcji, a w kontaktach z urzedami wszystko szlo gladko bez dawania w
    > lape. Ba, przychylano sie do mojej prosby o szybsze zalatwienie sprawy,
    niz
    > wynika z przepisow, kiedy potrzebe tej szybkosci kulturalnie uzasadnialam
    i
    > milo prosilam.
    >
    > Sytuacja jest taka, ze wielu ludzi sadzacych, ze bez lapowki sie nie da,
    > proponuje ja na wstepie. Niektorzy daja sie skusic :(. Znam opowiesci
    > znajomych pracujacych w branzach, gdzie uwaza sie, ze sie lapowki daje.
    > Ludzie bez zadnej zachety, zadania czy sugestii probowali je wreczac,
    > podczas gdy wcale nie musieli! to wsrod "spoleczenstwa" panuje
    przekonanie,
    > ze te wszystkie rzeczy sie "kupuje", a nie dostaje za darmo bedac w
    zgodzie
    > z przepisami i spelniajac warunki.


    To sprobuj w tym kraju miec firme i powiedz nam czy udalo ci sie odpedzic od
    mend z PIP-u lub z US bez lapowki, niewazne w jakiej postaci. Zawsze
    szukaja dziury w calym, a ze interpretacja prawa nalezy do urzednika, to
    zanim dojdzisz swoich praw to zdazysz juz 10 razy zbankrutowac.



  • 78. Data: 2005-01-17 09:37:20
    Temat: Re: Beata - super opis...
    Od: "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl>


    "someone_else" <n...@n...com> wrote in message
    news:i1hGd.405$P87.21208@nnrp1.ozemail.com.au...
    > znajomi i rodzina w Polsce tak samo majo jak tu powiedziales Jarek. Zona
    > skonczyla studia w Polsce 3 lat temu bez lapowek.
    > To zalezy od czlowieka. Polacy musza wreszcie przestac myslec ze jak dasz
    > wiecej w lape to bedzie zrobione. Chcecie zmiec jak na zachodzie to
    > zacznijcie sie zachowywac jak na zachodzie

    Moze ty sie zastanow o co ci wlasciwie chodzi, skoro wiesz lepiej od nas jak
    sie tutaj zyje to po co pytasz, przyjezdzaj. Nasi urzednicy czekaja na
    takich jak ty z otwartymi ramionkami, kolejny dzialacz charytatywny z
    ktorego mozna bedzie ciagnac i oczywiscie w zamian nic, no chociaz jak
    bedziesz czesciej smarowal to beda dla ciebie mili :)
    Temu krajowi potrzebni sa tacy ludzie jak ty, skoro doszlo do exodusu
    naszej rodzimej inteligencjii.



  • 79. Data: 2005-01-17 10:10:09
    Temat: Re: do Jarka
    Od: Kira <k...@e...pl>


    Re to: nie dla spamu [Mon, 17 Jan 2005 10:31:19 +0100]:


    > To sprobuj w tym kraju miec firme i powiedz nam czy udalo ci sie
    > odpedzic od mend z PIP-u lub z US bez lapowki

    Przykro mi jesli zawale Twoja wizje swiata -- da sie. Pod warunkiem
    ze nie traktujesz ich od reki jak namolne mendy tylko jak ludzi.


    Kira


  • 80. Data: 2005-01-17 10:36:14
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "Mir" <m...@p...onet.pl>

    > Jestem mlodym Polakiem co mieszka w Australii przez ostatnie 17 lat.
    > Planuje aby pojechac do Polski i zamieszkac tam. Mam wyksztalcenie wyzsze
    > (Biznes i Economia).
    >
    > Gdzie mial bym sie poruszyc aby znalesc prace?
    > Jak trudno by bylo dla mnie znalesc prace?
    > Jakie sa srednie stawki w Polsce?
    > Jakie sa zyciowe warunki w Polsce?

    Witaj
    A ja w odróżnieniu od większości osób polecam przyjazd tutaj, jeśli oczywiście
    masz na to ochotę. Nie przejmuj się tym, że nie ma pracy i jest takie duże
    bezrobocie. Magia papierka w Polsce nadal jest duża i jako osoba z wyższym
    wykształceniem zdobytym w Australii masz duże szanse. Na tym forum znajdują się
    w większości bezrobotni, sfrustrowani (bez urazy), bo od dłuższego czasu
    próbują zmienić pracę. Ale skoro 20% mamy bezrobocia tzn, że 80% pracę ma, więc
    dlaczego wszyscy zakładają, że automatycznie dołączysz do mniejszości? Owszem
    jest kwestia pracy i odpowiedniej płacy, ale skoro znasz język, papiery masz,
    doświadczenie też i popracujesz nad autoprezentacją masz duże szanse na godziwą
    płacę. To nie jest tak, że w Polsce wszyscy pracodawcy to krwiopijcy,
    uogólnienia biorą się ze złych przykładów, które bardziej rażą w oczy.
    I na koniec pod rozwagę poddam temat, który każdy pomija &#8211; dlaczego tylko duże
    miasta? W mniejszych miejscowościach znajdują się także przyzwoite firmy,
    często pomijane przez tłumy szukających jedynie dobrych, zagranicznych
    koncernów w dużych miastach. Tam tez można zarobić i co ważniejsze nie kieruj
    się tym ile, a tym ile Ci zostanie i jak możesz żyć z takiej a takiej pensji.
    To, że gdzieś zarobisz więcej wcale nie musi przełożyć się na standard życia &#8211;
    inne ceny mieszkań, dojazdy, czas dojazdów itp. Podstawa to złoty środek
    pomiędzy wielkością zarobków, poziomem życia, stresem itd., ale to już inna
    kwestia.
    Pozdrawiam
    M.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1