-
51. Data: 2003-08-06 14:01:55
Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Mariusz \(Maniek\) Milobedzki <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> > A propo podatników - jakoś prąd w gniazdku mają i grzanie w zimie, a
> > nawet w lecie - ciekawe skąd - pewnikiem krasnoludki grzeją.
> Jak oplacaja rachunki za prad, gaz etc to maja i prad i cieplo. Nikt tego
> nie daje za darmo No moze Tobie , bo jak pisalem wygladasz na bardzo
> uprzywilejowanego skoro tak bardzo Ci sie w dupie poprzewracalo.
> Nie zaplacisz za prad - wylacza.
> Nie zaplacisz za gaz - wylacza.
> A elektrownie i zaklady cieplownicze wlasnie stad maja pieniadze na zakup
> m.in wegla a nie z tego, ze kopalnia dostarcza cos im za darmo, bo panstwo
> umorzylo im zaleglosci. Cos Ci Lesiu umknelo i nie mozesz zatrybic
>
A twoim zdaniem grzanie i prąd pojawia się z rachunków - sorry, ale to tobie
się coś zatrybiło. Coś jak moje dziecko, które uważa, że pieniądze się robią
z bankomatu.
Płatnośc to jedna sprawa, ale ktoś jeszcze musi ten prąd wytworzyć i węgiel
wydobyć. Od machania banknotami węgiel nie wyskakuje na powierzchnię.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
52. Data: 2003-08-06 14:12:02
Temat: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: r...@r...pl
> Zlituj się, przecież górnik nie jest płatnikiem/nie-płatnikiem ZUSu, tylko
> kopalnia. Poza tym nie rozumiem - to twoim zdaniem ma nie mieć emerytury czy
> jak ?
jesli nie wplacal nic do ZUSu (on czy jego kopalnia to bez znaczenia -
w koncu to JEGO skladki) to nie powinien dostac emerytury z ZUSu,
a jakas zapomoge (jalmuzne) od panstwa.
W kazdym razie tak sie dzieje z milionami *przedsiebiorcow* (dawniej:
badylarzy), ktoryz mimo, ze costam wplacaja, to maja z tego na starosc mniej...
zlituj sie nad tymi wszystkimi, ktorzy placa!!!
gwoli scislosci nie chodzi mi o odbieranie czegokolwiek gornikom,
ktorzy pracowali w czasach jak nikt nie placil na sowje indywidulane konta.
Ale ile juz lat temu zaczely sie reformy ZUSu? I ile lat mozna _realnie_
pracowac na dole?
pozdrawiam
romekk
-
53. Data: 2003-08-06 14:15:23
Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Pawel A. <a...@w...pl> napisał(a):
> (...ciach...)
> >
> > Ma tak prowadzić biznes, żeby mu starczało na opłacenie ZUSu, podatków,
> > wypłatę wynagrodzeń, sto innych świadczeń i obciążeń i jeszcze musi
> zarobić
> > na zysk dla właścicieli.
>
> To samo powinno dotyczyć kopalń. Czesi i polska "Jadwiga"są dowodem na to
że
> jest to możliwe.Trzeba tylko podjąć odpowiednie decyzje.
Przecież sam piszesz. Jeśli zamkniesz kopalnię, to nie uczynisz jej
opłacalną - zgadza się ?
>
> (...ciach...)
> > Nie słyszałem o bankructwie firmy zatrudniającej tysiące osób - jest to
> > bardzo rzadka sytuacja. Jak firma popada w kłopoty, to najpierw szuka się
> > metod uzdrowienia firmy, dopiero na końcu jest upadłość. Dlaczego duże
> firmy
> > nie upadają - za dużo mnie zainwestowano.
>
> Ale np Skarżyskie MESKO w ciągu niespełna 10-ciu lat zredukowało
> zatrudnienie z ok 20 tys do circa 2500 osób (prawie o rząd wielkości !!)-i
> to bez odpraw, specjalnych urlopów i innych specjalnych regulacji
> istosowanych w górnictwie.
W Polsce w ciągu dziesięciu lat zredukowano zatrudnienie z 400 tysięcy do
150 tysięcy - z tego co wiem, to nikt na świecie czegoś nie zrobił takiego w
takim czasie i tak tanio. Zredukowane wydobycie z 200 milionów do 115
milionów i zmniejszono liczbę kopalń z bodaj 70 do 50 u.
> Taki sam proces musi nastąpić w spółkach węglowych, plus obcięcie
> pniektórych przywilejów górniczych.
> Powiesz, że to okrutne w stosunku do ciężko pracujących ludzi. Prawda. Ale
> jakoś nikt nie płacze nad losem budowlańców, którzy zapieprzają po 10 - 12
> godzin dziennie (to więcej niż szychta w kopalni) tak samo ciężko jak
> górnicy - wypadki śmiertelne na budowach są częstsze niz w kopalniach,
> nawet jak sie to standaryzuje przez liczbę pracujących.
> Dlaczego twoim zdaniem górnicy mają być pod specjalną ochroną? Bo pracują w
> firmie państwowej a nie prywatnej i dzięki temu mogą sobie pozwolić na
silne
> związki zawodowe? Wybacz ale mnie to zupełnie nie przekonuje.
A gdzie ja napisałem, że górnicy mają być pod specjalną ochronę. Przecież
cały czas piszę, że liczbę kopalń trzeba zmniejszyć, wydobycie zmniejszych
(pisze się o liczbach rzędu 80-100 milionów) ton i koszty obniżyc. Ja tylko
polemizuję z poglądami, że przywileje (barbórka, 13-sta, jakieś deuputaty)
rzekomo zubażają nasz wszystkich, z zwłaszcza szanownych dyskutantów na tej
liście.
Bez wątpienia do górnictwa się dopłaca, ale 150 tysięcy bezrobotnych też
będzie kosztowac i to nawet dużo więcej.
>
> (...ciach...)
> >> ja tez widze. sa rowni i rowniejsi. jednym sie gwarantuje, i oplaca z
> > > pieniedzy podatnikom, innym sie karze z przeproszeniem calowac w dupe.
> >
> > Byłaś kiedyś na Śląsku ? Jakoś tam nie widać bogactwa - nędza i bida w
> > każdym kącie.
>
> A byłeś w podkarpackim? W oklicy Dębicy możesz bez problemu znaleźć
> pracowników fizycznych gotowych pracować za 10 zł dniówki (10 godzinnej!).
>
>
> > A propo podatników - jakoś prąd w gniazdku mają i grzanie w zimie, a
nawet
> w
> > lecie - ciekawe skąd - pewnikiem krasnoludki grzeją.
>
> Za ogrzewanie i prąd sie płaci elektorciepłowniom, które węgla bynajmniej
> nie dostają za darmo. Problem w tym, że nie nikt nie ma ochoty dopłacać do
> dotowanego eksportu węgla.
> Nikt rozsądny nie postuluje przecież zamknięcia wszystkich kopalń. Chodzi
> tylko o zmniejszenie wydobycia do racjonalnego ekonomicznie poziomu. To
> oznacza dla wielu ludzi bezrobocie ale górnicy już dostatecznie długo byli
> pod ochroną.
Przecież nikt niczego innego nie twierdzi, a już na pewno nie ja.
>
> I jeszcze jedna uwaga. Argumenty typu "prądu nie robią krasnoludki" czy
> "górnicy ciężko pracują, żeby wam dupę grzało" to prymitywna demagogia.
Nie jest prymitywna. Ja tylko uświadamiam szanownym kolegom beztrosko
wypowiadającym poglądy - skoro się nie opłaca, to zlikwidować, że górnicy
nie produkują wyłacznie kosztów. Zamknięcie kopalni to koszt rzędu 100
milnionów złotych, wykopanie nowej nie wiem - pewnie rzędu .5 - 1 mld
złotych. To nie jest budka, którą można w poniedziałek zamknąc i we wtorek
znowu otworzyć.
> Mój
> ojciec dziadek, który był szewcem na na pytanie czemu robi buty odpowiadał,
> że w ten sposób utrzymuje rodzinę - co nie przeszkadzło mu np. za darmo
> naprawiać schodzone trepy uboższej części dzielnicy.
> Tak samo górnicy charują w kopalni, żeby zarobić na chleb i dach nad głową.
> Ten kto korzysta z efektów ich pracy - węgla, ciepła czy prądu - musi za to
> płacić. Tak więc, mówiąc brutalnie, górnicy nikomu łaski nie robią. Wprost
> przeciwnie oprócz pieniędzy za swój produkt domagaja sie dodatkowych
> funduszy z budżetu - czyli z tego co można by przznaczyć np na policję,
> szkolnictwo czy służbę zdrowia.....
Zlituj się, jakich dodatkowych pieniędzy z budżetu górnicy się domagają.
teraz to ty uprawiasz demagogię.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
54. Data: 2003-08-06 14:27:41
Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: "Pawel A." <a...@w...pl>
(....ciach....)
>
> Zlituj się, jakich dodatkowych pieniędzy z budżetu górnicy się domagają.
>
Miałem sie nie odzywać ale jeszcze słowko.
Czy twoim zdaniem pieniądze na regularne oddłużenia kopalń i dotowanie
eksportu wpłacaja krasnoludki???
Chociaż faktycznie, "na odłużeniu" nie traci budżet, tylko ZUS i firmy które
lekkomyślnie dostarczały kopalniom zamówione przez nie narzędzia (od
gumiaków począwszy na ciężkim sprzęie kończąc). W tej sytuacji zamiast
bezosobowego budżetu na órników składają się konkretne firmy i frajerzy od
których zarobków regularnie odprowadzany jest zus (nawet jak zarabiają 800
PLN/miesięcznie).
Mowiąc krótko: guzik mnie obchodzi czy górnik dostaje odprowadzone pieniądze
przeze mnie pieniądze za pośrednictwem ministerstwa Finansów, Infrastruktury
czy też ZUS. Ja nie mam zamiaru płacić mu w inny sposób niż kupując węgiel
i prąd. Nie dlatego żebym nie rozumial ich trudnej sytuuacji ale z powodu
obrzydliwej arogancji, która cechuje u nas tą grupę zawodową.
> teraz to ty uprawiasz demagogię.
A więc przyznajesz, że ty to właśnie robisz
Spadam
Paweł
-
55. Data: 2003-08-06 14:31:53
Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Skończyć, ale w jakim sensie. Oczywiście można zamknąć kopalnie, ale jaki
> masz pomysł na 150 tysięcy ludzi ?
A Ty jaki masz pomysl oprocz pakowania w niego kolejnych miliardow?
> > A kto ustala ceny wegla? I kto powiedzial ze cena musi odzwierciedlac
> koszt?
> A co ma odzwierciedlać - dobre samopoczucie ?
Wiedze ze klaniaja sie podstawy ekonomii. Cena odzwierciedla stosunek popytu
i podazy na rynku. Nie koszt wytworzenia! Jesli wymyslisz cos co Cie bedzie
kosztowac 5 zlotych ale znajdziesz chetnych zeby to kupowali to 20 tys zl to
co, podniesz sobie koszty, obnizysz cene czy siadziesz i bedziesz kosil kase?
A jesli produkujesz cos po 1000 zl ale nie ma chetnego ktory by zaplacil
wiecej niz 100 zl to co zrobisz? Jaki widzisz zwiazek miedzy kosztem a cena?
> Na szczęście jestem abstynentem i guzik mnie to obchodzi.
Ale filozofowac to potrafisz. I nie chodzi o picie a o myslenie.
> > To sie nadaje na prhn. Nie slyszales o stoczniach, Elektrimie (formalnie
> > jeszcze dycha ale jak jest naprawde kazdy zainteresowany wie), hutach,
> > Enronie, Daewoo, Roverze i calym _mnostwie_ innych duzych firm? To gdzie
> Ty
> > zyjesz?
> A ty kolego umiesz czytać - przeciez napisałe wyraźnie "rzadko", a nie w
Ja umiem czytac ale Ty chyba nie wiesz co piszesz. Bo napisales "Jeszcze nie
slyszalem o bankructwie firmy zatrudniajacej tysiace osob".
> ogóle. A nie zastanowiło cię dlaczego Elektrim, Daewoo jakoś dychają,
pomimo
> że już powinny dawno zniknąć ? Bo taniej jest utrzymywać je przy życiu, niż
> spuścić do kanału.
A ile dolozyles do Elektrimu czy Daewoo? Jesli ktos ma taki kaprys to moze
sobie to utrzymywac na minusie nawet przez 100 lat. Byle za swoje.
> Sorry, ale wkleję ci fragment z innego postu:
Sorry ale nie wiem kto to pisal i jakie ma o tym pojecie. Wiem natomiast, ze
przedstawil sprawe bardzo jednostronnie.
pzdr
ki
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2003-08-06 14:45:01
Temat: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > Oczywiście że można zredukować. Tylko koszt zamknięcie jednej kopalni to
> > minimum 100 mln złotych - z kieszenie podatnika.
>
> Porownaj to z dziesiatkami miliardow ktore juz wpakowano w gornictwo.
I co ma wynikać z tego porównania ?
>
>
> > Potem musisz płacić zasiłek
> > sla bezrobotnych - razem z ZUSem - też z kieszeni podatnika. W
górnictwie
> > pracuje 150 tysięcy ludzi - jak zamkniesz kopalnie, to musisz coś im
> płacić.
>
> Zasilku bez konca sie nie placi, a do kopalni mozna wrzucac dowolnie duzo
> dowolnie dlugo. Utonie tam kazda ilosc pieniedzy.
A po zakończeniu wypłacania zasiłku co się stania z tymi 150 tysiącami
ludzi. Masz jakiś pomysł ?
>
>
> > Do kopalń dopłaca się około
> > 10 mld złotych rocznie, ale wpłacają do budżetu z tytułu podatków około
12
> > milardów. Więc ogólny kawałem tortu do podziału się zmniejszy - a nie
> > zwiększy.
>
> Chcesz powiedziec ze zarabiamy na gornictwie? Ciekawe.
Nie, chcę ci tylko uświadomić, że takie rachunki można sobie bardzo różne
prowadzić.
>
> > Poza tym jak zamkniesz kopalnie będziesz musiał węgiel importować -
> > najtaniej jest z Rosji, bo tam są jeszcze większe dotacje. Chesz
importować
> > z Rosji - proszę bardzo, pewnie się ucieszą. Import z innych krajów -
> > główni eksporterzy to RPA i Australia wcale nie jest tańszy - jeśli
dodasz
> > koszt transportu z portu do elektrowni w głębi kraju.
>
> Skoro na gieldach miedzynarodowych cena wegla jest nizsza niz koszt jego
> wydobycia u nas to czemu mamy na tym tracic?
Przecież nie jest ważne ile kosztuje na jakiś giełdach, tylko ile w
ostatecznym rozrachunku za to płacisz - łącznie z transportem. Chyba jasne ?
>
> > Jak to wszystko policzysz - to dojdziesz do wniosku, że ta zabawa jest
> > cholernie kosztowna. Znacznie taniej jest jednak reformować górnictwo -
> > zmniejszać koszty wydobycia, stopniowo ograniczać koszty wydobycia i
> > zmniejszać zatrudnienie - naprawdę, dużo taniej.
>
> Tylko od kilkunastu lat nikt tego nie robi. Wiec moze trzeba w druga
trone.
Chłopie, naucz się tego gugla, bo ja już nie mam siły. W ciągu dziesięciu
lat z 400 tysięcy zatrudnionych zjechano do 150 tysięcy, z wydobycia 180,
200 milionów ton do ... Zaczynam się załamywać.
>
> > > Pare miliardow wiecej w budzecie?
> > Patrz wyżej. Raczej wątpliwe oszczędności.
>
> Wg Ciebie watpliwe.
>
> > Poza tym na świecie zużycie węgla rośnie i będzie rosnąć.
>
> Jakies wiarygodne dane?
Naucz się tego gugla, ręce mi opadają.
>
> > Piszesz nielogicznie. Opłaca się kupować, gdy importowany jest tańszy
niż
> > koszty wydobycia teraz. Czy jest tańszy - każdy pisze co innego. Pewnie
> > wyjdzie taniej dla elektrowni na wybrzeżu, dla elektrowni w głebi kraju
> > bardzo drogi jest transport. Bardzo możliwe, że jest rozsądne jakąś
część
> > węgla importować - nawet producenci tak robią. Ale w całości opierać się
na
> > imporcie mając ogromne własne złoża i gospodarkę prawie w całości oparta
na
> > energii z węgla - ekonomiczny absurd.
>
> Ale my wydobywamy znacznie ponad nasze potrzeby. A po co skoro sprzedajemy
ze
> strata? Poza tym transport nie jest znowu tak kosmicznie drogi jak
piszesz.
Niestety, ale jest. Ma istotny wpływ na cenę węgla. Poszukaj sobie w guglu.
>
> > > Albo ze baba z wozu koniom lzej i wszyscy odetchna z ulga. Moze poza
> > innymi
> > > niezatapialnymi, ktorym w tym momencie powinna rura zmieknac. BTW w
> > Wielkiej
> > > Brytanii sie oplacilo a u nas nie?
> >
> > Co to znaczy opłaciło się. Kosztowało gigantyczne pieniądze. Poza tym WB
w
> > dalszym ciągu wydobywa węgiel.
>
> Oplacilo sie tzn. pozamykano wiekszosc (wszystkie?) nierentowne kopalnie.
> Poza tym ja nie twierdze ze nalezy zamknac _wszystkie_ kopalnie i
zaprzestac
> wydobycia. Nalezy zamknac te nierentowne.
>
> A na koniec jeszcze wsadze kij w mrowisko. Skoro bowiem gornicy bronia z
> takim zacieciem kopalni przed zamykaniem, chca miec prace, wydobywac dalej
> ten wegiel to ok, niech im bedzie. Niech im rzad da te kopalnie za
> przyslowiowa zlotowke kazda i niech sobie dalej robia co chca ale juz jako
> prywatne spolki pracownicze, ze wszystkimi tego konsekwencjami - bez
umorzen,
> doplat, zasilania akcjami innych przedsiebiorst itd. I wtedy sie
przekonamy
> jak bardzo potrzebny nam jest ten wegiel.
Chłopie, nie mam siły. Naprawdę uważasz że wydobywany węgiel służy do
układania dużych czarnych kupek i do niczego innego ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
57. Data: 2003-08-06 14:56:39
Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Mariusz \(Maniek\) Milobedzki <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> >> Jesli ja nie zaplace skladki ZUS, to mi ten bajzel taka kare dowali,
> >> ze beda ja dlugo pamietal.
> >
> > Bardzo słusznie, tak powinno być. Nigdy nie zalegałem ze składkami i
> > nie zamierzam.
> Przyznaj sie jaka dzialalnosc prowadzisz ? Moze masz przypadkiem spichrze
na
> zboza ? A moze wlasnie siedzisz w jakies kopalni i dlatego nigdy nie
> zalegasz ?
Nie siedzę w kopalni i nie prowadzę spichrza. Pomimo tego nie zalegam -
takie to dziwne ?
>
>
> >>
> >> Jesli kopalnia nie placi skladek, to sie zadluzenie pozniej umarza.
> >>
> >> I co to ma byc???
> >
> > Jeśli zazdrościsz, to kup kopalnię, albo wykop własną.
> Nie czlowiek podaje Ci juz po raz nasty przyklad, ze malego "prywaciarza"
> sie zamyka a duzemu molochowi sie daruje - kiedy wreszcie to skumasz ?
Ale co ma z tego kumania wynikać ? Może sformułuj jakiś logiczny wniosek.
>
> > Ale oprócz tego chcesz mieć prąd w gniazdku i grzenie dupy w zimie -
> > zgadza się ?
> Ale wszyscy za to dostaja rachunki - zgadza sie Czy to jest za free, bo
> jesli tak to za co place co dwa miesiace po prawie 150plnow ??
I uważasz że z tych rachunków w czarodziejski sposób robi się prąd. Ktoś
jeszcze musi ten prąd wyprodukować.
>
> > Co do tańszego węgla za granicą ... Na pewno tanio jest w Rosji -
> > chętnie nam będą sprzedawać - wchodzisz w taki interes ?
> A dlaczego by nie W Elblagu byla sobie firma ktora ciagnela wegiel setkami
> ton tygodniowo i ktos madry zmienil przepisy - facio splajtowal w pol roku
W Rosji jest tanio, bo jest dotowany przez państwo w większym stopniu niż u
nas. Co do facia z Elbląga - sprawa bardziej skomplikowana - poszukaj sobie
w guglu.
> :(
> Dlaczego nie mozemy kupowac w Rosji ? Rozsadek i rynkowe podejscie nakazuje
> szukac najtanszego zaopatrzenia w surowce, nawet jesli ten wegiel beda
kopac
> pod Tokio, ale z dostawa do PL bedzie tanszy niz "nasz" patriotycznie
> wykopany, ochrzczony potem polskiego gornika to ja chce ten spod tokio, bo
> zaplace za niego mniej oplacajac rachunek za energie elektryczna i mniej mi
> zapierd... z mojej przyszlej emerytury darujac dlugi nieoplacalnym
molochom.
Na pewno z twojej emerytury ? Jesteś przekonany, że twoja emerytura zależy
od dotacji dla górników. Zlituj się.
>
> > Co do innych
> > krajów - każdy pisze co innego. Ceny i opłacalnośc węgla to rzeczy
> > raczej księżycowe i tajemnicze.
> Oczywiscie wszyscy na swiecie handluja weglem kupuja/sprzedaja , ale jak
> Polak chce kupic to kazdy kraj odpowiada - u nas nie ma wegla, a jak jest
to
> nie wiemy ile kosztuje ? <rotfl>
Cena na światowych rynkachj jest ustalona, ale opłacalnośc w polskich
realiach zależy od kosztów wydobycia w Polsce. Cięzko pojąc.
>
> > W zależności od tego co wstawisz, to
> > otrzymasz róznie wyniki. Co do zysków kopalń - nie ma rynku węgla
> > więc pojęcia opłacalności to raczej pojęcie mgliste.
> Jesli wiemy, ze rocznie elektrownie w PL zuzywaja X wegla, huty - Y i
> ludnosc Z to suma X+Y+Z = M czyli zapotrzebowanie roczne na wegiel.
> Wtedy liczymy, ze kopalnie A, B i C sa w stanie wydobyc prawie M wegla, to
> oznacza, ze uruchomimy jeszcze kopalnie D i bedziemy u niej miec rezerwe a
> reszte od E do K zamkniemy, bo to tylko koszta. W czy widzisz problem ? Na
> pewno nie da rady zrobic tego jeden czy dwoch ludzi, ale mamy cale sztaby
> analitykow z mozliwosciami i wyposazeniem pozwalajacym oszacowac potrzeby
co
> do tysiaca ton.
Przecież to są rzeczy wiadome - potrzeby są rzędu 80-100 milionów ton, zaś
wydobycie około 115 milionów. Nie ulega wątpliwości, że wydobycie trzeba
zmniejszyć, częśc kopalń zamknąc (a czy wiesz na przykład, że w tej chwili
jest likwidowanych 6 czy 8 kopalń - słyszałeś o tym ?), zaś zatrudnienie
ograniczyć. Z tym zatrudnieniem jest tylko taki problem, że górnictwie jest
nadpodaż robotników z podstawowym wykształceniem, natomiast rozpaczliwie
brakuje wykwalifikowanych inżynierów, gdyż na fali zmian zamknięto szkoły -
słyszałeś o czymś takim ?
> To jest mozliwe tylko nikt nie chce o tym rozmawiac, bo
> takiego procesu jak restrukturyzacja nie da sie przeprowadzic w ciagu
jednej
> kadencji a zawsze po wyborach nowa opcja ma nowa wizje i tak bedzie do tzw.
> usranej smierci A kazdy kto sie dorwie do zloba, Lesiu klaniamy sie, dba
> wylacznie o swoj ineteres i boi sie glosniej odezwac w logicznej sprawie,
> zeby nie stacic w oczach Zwiazkow, bo w koncu one a nie interes obywateli
sa
> najwazniejsze ! ;(
>
> I podazajac tym tokiem myslenia zawsze w PL bedzie bieda z nedza. Chociaz
> jest nadzieje , ze za jakies 200 -300 lat wyczerpia sie zasoby wegla i
wtedy
> kopalnie nie beda mialy sensu bytu , ale wtedy moze znajdzie sie Lesiu(2) i
> wpadnie na pomysl kupowania wegla za granica, wrzucania go do pustych
> sztolni i znowu gornicy beda mogli fedrowac a inni Maniek(2), Web(2) beda
> oddawac 40% swoich dochodow na umarzanie im ZUS (wtedy to juz Prokomu ;) -
> przejmie ich za dlugi ;)) )
Naprawdę jesteś przekonany, że dopłaty i dotacje do górnictwa obniżają twoją
stopę życiową ? Nie widzisz innych przyczyn tylko tą jedną ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
58. Data: 2003-08-06 15:00:04
Temat: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Mariusz \(Maniek\) Milobedzki <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> leszek wrote:
> > Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> >
> >> leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> >>
> BTW. Panowie moze maly quiz ?
> KIM JEST LESIU ?
> - obecny aparat rzadzacy
> - czlowiek z zamierzchlych czasow, majacy przed soba Trybune Ludu z 1979 ?
> - czlonek Samoobrony
> - "pokrzywdzony" gornik
> - czlonek w pelnym tego slowa znaczeniu Zwiazku "S"
> - czlowiek w kaftaniku z zadlugimi rekawkami ?
> - BETON ?????
>
Przykro mi, ale nie zaliczyłeś. 0 trafień.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
59. Data: 2003-08-06 15:04:17
Temat: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> > > Oczywiście że można zredukować. Tylko koszt zamknięcie jednej kopalni
to
> > > minimum 100 mln złotych - z kieszenie podatnika.
> > Porownaj to z dziesiatkami miliardow ktore juz wpakowano w gornictwo.
> I co ma wynikać z tego porównania ?
Kpisz sobie czy naprawde nie potrafisz wyciagnac wnioskow? A moze juz Ci
argumentow brakuje?
> A po zakończeniu wypłacania zasiłku co się stania z tymi 150 tysiącami
> ludzi. Masz jakiś pomysł ?
Ale czemu ja sie mam tym przejmowac? Czy jakikolwiek gornik pomyslal choc raz
czy ja mam prace i co zrobie jak ja strace? Albo o tych ktorzy jej od ilus
tam miesiecy/lat nie maja? Co mnie to wszystko obchodzi? Poza tym do roboty
jest w Polsce _bardzo_duzo. Wina rzadu ze nie potrafi odpowiednio zarzadzac
ludzmi i praca.
> Przecież nie jest ważne ile kosztuje na jakiś giełdach, tylko ile w
> ostatecznym rozrachunku za to płacisz - łącznie z transportem. Chyba jasne ?
Nadal sadze ze razem z transportem ten wegiel bedzie tanszy. Poza tym wegiel
nie jest jedynym surowcem enegretycznym. A poza tym mozna importowac gotowa
juz energie co zreszta tez ma miejsce. I uwazam ze globalnie, w skali kraju
bedzie to tansze niz ozywianie smierdzacego od dawna trupa.
> Chłopie, naucz się tego gugla, bo ja już nie mam siły. W ciągu dziesięciu
> lat z 400 tysięcy zatrudnionych zjechano do 150 tysięcy, z wydobycia 180,
> 200 milionów ton do ... Zaczynam się załamywać.
I co z tego skoro nadal doplacamy miliardy? Ja sie juz dawno zalamalem.
> > Wg Ciebie watpliwe.
Owszem, wg mnie. Nie zwyklem sie wypowiadac za kogos innego.
> Naucz się tego gugla, ręce mi opadają.
Ja umiem korzystac z googla, chce zebys przytoczyl argumenty na poparcie
swoich tez. Bo w ten sposob to ja moge napisac ze czarne jest biale. A jak
nie wierzysz to sobie poszukaj
> Niestety, ale jest. Ma istotny wpływ na cenę węgla. Poszukaj sobie w guglu.
Umiesz napisac cos ponadto?
> Chłopie, nie mam siły. Naprawdę uważasz że wydobywany węgiel służy do
> układania dużych czarnych kupek i do niczego innego ?
Ja tez nie mam sily. Bo zaczynam wnioskowac, ze wg Ciebie gornictwo potrzebne
jest nam tylko po to zeby czasem 150 tys. osob nie zostalo bez pracy. Bo nie
liczy sie ekonomia, sytuacja innych ludzi i firm tylko co my zrobimy z tymi
biednymi gornikami. A ze przez 150 tys cierpi pare milionow to szczegol.
Odpowiedz mi czemu uwasza prywatyzacje gornictwa w takiej formie jak opisalem
za zly pomysl. Skoro rzeczywiscie bez tego wydobywanego wegla nie bedziemy
sie mogli obejsc bo swiatlo w WC zgasnie to gornikom sie nie pogorszy.
konlin
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
60. Data: 2003-08-06 15:13:12
Temat: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Mariusz \(Maniek\) Milobedzki <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Zamkną interes i jaka z tego będzie korzyść ? W następnej kolejności
> > trzeba będzie zamknąć elektrownie, bo nie będą miały czym palić w
> > kotłach, a potem trzeba będzie zamknąć cały kraj, bo zgasną światła i
> > się nie zapalą. Potem się okaże, że cała awantura nas kosztuje 10
> > razy więcej.
> Ogladales "Dzien Swira" To masz cytat: ".. nie pierd... synu.."
> Piszesz jak potluczony, wegiel mozna kupic w wielu miejscach na swiecie.
> Jest wiele gospodarek, ktore nie maja skad wydobyc wegla a jednak swieca u
> nich swiatla (a nie maja elektrowni wiatrowych, atomowych etc). Bredzisz w
> tym watku tak jak bys byl jednym z kolesi przy zlobie i bronisz ich
> zaciekle, az glupio :( Dochodze do wniosku, ze nie martwisz sie o swoja
> emeryturke, bo masz juz zaklepane odpowiednio wysokie swiadczenia i Cie to
> "bimba" ??
Pomyśl logicznie: w Polsce energia produkowana jest prawie w całości z
węgla. Mamy ogromne, udokumentowanie zasoby węgla, kopalnie, górników,
ogromne know-how w tym zakresie.
A ty uważasz, że trzeba zamknąć kopalnie i oprzeć się na imporcie.
Tym bardziej, że zapotrzebowanie na węgiel w świecie rośnie - przypuszcza
się, że ciągu najbliższych 20 lat wzrośnie około 20 %.
Nie sądzisz, że to jakaś totalna bzdura (mam na myśli import0 ?
Może jednak prościej podejść do tematu ekonomicznie i racjonalnie.
Zmniejszyć produkcję - w tej chwili jest około 115 milionów ton, optymalnie
jets rzędu 80-100 milionów, ograniczyć zatrudnie - czy lepiej uracjonalnić
zatrudnienie. W tej chwili w górnictwie jest nadpodaż robotników w
wykształceniem podstawowym, a rozpaczliwie brakuje wykwalifikowanych
inżynierów. Ograniczyć koszty wydobycia i unowocześnić kopalnie - często
metody zarządzania nie zmieniły się od casów Gierka.
Przecież w Polsce produkcja energi jest oparta na węglu i wcale nie jest to
takie złe, bo energia z węgla jest tania. Zawsze taniej będzie wykorzystywać
węgiel na miejscu, niż sprowadzać z Australii. Mówiąc szczerze, to mam
wrażenie, ze produkcja węgla to w Polsce niezły interes, jakbym miał kasę,
to bym nawet w to wszedł.
Zgodzis się ze mną ?
Wybacz, że nie będę komentował pozostałych uwag.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/