eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProgramista - nielegalna sprzedaż programów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2005-08-18 13:09:10
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "Pawel A." <a...@w...pl>

    >
    > a legalnie uzywane darmowe kompilatory (np. mingw czy Visual C++ toolkit)
    > sa z jakiegos powodu nieodpowiednie?
    >
    Darmowe programy bardzo czesto tez maja dokladnie sprecyzowane warunki
    licencyjne. Zwykle jest tam informacja o tym, ze nie moga one byc uzywane do
    celów komercyjnych, a sprzedaz programów pod to podpada.

    Dotyczy to nie tylko kompilatorów. Znam przyklad uczelni, która miala
    klopoty bo jakis jej wydzial podjal sie ekspertyzy, do której wykorzystano
    programy zakupione na licencji edukacyjnej....

    Puzdro

    Pawel


  • 22. Data: 2005-08-18 13:18:01
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: Mariusz Kropiwnicki <s...@g...pl>

    Dnia Thu, 18 Aug 2005 14:38:51 +0200, tk napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Mariusz Kropiwnicki" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:pan.2005.08.18.09.36.39.961617@gsl.pl...
    >> Dnia Wed, 17 Aug 2005 20:27:53 +0200, tk napisał(a):

    >>
    >> Jak program jest nie wiadomo od kogo, to skąd kontrola miała
    >> upoważnienie do skontrolowania legalności tego programu?
    >>

    >
    > Firma moze wskazac ze ta i ta osoba pisala.

    Nie rozumiesz. Przestępstwa dotyczące prawa autorskiego
    są ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Jeżeli program
    jest "nie wiadomo czyj", to kto jest pokrzywdzony ? :)

    Mam wrażenie, że Ty się tak naprawde powinieneś bać kontroli
    skarbowej (czy jakoś tak, w każdym razie tych od podatków), bo
    to oni sie czepną "softu nie wiadomo skąd", a tu forma obrony
    zależy przedewszystkim od rodzaju firmy.


    --
    Mariusz Kropiwnicki
    email: s...@g...pl



  • 23. Data: 2005-08-18 13:41:26
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "tk" <k...@o...net.pl>


    Użytkownik "Mariusz Kropiwnicki" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2005.08.18.13.18.01.598854@gsl.pl...
    > Dnia Thu, 18 Aug 2005 14:38:51 +0200, tk napisał(a):
    >
    >>
    >> Użytkownik "Mariusz Kropiwnicki" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    >> news:pan.2005.08.18.09.36.39.961617@gsl.pl...
    >>> Dnia Wed, 17 Aug 2005 20:27:53 +0200, tk napisał(a):
    >
    >>>
    >>> Jak program jest nie wiadomo od kogo, to skąd kontrola miała
    >>> upoważnienie do skontrolowania legalności tego programu?
    >>>
    >
    >>
    >> Firma moze wskazac ze ta i ta osoba pisala.
    >
    > Nie rozumiesz. Przestępstwa dotyczące prawa autorskiego
    > są ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Jeżeli program
    > jest "nie wiadomo czyj", to kto jest pokrzywdzony ? :)
    >
    > Mam wrażenie, że Ty się tak naprawde powinieneś bać kontroli
    > skarbowej (czy jakoś tak, w każdym razie tych od podatków), bo
    > to oni sie czepną "softu nie wiadomo skąd", a tu forma obrony
    > zależy przedewszystkim od rodzaju firmy.
    >
    >
    > --
    > Mariusz Kropiwnicki
    > email: s...@g...pl
    >
    >

    Bac sie nie mam kogo bo jeszcze nic nie zrobilem.



  • 24. Data: 2005-08-18 16:36:51
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "Jackare" <j...@i...pl_wytnijto_>


    > Nie rób zamętu. Chcesz ludziom wmówić, że każdy sklep komputerowy który
    > na windowsa "na stanie" musi kupić Visual studio aby tego windowsa móc
    > sprzedać? A jeżeli nie musi, to to co napisałeś mija sie z prawdą.
    >
    czy to co pisze jest takie trudne ? Zeby ktos sprzedal cos co sam napisal
    powinien miec do stworzenia tego legalne narzedzia w tym przypadku
    srodowisko.
    Czy sklep jest autorem windowsa, przynajmniej tego najbardziej popularnego ?
    Czy ja pisze po mandzursku, albo gdzies napisalem ze kazdy posrednik
    sprzedajacy soft musi miec srodowisko w ktorym ten soft zostal napisany ?
    Luuudzieeee.....
    --
    Jackare, Bytom



  • 25. Data: 2005-08-18 19:35:20
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: Bronek Kozicki <b...@r...pl>

    Pawel A. wrote:
    >>
    >> a legalnie uzywane darmowe kompilatory (np. mingw czy Visual C++
    >> toolkit) sa z jakiegos powodu nieodpowiednie?
    >>
    > Darmowe programy bardzo czesto tez maja dokladnie sprecyzowane warunki
    > licencyjne. Zwykle jest tam informacja o tym, ze nie moga one byc

    Mogę się z Tobą zgodzić, zastrzegając że określenie "zwykle" z pewnością
    nie dotyczy tych kompilatorów które wymieniłem. Znam ich licencje i z
    pewnością pozwala ona na pisanie programów komercyjnych, bez
    konieczności rozpowszechniania źródeł itp. ograniczeń licencji tak
    napisanego programu.


    B.


  • 26. Data: 2005-08-19 06:57:41
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: Staruszek <s...@u...cad.pl>

    tk wrote:

    >> A co . Napisałeś program korzystając z pirackich narzedzi sprzedałeś go i
    >> teraz strach Cię obleciał
    >>
    >> BSA kładzie nacisk głównie na oprogramowanie firm z którymi ma podpisane
    >> umowy. Ale nigdy nic nie wiadomo.

    > Niezupelnie tak jest, jak narazie wspolpracuje z firamami (branza
    > programistyczna) na zasadzie umowa/zlecenie, wykonuje drobne projekty.
    > Jednak ostatnio mialem propozycje napisania czegos dla firmy ale... no
    > wlasnie...

    Nie wiem w jakim języku chcesz to pisać, ale np. do C i JAVA są kompilatory
    i środowiska na licencji (L)GPL i zbliżonych - więc możesz przy ich pomocy
    pisać soft i sprzedawać do woli. Do JAVA jest do wyboru kilka rozbudowanych
    IDE łącznie z projektowaniem GUI z "klocków":).
    --
    -=:| Staruszek GG:320000 |:=-


  • 27. Data: 2005-08-20 08:40:07
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Piotrek napisał(a):
    > tk wrote:
    >
    >>co moze grozić takiej osobie (programiście) ?, co prawda może on
    >>oczywiscie zaprzeczyć wszystkiemu ze o niczym nie wie ale... zawsze
    >>jest jakies ale...
    >
    >
    > Co moze grozic... Po pierwsze to praca na czarno. Jezeli wykonales
    > aplikacje na nielegalnej wersji srodowiska programistycznego to dodatkowa
    > kara. No coz, kary, kary. A firma zawsze moze powiedziec, ze sami sobie
    > napisali.
    > Mialem kiedys nieco podobna sytuacje - robilem baze w MS Access dla
    > firmy. Oczywiscie mieli go miec ;) Po wykonaniu okazalo sie, ze maja za to
    > Worda - w koncu tez Office :/ Uzywaja jej sobie teraz na Access run-time
    > (sam nie wiem, czy to w pelni legalne).


    Jest to legalne wtedy, jesli posiadacz licencji office developer kit
    (moglem przekrecic nazwe pakietu) zrobi konwersje bazy pod runtime i tak
    im to "odsprzeda". Firmy posiadajace taka licencje czasem robia to
    uslugowo za "grosze", ulegalniajac tak bazy np. uzywane na wielu
    stanowiskach, gdy w firmie jest za malo licencji.
    Z tego co sie orientuje, nie mozna wykorzystywac istniejacego runtime do
    kilku niezaleznych baz na jednym komputerze - wtedy kazda powinna osobno
    przejsc taka operacje.
    Przykladowo plus gsm oferowal tak kiedys swoje billingi dla firm, wraz z
    runime do odczytu zawartosci - runtime mozna bylo prawnie wykorzystywac
    tylko do odczytu ich bazy, a nie do pracy na innych.
    Od office 2003 chyba przestano wydawac pakiet developer (?).
    wiecej informacji podadza na grupie poswieconej msaccess, tylko nie
    zaczynajcie bron boze pytania od :"szukam metody na uruchomienie accessa
    bez accessa" ;) .





    Nie wiem czy kiedys nie bede musial
    > stracic dnia na jakies wyjasnienia przed jakims smutnym panem.
    >
    >


  • 28. Data: 2005-08-20 08:45:29
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    tk napisał(a):
    > Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:de04lj$ekc$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>tk napisał(a):
    >>
    >>>Witam,
    >>>
    >>>Czy ktoś spotkał się z przypadkiem kiedy jakiś programista sprzedał
    >>>program
    >>>firmie (bez rachunków, faktur, itp) a później okazało się że do firmy
    >>>wpadła
    >>>kontrola i .... no właśnie okazało się że firma ma program nie wiadomo
    >>>od kogo, z jakiego źródła.....
    >>
    >>
    >>Co to znaczy "sprzedal program" ?
    >>Przyniosl instalke Windows czy innego programu wymagajacego licencji, czy
    >>dal wlasny produkt?
    >>Jesli program jest jego produkcji i nie wymaga doinstalowania
    >>licencjonowanych komponentow, bibliotek itp - to nie powinno to obchodzic
    >>(moim skromnym zdaniem) zadnej kontroli, a pracownicy firmy moga
    >>skwitowac -" a to sobie tak dlubalem dlubalem...az wydlubalem ", lub
    >>stwierdzic, ze program wykonal byly pracownik w czasie godzin pracy w
    >>ramach obowiazkow sluzbowych.
    >>
    >>
    >
    >
    > sprzedac znaczy gotowy produkt, poprstu program, raczej pracownik nie sa
    > wstanie napisac
    > programu od tak sobie...

    Zalezy jaka firma i jaki pracownik oraz jaki program.
    Niedlugo przy rekrutacji sprzataczek w wymaganiach bedzie "wymagana
    grupa inwalidzka, znajomosc C++ i PHP"

    >i jeszcze pozostaje kwestia a niby w czym Pan/Pani
    > pracownik ten program napisal

    Zapewne w podobnych narzedziach jak Ty - czesc pirackie lub triale,
    czesc darmowe, reszta z lapy w edytorze tekstu ;).

    >
    >

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1