-
1. Data: 2007-03-08 10:37:46
Temat: Programista w TP SA- za ile?
Od: " _PS_" <p...@g...pl>
Witam :)
Odwieczny temat - na jaką płacę się zgodzić?
Ile można zarabiać w TP SA w Warszawie, pracując na stanowisku
programista Java? Wykształcenie wyzsze, praca na podobnym stanowisku 4 lata.
Ile na okres próbny, a ile docelowo? Przepraszam za te pytania,
mnie też zawsze drażniły, aż musiałem sobie na nie odpowiedzieć :)
Jeśli ktoś pracował w TP w ciągu ostatnich 3 lat na podobnym stanowisku,
niech się podzieli wiedzą :)
Pozdrawiam
_PS_
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2007-03-08 20:53:30
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: szaki <l...@g...pl>
_PS_ napisał(a):
> Witam :)
> Odwieczny temat - na jaką płacę się zgodzić?
> Ile można zarabiać w TP SA w Warszawie, pracując na stanowisku
> programista Java? Wykształcenie wyzsze, praca na podobnym stanowisku 4 lata.
> Ile na okres próbny, a ile docelowo? Przepraszam za te pytania,
> mnie też zawsze drażniły, aż musiałem sobie na nie odpowiedzieć :)
>
> Jeśli ktoś pracował w TP w ciągu ostatnich 3 lat na podobnym stanowisku,
> niech się podzieli wiedzą :)
>
> Pozdrawiam
> _PS_
>
To zależy jaki dział, ale wydaje mi się że 4000 brutto na początek,
poźniej wszystko zależy od projektów, ale kokosów się nie spodziewaj.
-
3. Data: 2007-03-11 21:02:58
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: "Marcin" <m...@w...pl>
Użytkownik "szaki" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:espt47$a4m$1@inews.gazeta.pl...
> To zależy jaki dział, ale wydaje mi się że 4000 brutto na początek,
> poźniej wszystko zależy od projektów, ale kokosów się nie spodziewaj.
Jesli rzeczywiscie tyle placa to place strasznie nierynkowe. Rozsadne
minimum dla programisty Java z 4 letnim stazem w Wawie to 4 tys .netto.
-
4. Data: 2007-03-12 19:43:03
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: "MI" <m...@w...pel>
> Jesli rzeczywiscie tyle placa to place strasznie nierynkowe. Rozsadne
> minimum dla programisty Java z 4 letnim stazem w Wawie to 4 tys .netto.
to raczej minimum dla kiepskiego programisty z 3 letnim stazem... tyle to
moze dobry absolwent mieć.
--
-
5. Data: 2007-03-12 21:28:08
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: "jolz" <B...@i...pl>
On 12 Mar, 20:43, "MI" <m...@w...pel> wrote:
> > Jesli rzeczywiscie tyle placa to place strasznie nierynkowe. Rozsadne
> > minimum dla programisty Java z 4 letnim stazem w Wawie to 4 tys .netto.
>
> to raczej minimum dla kiepskiego programisty z 3 letnim stazem...
4k netto to wyraznie wiecej od sredniej krajowej. Jesli programista
jest kiepski to niby czemu mialby zarabiac duzo wiecej od np bardzo
dobrej sprzedawczyni ze spozywczego ?
-
6. Data: 2007-03-12 22:36:37
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: Andrzej Gradziel <a...@p...pl>
jolz <B...@i...pl> napisal(a):
> On 12 Mar, 20:43, "MI" <m...@w...pel> wrote:
> > > Jesli rzeczywiscie tyle placa to place strasznie nierynkowe. Rozsadne
> > > minimum dla programisty Java z 4 letnim stazem w Wawie to 4 tys .netto.
> >
> > to raczej minimum dla kiepskiego programisty z 3 letnim stazem...
>
> 4k netto to wyraznie wiecej od sredniej krajowej. Jesli programista
> jest kiepski to niby czemu mialby zarabiac duzo wiecej od np bardzo
> dobrej sprzedawczyni ze spozywczego ?
Bo koszty znalezienia/wdrozenia itd. kiepskiego programisty
sa ciutke wieksze od bardzo dobrej sprzedawczyni.
--
Andrzej Grądziel | gg: 1557202
"Polska potrzebuje potężnej protekcji, by szczęśliwie po wyjściu z Egiptu
przejść przez pustynię czasu wyrzeczeń i osiągnąć w końcu szczęśliwy byt,
którego naród uporczywie upatruje w budowie IV Rzeczypospolitej."
-
7. Data: 2007-03-12 23:28:45
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: "jolz" <B...@i...pl>
> Bo koszty znalezienia/wdrozenia itd. kiepskiego programisty
> sa ciutke wieksze od bardzo dobrej sprzedawczyni.
Koszty znalezienia to cos w granicach 0 - chyba kazdy jest
przynajmniej kiepski.
Koszty wdrozenia - no te rzeczywiscie moga byc wysokie, ale jesli ktos
jest slaby to nie widze sensu zlecenia mu czegos trudnego - i tak
sobie nie poradzi i bedzie przeszkadzal reszcie zespolu. Za to jesli
ma robic cos prostego to wiele wdrazania chyba nie bedzie.
-
8. Data: 2007-03-12 23:49:03
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: "MI" <m...@w...pel>
to stwierdzenie miało na celu określić pozycje wyjściową dla "dobrych"
programistów ;).
--
-
9. Data: 2007-03-13 09:45:16
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: Andrzej Gradziel <a...@p...pl>
jolz <B...@i...pl> napisal(a):
> > Bo koszty znalezienia/wdrozenia itd. kiepskiego programisty
> > sa ciutke wieksze od bardzo dobrej sprzedawczyni.
>
> Koszty znalezienia to cos w granicach 0 - chyba kazdy jest
> przynajmniej kiepski.
> Koszty wdrozenia - no te rzeczywiscie moga byc wysokie, ale jesli ktos
> jest slaby to nie widze sensu zlecenia mu czegos trudnego - i tak
> sobie nie poradzi i bedzie przeszkadzal reszcie zespolu. Za to jesli
> ma robic cos prostego to wiele wdrazania chyba nie bedzie.
>
I dlatego firmy daja na wejsciu po 3-4k za to, ze ktos pare funkcji w JS
napisal, wiec wie co to Java? (z zycia wziete) :>
--
Andrzej Grądziel | gg: 1557202
"Polska potrzebuje potężnej protekcji, by szczęśliwie po wyjściu z Egiptu
przejść przez pustynię czasu wyrzeczeń i osiągnąć w końcu szczęśliwy byt,
którego naród uporczywie upatruje w budowie IV Rzeczypospolitej."
-
10. Data: 2007-03-14 12:53:36
Temat: Re: Programista w TP SA- za ile?
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia 12 Mar 2007 16:28:45 -0700, jolz <B...@i...pl>
w <1...@t...googlegroups.c
om> napisał:
>> Bo koszty znalezienia/wdrozenia itd. kiepskiego programisty
>> sa ciutke wieksze od bardzo dobrej sprzedawczyni.
>
> Koszty znalezienia to cos w granicach 0 - chyba kazdy jest
> przynajmniej kiepski.
Daleko nie, większość ludzi z programowania na starcie jest żadna.
Zrozumienie idei programowania dla niektórych ludzi jest w okolicach
górnego promila ich mozliwości intelektualnych, nie nabijam sie, tak po
prostu jest.
Potencjalnych programistów jest mniej niż potencjalnych sprzedawców.
> Koszty wdrozenia - no te rzeczywiscie moga byc wysokie, ale jesli ktos
> jest slaby to nie widze sensu zlecenia mu czegos trudnego - i tak
> sobie nie poradzi i bedzie przeszkadzal reszcie zespolu. Za to jesli
> ma robic cos prostego to wiele wdrazania chyba nie bedzie.
Weź panią sekretarkę od Worda, daj jej OO.Writer, patrz i słuchaj jęków,
i przemnóż przez, ja wiem, 10, to masz koszty wdrożenia od zera do
programmera statystycznego gościa z ulicy.
Żeby nie było - widziałem pracownice biurowe przesiadające się z Worda
na OO i w drugą stronę bez zająknięcia.
Wdrażając kogoś zupełnie zielonego do programowania w zawansowanym IDE
masz ten poziom problemów.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.